: 2008-12-14, 11:05
Szwedzkie Grippeny mają na swoim wyposażeniu RBS-15. I tylko one.Piotr S. pisze:gdyż RBS-15 Mk 3 nie jest przeznaczony dla samolotów
Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
Szwedzkie Grippeny mają na swoim wyposażeniu RBS-15. I tylko one.Piotr S. pisze:gdyż RBS-15 Mk 3 nie jest przeznaczony dla samolotów
Z tego co wiem P-15/P-21/22 takczy można zamiennie strzelać te same pociski z wyrzutni samochodowych i okrętowych?
Dziadek pisze:Z tego co wiem P-15/P-21/22 tak![]()
Wydaje mi się, że chodziło o wymienność okręt-ląd, a w tym przypadku Twoja wypowiedź była co najmniej nieprecyzyjnaDziadek pisze:Chodziło mi o to,że P-15/21/22 są strzelane zarówno z lądu jak i z okrętu i nie ma zasadniczych różnic między tymi rakietami w wersjach lądowych czy morskich.
A już myślałem, że zapomniałeś o tych drobnych, acz istotnych różnicach poszczególnych wersji "babci", bo P-15 na Tarantulę po prostu nie można załadować. Znaczy się na chama wszystko można, ale zostanie strusiem lub kiwiDziadek pisze:Wiem jak wygląda załadunek P-15/21/22 na okręt, ponieważ przyglądałem sie tej makabrycznej ceremonii wiele razy. Ponadto nie martw się wiem z jakich naszych okrętów strzelało się P-15, P-15U, P-21, P-22, nie posądzaj mnie o taki laicyzm
Jam Twym forumowym kadriologiemDziadek pisze:... bo normalnie serce mnie rozbolało. Spox
Tzn jakiej jednoznaczności?!Marmik pisze:Obawiam się, że próbujesz porównać nieporównywalne czasy i okoliczności. Dziś nie ma takiej jednoznaczności jak w latach dwudziestych.
A kto w II RP kształtował wizję MW - Piłsudski ze swoimi motorówkami na Zatoce Gdańskiej?!Marmik pisze:Tu nie chodzi by być blisko tych co decydują o wydawaniu pieniędzy, bo nie ma problemu by bez sensu wydać pieniądze. Najpierw trzeba być blisko tych co kszatałtują wizje (są tacy?) Polski nie do następnych wyborów, ale na kilka-kilkanaście lat.
Jasne, ale na to nie mamy już wpływuMarmik pisze:Ci co rodzielają środki też mają ograniczony horyzont. Ci co na nich wpływają też.
Gdybyś przeczytał mój artykuł o WILKACH i podane tam przypisyMarmik pisze:Kształtowanie sił zbrojnych na zasadzie rozmowy Świrskiego z Sikorskim sfinalizowanej stwierdzeniem "dwa duże kontr-torpedowce" (daty nie pamietam). To całkowita pomyłka zarówno ponad osiem dekad temu jak i dziś.
Strategia bezpieczeństwa narodowego nie powstanie jeszcze długo, bo jeszcze nie są u nas wystarczająco wykształcone mechanizmy demokratyczne. Fajnie to wygląda w UK czy Francji, ale tam demokracja liczy trochę więcej niż nasze 20 lat. Dlatego na dziś, można to sobie darować (no chyba, że władzę przejmie junta wojskowa, z perspektywą rządzenia dłuższą niż 5 latMarmik pisze:Czy mam rozumieć, że chcesz by teraz urabiano decydentów by zamawiać okręty bez ładu i składu? Wątpię. Dlatego najpierw trzeba zacząć od tego co w Polsce wydaje się być utopią, czyli ponadpartyjnej wizji realizowania strategii bezpieczeństwa narodowego (też ponadpartyjnej).
Dwóch wrogów ze zmiennym naciskiem na każdego z nich.crolick pisze:Tzn jakiej jednoznaczności?!
Czy jak kupujesz samochód to robisz to na zasadzie przekoania małżonki by zgodziła się na wydanie xx tys. PLN na pojazd, którego nie znasz, ale zobaczyłeś u sąsiada i wpadł Ci w oko? Na dodatek nie za specjalnie zastanawiałeś się czy będziesz woził rodzinę (kombi), siebie (coupe) czy towar do warzywniaka (dostawczak).crolick pisze:Oczywiście, że czasy są inne, ale pewne kwestie pozostaną niezmienne - tak jak 70 lat temu forsa z nieba nie spadała, tak i dzisiaj nie liczyłbym na to.
I dlatego mieliśmy flotę jaką mieliśmy. W rzeczywistym konflikcie niemal zero sukcesów (prócz tego, że nie wszystko nam zatopiono). Pomijam wszelkie uwarunkowania, ale fakt jest faktem. Paradoksalnie najbardziej pożytecznym mógł się okazać najmniej użyteczny okręt PMW. Tu zawinił człowiek (a w zasadzie wielu ludzi).Marmik pisze:A kto w II RP kształtował wizję MW - Piłsudski ze swoimi motorówkami na Zatoce Gdańskiej?!
Zatem finalnie, przywołując po drodze post Marka T, zapytam, a na co w ogóle mamy wpływ?Marmik pisze:Jasne, ale na to nie mamy już wpływu
Zamówienie 2 ktt t. Simoun nie było żadną pomyłką. W kwestii korzeni wolę opierać się na słowach Świrskiego, a nie TwoichMarmik pisze:Gdybyś przeczytał mój artykuł o WILKACH i podane tam przypisyto byś wiedział, że ta rozmowa de facto dotyczyła zupełnie czego innego i zamówienie 2 ktt nie było żadną pomyłką.
Zaraz, zaraz. Ja wiem, że te trzy dokumenty co to je juz opracowano nie bardzo przypominały/ją to co można byłoby nazwać strategią bezpieczeństwa narodowego, ale... tak się składa, że właśnie tak je nazwano.Marmik pisze:Strategia bezpieczeństwa narodowego nie powstanie jeszcze długo, bo jeszcze nie są u nas wystarczająco wykształcone mechanizmy demokratyczne.
Takich planów powstaje dziesiątki. Tak jak przed DWS i... z podobnym skutkiem.Marmik pisze:Dlatego IMO należałoby opracować we własnym zakresie wizję rozwoju floty, opisać i przedstawić do podpisania. Ale nie jakieś programy maksimum, minimum i realistyczny, tylko jeden (z którego można co nieco skreślić), bez którego likwidujemy MW i idziemy do domu.
To dobrze, że wieszMarmik pisze:PS. Tak - wiem, łatwo się piszę.
warto było jeszcze dodać, że jeżeli chodzi o rozwój floty to wszyscy wokół, włącznie z krajami Pribałtyki robią COŚ tylko nie my. Ale o tym już po 1000 razy w innych wątkach.Oczywiście można wskazać Federację Rosyjską, ale by przygotować się na taki wariant nie robimy dosłownie N I C.
2. Chyba tak.Wycofanie sie na linie Wisly a potem Odry.Wspieranie sil natoWaldek K pisze:Marmik pisze w co drugim poście, że bez sprecyzowanego sposobu wykorzystywania naszej MW, nie ma sensu cokolwiek budować/kupować (przepraszam, że upraszczam), zapewne dużo w tym racji, jednak kilka pytań mi się nasuwa:
1. Kto powinien zlecić opracowanie takiego dokumentu, kto go opracować, a kto przyjąć?
2. Czy pozostałe rodzaje sił zbrojnych mają opracowane takie cele?
3. Jaki status powinien mieć taki dokument? Ustawy? Rozporządzenia? Rozkazu?
4. Czy jego brak oznacza, że dany rodzaj sił zbrojnych należy natychmiast rozwiązać, ewentualnie pozostawić "do wymarcia"?
5. Znając nasze realia, w tym zwłaszcza częste roszady na szczytach władzy i brak zrozumienia dla spraw MW, można założyć, że nie doczekamy się w ciągu kilku/kilkunastu lat tego, co postuluje Marmik. Czy w takiej sytuacji nie lepiej zasilać flotę, pisząc w dużym uproszczeniu, "czym się da"? Przynajmniej będzie istnieć i szkolić kadry...
6. I na zakończenie, apropos nieprzewidywalności, czy wogóle jest możliwe w obecnych czasach przygotowanie floty do zagrożeń, które się zmieniają co kilka lat?
Wracając do meritum, kolejnym krokiem (podobnie jak NO) powinno być rozesłanie do oceny przez niezależnych ekspertów w ośrodkach prowadzących badania nad tego typu tematyką. Wszystko z zachowaniem rygorów ustawy o chronie informacji niejawnych. Efekt finalny w formie uproszczonej (jawnej) powinien zostać przedstawiony podatnikowi w dowolnej formie, lecz z konkretnym uzasadnieniem. Jeszcze wówczas mogą się pojawić korekty.Pomimo kilkukrotnego potwierdzania obecności, tuż przed rozpoczęciem konferencji swój udział odwołał minister obrony narodowej Bogdan Klich. Nie pojawił się też żaden przedstawiciel kierownictwa resortu obrony. Stanowisko MON reprezentował pełniący od sierpnia br. funkcję dyrektora Redakcji Wojskowej Marek Sarjusz-Wolski.