Strona 2 z 3

: 2004-09-14, 18:37
autor: Andrzej Kliszewski
Ale właśnie te 60 % to dotyczy min. konstrukcji kadłuba jego sztywności itp. podczas gdy wojenna produkcja była dosyć pośpieszna i nie tak dobra jakościowo jak bysmy tego chcieli. Wystarczy popatrzeć co działo się ze zbudowanym w latach 20-tych OURAGANEM. A był to przeciez zbudowany w pokojowych warunkach okręt bez wojennych oszczędności i pośpiechu (no co jak co ale Francuzom pośpiech w budowie okrętów trudno było wtedy zarzucić :lol: ) albo nasze perypetie z ptaszkami (I).

Pozdrawiam Andrzej K.

: 2004-09-14, 18:40
autor: Marek T
Już tą wojenną jakość wałkowaliśmy z Mitoko na zielonym Forum w odniesieniu do poniemieckich torpedowców.

: 2004-09-14, 18:41
autor: Mitoko
Eee - porównywanie roboty francuskiej z niemiecką - to tak jak ruska elektronika do amerykańskiej :P

Nie wiem - ale nie wydaje mi się by jednostki kończone (po modyfikacji) po wojnie równie się sypały - V/W się trzymały

: 2004-09-14, 18:42
autor: Andrzej Kliszewski
Sory ale mógłbyś przypomnieć główne wnioski z dyskusji bo niestety wtedy byłem "out of area" :oops: :oops: :oops: i nie wiem nawet gdzie tego szukać.

Pozdrawiam Andrzej K.

: 2004-09-14, 19:02
autor: Mitoko
O ile pamiętam - to nie doszliśmy z Markiem do consezusu

: 2004-09-14, 19:08
autor: Marek T
Generalnie rzecz biorąc prezentowałem wówczas stanowisko, że torpedowce jednokominowe uzyskane przez PMW po I wojnie swiatowej nie mogły być modernizowane, gdyż były budowane w czasie wojny, w warunkach ostrego deficytu, z materiałów zastępczych.
Z kolei MAZUR był modernizowany i utrzymywany, gdyz był prawdopodobnie w lepszym stanie - do jego budowy mogły być użyte materiały zgromadzone jeszcze w czasie pokoju.

Mitoko - porównywanie okrętów niemieckich i V/W jest niesprawiedliwe. Myślę, że Anglicy nie mieli takich ograniczeń materiałowych, jak Niemcy.

A zielonego Forum nigdzie nie znajdziesz, bo był pad generalny i wszystko poszło w cho#&rę, bo Twój Net nie zrobił kopii zapasowych.

: 2004-09-14, 19:17
autor: Mitoko
No to wypowiedz się co sądzisz o kwestii większych jednostek, gotowych w 60% (inne w 45%) w 1918, kończonych w okresie 1924-27 po modernizacji

: 2004-09-14, 19:22
autor: Marek T
Mocno generalizując myślę, że miały już nowe rurociągi i instalacje (bo o nie głównie chodziło).

: 2004-09-15, 12:37
autor: Mitoko
Czyli idziemy do przodu

: 2004-09-15, 13:23
autor: karolk
ee, niby czemu ta niemiecka robota ma być taka dobra, a framcuska be? nie widać jakiś przekonywujących przykładów, może kto poda?

: 2004-09-15, 13:27
autor: karolk
Andrzej Kliszewski pisze:Ale właśnie te 60 % to dotyczy min. konstrukcji kadłuba jego sztywności itp. podczas gdy wojenna produkcja była dosyć pośpieszna i nie tak dobra jakościowo jak bysmy tego chcieli. Wystarczy popatrzeć co działo się ze zbudowanym w latach 20-tych OURAGANEM. A był to przeciez zbudowany w pokojowych warunkach okręt bez wojennych oszczędności i pośpiechu (no co jak co ale Francuzom pośpiech w budowie okrętów trudno było wtedy zarzucić :lol: ) albo nasze perypetie z ptaszkami (I).

Pozdrawiam Andrzej K.
ale co się działo z Ouraganem, poza niestarannym remontem angielskiej stoczni niezdolnej dać sobie rady z systemem metrycznym...

: 2004-09-15, 15:04
autor: SmokEustachy
Marek T pisze:Generalnie rzecz biorąc prezentowałem wówczas stanowisko, że torpedowce jednokominowe uzyskane przez PMW po I wojnie swiatowej nie mogły być modernizowane, gdyż były budowane w czasie wojny, w warunkach ostrego deficytu, z materiałów zastępczych.
Z kolei MAZUR był modernizowany i utrzymywany, gdyz był prawdopodobnie w lepszym stanie - do jego budowy mogły być użyte materiały zgromadzone jeszcze w czasie pokoju.

Mitoko - porównywanie okrętów niemieckich i V/W jest niesprawiedliwe. Myślę, że Anglicy nie mieli takich ograniczeń materiałowych, jak Niemcy.

A zielonego Forum nigdzie nie znajdziesz, bo był pad generalny i wszystko poszło w cho#&rę, bo Twój Net nie zrobił kopii zapasowych.
Moze ktos to ma?
Ja poszukam.
Ale to co mialem to wrzucilem tu raczej...

: 2004-09-15, 18:51
autor: Andrzej Kliszewski
BURZA była również zbudowana w systemie metrycznym a jednak do tego 42-43 jakoś dawała sobie radę, a OURAGAN non toper wracał do stoczni tak że w przeciągu swojej służby pod polską (i nietylko :-D ) banderą spędził tam 6 razy więcej czasu niż na morzu. Zresztą byl o tym całkiem ciekawy artykuł w pierwszym i niestety ostatnim numerze czasopisma wojennomorskiego którego tytuł uciekł mi niestety z pamięci.

Pozdrawiam Andrzej K.

: 2004-09-15, 19:03
autor: crolick
To bylo Morskie Hobby 1/1991, artykul Mareka T "Szesc dni w stoczni na kazdy dzien w morzu, czyli Ouragan pod polska" :)

: 2004-09-15, 19:55
autor: Andrzej Kliszewski
Tak właśnie, był w nim także artykuł o VANGUARD-zie autorstwa Andrzeja M. Jaskuły o ile mnie pamięć nie myli (albo A.Ś.)

Pozdrawiam Andrzej K.

Oryginał nie zachował mi się niestety w całości i mam tylko pojedyńcze artykuły.

: 2004-09-16, 07:27
autor: karolk
andrzej, to nie odpowiedź, bo ja moge zacytować stan jaki zastał Pławski (barka to portowa, czy składowisko złomu, Francuzi podczas ewakuacji wepchnęli...itd itd) druga sprawa, ze okręt służył Francuzom potem, a problemy były chyba znacznie mniejsze, co Marku?