Vittorio Veneto czy Bismarck?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Który z okrętów uważasz za bardziej udany?

Vittorio Veneto
37
56%
Bismarck
29
44%
 
Liczba głosów: 66

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4569
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Co to Tyrpic?
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

pothkan pisze:Co to Tyrpic?
Tyrpic brzmi prawie tak samo dobrze jak Schlezwig... Ale co to jest chaczyk?? :o
domek pisze:Ale jest jeden chaczyk
Ostatnio zmieniony 2008-12-31, 15:41 przez Zelint, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

:lol:

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

To ja na "Byzmaka".
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Nie, bo to nie są okoliczności historyczne ale taktyczno-techniczne. Zasięg nie jest parametrem który jaki wyjdzie taki będzie, tylko są postawione co do tego konkretne wymagania wynikające z pewnych przewidywań co do przyszłych zadań dla konkretnej jednostki. VV miał mieć zasięg wystarczający do rejsu w dowolne miejsce morza śródziemnego i wykonanie tam zadania (bardzo konkretne wymagania, bo ani większy ani mniejszy), taki zasięg chyba miał faktycznie więc nie można mówić że był zbyt mały bo był wystarczający (w przeciwieństwie do pancerników kilku innych flot). Większy zasięg w przypadku tych okrętów byłby zbędnym luksusem a niewątpliwie odbiłby się na innych walorach nie wspominając o niewątpliwie wyższych kosztach. Ocena tego parametru z punktu widzenia wymagań stawianych okrętom innych flot (na przykład floty brytyjskiej lub amerykańskiej) jest błędem i moim zdaniem wynika z całkowitego niezrozumienia zagadnienia.

No jak widzę jest już 18:17, pomimo początkowej przewagi VV który uzyskał kilka trafień, z czasem górę zaczęła brać niemiecka solidność :-D , B pomimo kilku uszkodzeń szybko odrobił straty i powoli zaczyna zdobywać przewagę. Zastanawiające jest wyjątkowo wysokie morale włoskiego dowódcy który pomimo otrzymania 17 trafień nie wydaję się być skłonnym do odwrotu – to bardzo nie historycznie :D .

A tak w ogóle to najlepszego w nowym roku, zaciętych dyskusji na forum i zwariowanych pomysłów w dziale fantazji okrętowych. :D

oo... kolejne trafienie na koncie B :)
Awatar użytkownika
esem
Posty: 351
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: esem »

Odporność VV na torpedy była taka sobie > Tarent :-D
Z pod Matapan VV zmykał po zaliczeniu 1 torpedy :lol:
PawBur
Posty: 494
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

esem pisze:Odporność VV na torpedy była taka sobie > Tarent :-D
Z pod Matapan VV zmykał po zaliczeniu 1 torpedy :lol:
Tylko widzisz VV miał taką konstrukcję pupy, że przynajmniej mógł uciec, a B w podobnym przypadku zawrócił samemu w kierunku zagłady
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

jogi balboa pisze:Nie, bo to nie są okoliczności historyczne ale taktyczno-techniczne. Zasięg nie jest parametrem który jaki wyjdzie taki będzie, tylko są postawione co do tego konkretne wymagania wynikające z pewnych przewidywań co do przyszłych zadań dla konkretnej jednostki. VV miał mieć zasięg wystarczający do rejsu w dowolne miejsce morza śródziemnego i wykonanie tam zadania (bardzo konkretne wymagania, bo ani większy ani mniejszy), taki zasięg chyba miał faktycznie więc nie można mówić że był zbyt mały bo był wystarczający (w przeciwieństwie do pancerników kilku innych flot). Większy zasięg w przypadku tych okrętów byłby zbędnym luksusem a niewątpliwie odbiłby się na innych walorach nie wspominając o niewątpliwie wyższych kosztach. Ocena tego parametru z punktu widzenia wymagań stawianych okrętom innych flot (na przykład floty brytyjskiej lub amerykańskiej) jest błędem i moim zdaniem wynika z całkowitego niezrozumienia zagadnienia.

No jak widzę jest już 18:17, pomimo początkowej przewagi VV który uzyskał kilka trafień, z czasem górę zaczęła brać niemiecka solidność :-D , B pomimo kilku uszkodzeń szybko odrobił straty i powoli zaczyna zdobywać przewagę. Zastanawiające jest wyjątkowo wysokie morale włoskiego dowódcy który pomimo otrzymania 17 trafień nie wydaję się być skłonnym do odwrotu – to bardzo nie historycznie :D .

A tak w ogóle to najlepszego w nowym roku, zaciętych dyskusji na forum i zwariowanych pomysłów w dziale fantazji okrętowych. :D

oo... kolejne trafienie na koncie B :)
:rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: Rejs w jedną strone to mialy jednostki :x .A jakby obiekt ataku sie przemiescił to co :?

Cena zwiększenia zasięgu nie jest wysoka o ile nie wymaga wybudowania nowej pochylni w stoczni :P

pozdrawiam :)
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

PawBur pisze:
esem pisze:Odporność VV na torpedy była taka sobie > Tarent :-D
Z pod Matapan VV zmykał po zaliczeniu 1 torpedy :lol:
Tylko widzisz VV miał taką konstrukcję pupy, że przynajmniej mógł uciec, a B w podobnym przypadku zawrócił samemu w kierunku zagłady
No ale przeciwnikiem w bitwie był sam HMS Rodnej :P Więc to jakby tłumaczy strone niemiecką.Po za tym B miał za sobą bitwę z lotniskowcem :lol:

No i trzeba dodać że przeciwnikowi starczyło paliwa :lol:

pozdrawiam domek :)
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Zelint pisze:
pothkan pisze:Co to Tyrpic?
Tyrpic brzmi prawie tak samo dobrze jak Schlezwig... Ale co to jest chaczyk?? :o
domek pisze:Ale jest jeden chaczyk

Zmieniłem ale niej estem przekonany czy oto chodzi :?


pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Domek chodzi również o nazwę niemieckiego pancernika Tirpitz
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Ja stawiam na konfiguracje jak Tyrpic z 45r o a nie bitwy w ciesninach
Nie chcę być złośliwy, ale z tyrpicem ;) w konfiguracji z 45 roku to podejmuję się walczyć czymkolwiek. Nawet łodzią wiosłową z granatem ręcznym w dłoni. No cóż - tyrpic wcześniej miał przykre spotkanie z kilkoma brytyjskimi wysokimi chłopcami zrzuconymi jako desant z Lancasterów, co ociupinkę zmniejszyło jego potencjał :lol:
Seba
Posty: 184
Rejestracja: 2008-04-16, 12:13
Lokalizacja: Radom

Post autor: Seba »

jogi balboa pisze:
oo... kolejne trafienie na koncie B :)
A wtedy słynne niemieckie maszyny jak zawsze odmówiły posłuszeństwa, więc dzielna niemiecka załoga zaczęła gonić Włocha przy pomocy wioseł :P .
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Nagle na horyzoncie pojawia się USS Iowa i z ponad 30km udziela wsparcia okrętowi włoskiemu. Już po kilku pierwszych salwach amerykanie uzyskują dobre obramowania VV i pierwsze trafienia. :dupa: :D
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4929
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

jogi balboa pisze:Nagle na horyzoncie pojawia się USS Iowa i z ponad 30km udziela wsparcia okrętowi włoskiemu. Już po kilku pierwszych salwach amerykanie uzyskują dobre obramowania VV i pierwsze trafienia. :dupa: :D
Które rykoszetują i odbijają się od włoskich burt otoczonych super stalą pod takim kątem, że wracają skąd przyleciały i przedzierają się migusiem do komory amunicyjnej nr. 2. A amerykańska najlepsza na świecie stal nie wytrzymuje takiego uderzenia zdekapowanym pociskiem i Iowa pogrąża się w odmętach jako jedyny w historii pancernik trafiony swoim własnym pociskiem który wyleciał wcześniej z działa :P
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Podejrzewam tu jakąś teorię spiskową. Dlaczego amerykanie strzelali z tak niekorzystnego dla siebie kąta i dlaczego komisja Warrena okłamała świat? :clever:
ODPOWIEDZ