Edmund Krzyżanowski - próba oceny

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

jefe de la maquina pisze:...
Czy wszystko co znany to cytat z Kułakowskiego ?
...
To nie jest cytat z Kułakowskiego, ale informacja z dokumentu instytucji wojskowej (z sierpnia 1920 roku), zachowanego w CAW. Myślę, że w oficjalnym pismie MSWojsk. nie podawano by fałszywych informacji.
Jeszcze kilka uwag o Edmundzie Antonowiczu Krzyżanowskim.
1) Jego działalność w okresie I wojny światowej jest dość dobrze opisana w dokumentach zgromadzonych w polskich archiwach. Wyłania się z nich obraz gorliwego urzędnika carskiej Rosji, w przeciwieństwie do jego szefa inż. Józefa Ćwikiela (dla przypomnienia, po śmierci Ćwikiela - już w II RP - jego imieniem został nazwany rzeczny statek państwowy, dawny ORP Wisła).
Charakterystyczne jest, że o sobie pisze: kierujący żeglugą i transportami wojennymi na rzece Wiśle w rejonie działań frontu Południowo-Zachodniego, zaś o nim piszą, że był tylko pomocnikiem Ćwikiela i to nie jedynym (innym był chorąży Markow).
2) Krzyżanowskiego z funkcji kierownika Sekcji MRP odwołał minister Józef Pruchnik (PSL-Lewica) 14 kwietnia 1919 roku. Jego następcą został inż. Tadeusz Tillinger, znany specjalista spraw żeglugi śródlądowej.
3) Ostatnia wzmianka o Krzyzanowskim - którą znalazłem w dokumentach archiwalnych - to informacja, że był prezesem Rady Zjazdów Żeglugowych (styczeń 1934 r.).
JB
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

JB,
Pragnę podkreślić, że intencją moją nie jest dowalić autorom artykułu, ale spróbować wyjaśnić kim był Edmund Krzyżanowski i rolę jaką odegrał w naszej historii. Ponieważ zdaję sobie sprawę, że był postacią kontrowersyjną, zwalczany przez jednych oraz protegowanych przez drugich, wątek zatytułowałem “Krzyżanowski – próba oceny” by wspólnymi siłami to ustalić.
Warto pamętać pomimo negatywnych opinii prezentowanych we w niektorych wspomnieniach, człowiek ten zginął w Oświęcimiu za swoją działalność w podziemiu. Na tym etapie, uważam, że zbyt mało wiemy na jego temat, by w odniesieniu do niego stosować negatywne kryteria wartościowujące. A tak odebrałem określenie “gorliwy urzędnik carskiej Rosji”.
Czy oznacza to, że dobrze spełniał swoje obowiązki ? Jeżeli tak to zobaczymy, że wielu znakomitych Polaków służyło wiernie z armiach zaborców, urzędach itp. W mojej własnej rodzinie włącznie z moim stryjecznym dziadkiem, po którym otrzymałem imię, wstępowali jako ochotnicy nie do legionów polskich ale do armii i floty austriackiej kiedy Rosjanie zbliżyli się pod Kraków. I tam wiernie służyli. Nikt im z tego powodu nie robił problemów, kiedy w 1918 r. wstępowali do WP.

Proponuję skupić na ujawnianiu informacji i proszę autorów o wyrozumiałość pomimo, że przyjąłem na siebie tzw devil’s advocate i będę upierdliwie dociekał szczegółów, próbując ustalić fakty.
Ujawnie też informacje na temat Krzyżanowskiego zawarte w dokumentach, na które trafiłem, choć przyznaję się na jego temat wiem bardzo niewiele, stąd czasami potrzebuje kilka dni by temat przemyśleć.
Jefe
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

W czasie gorących dni kiedy trwała bitwa o Warszawę, 18.08.1920 r. kontradm. K. Porębski przedstawił projekt dotyczący utworzenia D-twa Obrony Rzecznej

Oddział IV M.S.Wojsk. ocenił negatywnie projekt Porębskiego i w tej opinii znajduje się między innymi ustęp poświęcony Edmundowi Krzyżanowskimu, na którym oparli się autorzy artykułu. stwierdzając autorytatywnie, że bezprawnie używał stopień pułkownika marynarki.
Z wyłuszczonych motywów oraz ze względu na coraz większy chaos i zamęt, jaki wprowadza ustawiczne utworzenie nowych władz wojskowych rozkazodawczych i wykonawczych w zakresie dróg wodnych M.S. Wojsk. jest zmuszone sprzeciwić się w mowie będącemu projektowi i z tych samych powodów prosić usilnie o jak najrychlejsze wycofanie kompetencji utworzonego przy NDWP Nr Szt. Gen. 10728/I z 16.08.1920 r. Inspektora Komunikacji Rzecznej z obrębu Wisły, tym bardziej, że osobnik Edmund Krzyżanowski nie jest o nigdy nie był pułkownikiem marynarki i za nielegalne używanie tego tytułu winien być pociągnięty do odpowiedzialności.
Czytając powyższe nie można się oprzeć wrażeniu, że sama uwaga na temat Krzyżanowskiego jest tylko opinią bez poparcia żadnych dokumentów czy świadków i moim zdaniem, nigdy nie powinna się znaleźć w tym dokumencie będącym merytorycznie wypowiedzią na temat projektu Porębskiego.
Nie jestem pewny, czy w tym przypadkiem nie została sprowokowana przez decyzję gen. Rozwadowskiego, który kilka dni wcześniej (16.08.1920 r.) ogłosił:
“..W celu jednolitości i sprężystości kierownictwa sprawami związanymi z wykonywaniem operacyjnych na drogach wodnych, a w szczególności użycia tych dla transportów wojskowych, stwarza się w porozumieniu M.S. Wojsk. na czas wojny “Inspektorat Komunikacji Rzecznej” podleglego bezpośrednio Nacz. Dow.
Wobec powyższego zarządzam:
2. Inspektorem Kom. Rzecznej mianuję pułk. mar. Edmunda Krzyżanowskiego...”.
Jeżeli autor kąśliwej uwagi na temat Krzyżanowskiego tak uważał, to istnieje w wojsku inny sposób postępowania, bezpośredni raport tylko na ten temat do władz naczelnych.

Niemniej zastanawiam się czy nie doszło tutaj do qui pro quo. Ze wszystkich opisów na jego temat oprócz tych dwóch wypowiedzi cytowanych z dokumentów, wszędzie pisze się o pułkowniku Krzyżanowskim bez “marynarki”, nawet kiedy nastąpiła zmiana stopni w PMW z pułkownika na komandora. Nawet autor informacji o jego śmierci w oświęcimskim obozie podaje “oficer marynarki w stanie spoczynku, pułkownik”.

Sam Kułakowski wszędzie pisze podaje w odniesieniu do Krzyżanowskiego tylko pułkownik (patrz str. 71, 110, 112, 113).

Bo faktem jest, że Edmund Krzyżanowski został zweryfikowany jako pułkownik po wstąpieniu do II Korpusu Polskiego na Ukrainie pod koniec marca 1918 r. Potwierdza to dokument podpisany Szefa Sztabu 2 Korpusu Polskiego na Ukrainie, płk. Rolę Żymierskiego, z dnia 6 kwietnia 1918 r. upoważniający pułkownika Edmunda Krzyżanowskiego do załatwiania w Humaniu wszystkich spraw dotyczących wojsk polskich 2 Korpusu Polskiego.

Można się zastanowić czy zjadliwa opinia zawarta w raporcie Oddziału IV M.S.Wojsk. zaszkodziła Krzyżanowskiemu. Nie sądzę. Żyli świadkowie wydarzeń począwszy od gen. J. Hallera, d-cy II Korpusu Polskiego, gen. E.Michaelisa de Henning, który skierował Krzyżanowskiego do II Korpusu, do płk. Żymierskiego. Mogli oni potwierdzić, że został zweryfikowany z tym stopniem.

Jak podaje Lipski w swojej pracy “Walka zbrojna o niewpodległość Polski w latach 1905-1918” po I wojnie św., dokumenty II Korpusu zachowały się w stanie niekompletnym. Nie wiem jak jest obecnie, ale być może zachowały się jakieś dokumenty na ten temat, które pomoga ujawnić więcej informacji na temat Edmunda Krzyżanowskiego.

Co mnie zastanawia to decyzja gen. Rozwadowskiego. Czy wyznaczając Krzyżanowskiego na Inspektora Kom. Rzecznej w czasie walk o Warszawę to była funkcja wojskowa gdzie stopień był ważny i wtedy występował jako wojskowy, czy była to funkcja czysto cywilna ?

Jefe
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4110
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Wg naszej wiedzy w Wojsku Polskim nigdy nie służył oficer o imieniu i nazwisku Edmund Krzyżanowski.

PS
Żymierski w rzeczonym dokumencie pisze o Krzyżanowskim jako: kapitan I-ej rangi /pułkownik/, a nie o zweryfikowanym pułkowniku Krzyżanowskim. To gwoli faktów.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Wg naszej wiedzy w Wojsku Polskim nigdy nie służył oficer o imieniu i nazwisku Edmund Krzyżanowski.
Crolick
Rozumiem, że jest to próba odpowiedzi na moje pytanie:
..czy wyznaczając Krzyżanowskiego na Inspektora Kom. Rzecznej w czasie walk o Warszawę to była funkcja wojskowa gdzie stopień był ważny i wtedy występował jako wojskowy, czy była to funkcja czysto cywilna ?
W związku z tym przerabiam pytanie i zapytuje, czy utworzony przez szefa Sztabu Naczelnego, gen. Rozwadowskiego, Inspektorat Komunikacji Rzecznej, podlegający bezpośrednio Naczelnemu Dowództwu, był urzędem cywilnym czy instytucją wojskową ?

oraz 2-ie pytanie,

Czy Autorzy zaliczają II Korpus Wojsk Polskich na Ukrainie działający w latach 1917-1918 do WP ?

Jefe
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Jakiś czas temu na aukcji Allegro zaoferowano kilka dokumentów pochodzących w domowego archiwum Edmunda Krzyżanowskiego. Wśród nich były 2 dokumenty dotyczące burzliwego okresu po przewrocie bolszewickim i wejściu wojsk niemieckich i austro-węgierskich na Ukrainę w ramach pokoju zawartego w Brześciu Litewskim.

Obrazek

Pierwszy jest zgodą na formowanie oddziału polskiego w Humaniu nadaną E. Krzyżanowskiemu przez organizatora Polskich Sił Zbrojnych na Ukrainie gen. Michaelisa.

Obrazek
Drugi jest legitymacją wydaną Krzyżanowskiemu przez szefa Sztabu II Korpusu Wojsk Polskich, płk. Żymierskiego, który w PRL używał nazwisko nazwisko Rola-Żymierski.

Ciekawostką jest, że w obu dokumentach wymienia się stopień Rosyjskiej MW Krzyżanowskiego kapitan I rangi. Odpowiednikiem w tych czasach był pułkownik i Żymierski taki stopień wymienia w swoim upoważnieniu.
Mogę tylko zakłada, że w trakcie formowania oddziału WP w Humaniu, ten stopień Krzyżanowski używał.

Data wydania legitymacji-upoważnienia 6 kwietnia 1918 zbiega się z przejściem II Korpusu przez Humań oraz zorganizowania wielkiego pokazu siły WP w tym mieście, który miał miejsce dzień później. Niewątpliwie wygląda, że Krzyżanowski miał w tym swój udział.

Co się stało z oddziałem formowanym z ochotników w Humaniu ?
Jedyną wzmiankę na ten temat znalazłem w Bagińskiego (Wojsko Polskie na Wschodzie 1914-1920, str.362).
Tymczasem Niemcy gromadzili siły dookoła w rejonie II Korpusu, otaczając go pierścieniem swoich placówek i poczynając sobie już zupełnie zuchwale. Przedewszystkim odcięli wszelki dowóz żywności z Kijowa oraz rozbijali wszystkie drobne oddziały, ktore dążyły do połączenia się z Korpusami: np. szwadron humański i oddział awjacyjny L.2, ciągnące za korpusem, zostały za Humaniem podstępne napadnięte i rozbrojone: żołnierzy aresztowano, a materiał wojenny ogłoszono jako zdobycz wojenną.
Wskazuje to na fakt, że wobec niemożliwości połaczenia się z III Korpusem, oddział humański pod wodzą Krzyżanowskiego dołączył do II Korpusu.

I tutaj możemy się zastanowić czy II Korpus, czy tez ochotnicze oddziały powstające z polecenia Dowództwa Wojsk Polskich na Ukrainie, gen. Michaelisa, można uznać za Wojsko Polskie, kiedy nie istniał Rząd Polski, tylko tworek zwany Radą Regencyjną, który i tak nie miał zadnego wpływu na tworzące się często samorzutnie oddziały polskie.
Moim zdaniem, jeżeli uznamy Armię Hallera stworzoną we Fracji za Wojsko Polskie to podobne jest z Polskimi Siłami Zbrojnymi na Wschodzie.

Jefe
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Zwraca uwagę na fakt, że stopnie wojskowe otrzymane w czasie pobytu w II Korpusie były uznane później w Polsce. W czasie swoje pobytu w tej formacji, Józef Haller został awansowany gen. A. Osińskiego z pułkownika na generała i stopień ten był uznany.



Informację o stworzeniu Inspektoratu Komunikacji Rzecznej przez gen. Rozwadowskiego, autorzy artykułu skomentowali, że Edmund Krzyżanowski, mianowany na to stanowisko przez Rozwadowskiego, używał bezprawnie stopień pułkownika marynarki. Faktem jest, że to nie Krzyżanowski ale Rozwadowski wymienił ten stopień w swoim rozkazie. Czy była to pomyłka Rozwadowskiego, czy też faktycznie Krzyżanowski tak się przedstawiał.

Zanim zaczniemy osądzać warto zastanowić się czy Inspektorat Komunikacji Rzecznej (IKR) był instytucją cywilną, czy wojskową. Tutaj autorzy milczą . Ponieważ IKR podlegał NDWP wydaję się, że była to jednak instytucja wojskowa. Czy w tych gorących dniach, kiedy toczyła się Bitwa o Warszawę nie zachodzi jednak przypadek, że Krzyżanowski został zmobilizowany ad hoc.
Sprawdzałem co się działo w cywilnymi członkami załóg rekwirowanych statków wiślanych, którzy zostali zatrzymani by pomóc obsługiwać statek. Niestety nic nie znalazłem. Podejrzewam, że decyzją oficerami, który dokonywał rekwizycji, byli wcielani do wojska czy PMW, i zostawali na statku. Jeżeli tak, to obawiam się, że nie wszyscy znaleźli się w rejestrach jako wojskowi.
Czy nie zachodzi więc, że to samo mogło spotkać Krzyżanowskiego.

Ponieważ autorzy podają, że Krzyżanowski nie był w WP ani w PMW, warto sprawdzić jak się podpisywał kiedy sprawował funkcję inspektora IKR.
U Kułakowskiego znalazłem informację na temat sprawozdania z 12.10.1920, ktore Krzyżanowski przekazał do Wydziału Operacyjnego DSM w sprawie zatopionego sprzętu i stanu urządzeń Flotylli Pińskiej. Ciekaw jestem jaki stopień Krzyżanowski użył na tym dokumencie ?
Jefe
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4505
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

jefe de la maquina pisze:Zwraca uwagę na fakt, że stopnie wojskowe otrzymane w czasie pobytu w II Korpusie były uznane później w Polsce.
Nie zawsze i nie wszystkie. Procedura weryfikacyjna w latach 1919-22 była niezależna.
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

jefe de la maquina pisze:...U Kułakowskiego znalazłem informację na temat sprawozdania z 12.10.1920, ktore Krzyżanowski przekazał do Wydziału Operacyjnego DSM w sprawie zatopionego sprzętu i stanu urządzeń Flotylli Pińskiej. Ciekaw jestem jaki stopień Krzyżanowski użył na tym dokumencie ?
Widziałem ten dokument, zatytułowany jest Raport płk. mar. Krzyzanowskiego (Inspektora Komunikacji Rzecznych) o stanie jednostek zatopionych na Pinie. Ale nosi on datę 3 września 1920 roku.
JB
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

jefe de la maquina napisał:
...U Kułakowskiego znalazłem informację na temat sprawozdania z 12.10.1920, ktore Krzyżanowski przekazał do Wydziału Operacyjnego DSM w sprawie zatopionego sprzętu i stanu urządzeń Flotylli Pińskiej. Ciekaw jestem jaki stopień Krzyżanowski użył na tym dokumencie ?
Widziałem ten dokument, zatytułowany jest Raport płk. mar. Krzyzanowskiego (Inspektora Komunikacji Rzecznych) o stanie jednostek zatopionych na Pinie. Ale nosi on datę 3 września 1920 roku.
JB
Kułakowski w przypisach (nr. 232, str. 592) podaje:
232.Ibidem. Sprawozdanie płk. E. Krzyżanowskiego z podróży inspekcyjnej do Pińska i Walentyckiego Mostu.
Czy mówimy o tym samym dokumencie ?

Odnośnie daty dokumentu to przynaje, że opuściłem niechcący “przekazanym”.
W oryginale brzmi tak:
W sprawozdaniu, które przekazał 12 października 19 20 r. do Wydziału Operacyjnego DSM, pisał......
Mea Culpa.

Niemniej pytanie dotyczyło nie jak są zatytułowane akta, ale jak się Krzyżanowski podpisał pod tym dokumentem, gdyż to być może pozwoli nam ustalić dlaczego mianowano “cywila” na (Wojskowego) Inspektora Komunikacji Rzecznej, stworzonej przez szefa Sztabu Naczelnego, gen. Rozwadowskiego, i podlegającego bezpośrednio Naczelnemu Dowództwu.


Jefe
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Na dwóch dokumentach przedstawionych wcześniej wymieniony jest rosyjski stopień Krzyżanowskiego : kapitan I rangi.

Możemy założyć, że taki stopień ujawnił Krzyżanowski kiedy zgłosił się do tworzącego się WP na Ukrainie.

Wg Pothkana
Nadal nie wierzę, że Krzyżanowski był carskim oficerem zawodowym. W spisach go nie ma.

Tutaj mam pytanie, w jakich spisach i z którego roku ?

Wiemy, że przed wybuchem I wojny Krzyżanowski był dyrektorem Warszawskiego Towarzystwa Handlu i Żeglugi na Wiśle. Na dokumencie przedstawionym przez JB z 29 sierpnia 1914 r. jest mowa o Krzyżanowskim bez wymieniania jego stopnia. Tymczasem na dokumencie z września t.r (ponizej) podaje się jego stopień – kapitan.

Obrazek


Rozumiem, że jest to stopień wojskowy, co wskazuje, że przed wojną Krzyżanowski był w oficerem w stanie spoczynku.
Czy Krzyżanowski był kapitanem I rangi ?
Na to pytanie chyba w obecnej chwili nie można odpowiedzieć. Wymieniony jest stopień kapitan, a to może się odnosić do stopnia w MW , a może być i w piechocie.

Jefe
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

jefe de la maquina pisze:... Czy Krzyżanowski był kapitanem I rangi ?
Na to pytanie chyba w obecnej chwili nie można odpowiedzieć. Wymieniony jest stopień kapitan, a to może się odnosić do stopnia w MW , a może być i w piechocie.
W dokumentach Warszawskiego OPS figuruje jako kapitan I razrjada, a to - jak zwrócił mi uwagę pan Kamil Stepan - nie jest tożsame ze stopniem wojskowym kapitana I rangi.
JB
autorzy
Posty: 37
Rejestracja: 2006-11-12, 21:40

Post autor: autorzy »

Nie mogliśmy się zebrać do pisania na ten temat, ale przy okazji ostatniej rozmowy z JB temat nieuchronnie wypłynął... więc przynajmniej kilka spraw na początek:

Jefe zapowiadał tu jakieś wielkie "ujawnienia"
jefe de la maquina pisze: Ujawnie też informacje na temat Krzyżanowskiego zawarte w dokumentach
jefe de la maquina pisze:Były inne przyczyny dlaczego Krzyżanowski został szefem Sekcji Dróg Wodnych przy Ministerstwie Komunikacji. Ale o tym później.
a skończyło się - przynajmniej na razie - na paru dokumentach z allegro (i to dokumentach niewiele wnoszących do sprawy).
Na szczęście, ponieważ postać imć pana Krzyżanowskiego od dawna nas interesowała i niejednokrotnie rozmawialiśmy o niej z JB, to zarówno crolick, jak i JB i my także posiadamy je zachomikowane w wersji "nieocenzurowanej" i możemy sobie przeczytać o rekwizycji parowców "Ekspress" i "Włocławek" oraz barek (co zresztą chyba widać z kontekstu dyskusji) :D
Skądinąd ciekawa sprawa, ponieważ przy innym dokumencie z tej samej paczki (do którego link wrzucił Janek na poprzedniej stronie tego tematu), w którym była mowa o zatrzymaniu "Włocławka" jefe miał wątpliwości:
jefe de la maquina pisze:
Troche więcej o Edmundzie Antonowiczu Krzyżanowskim napiszę w listopadzie. na razie coś, co było o nim na naszym forum: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... ght=#92969.
Czy nie ma wątpliwości co do autentyczności tego dokumentu ?

Jefe
To my już nie rozumiemy: fałszywki czy nie?? :?
Jeśli jefe ma wątpliwości do jednego dokumentu - to czemu potem sam cytuje podobne?

Faktycznie sformułowanie, że
Na czele Sekcji Dróg Wodnych stał kolega partyjny z PPS premiera Moraczewskiego, Edmund Krzyżanowski.
jest dyskusyjne.
Z drugiej jednak strony twierdzenie
jefe de la maquina pisze:Prawdę mówiąc, nie mogę też uwierzyć, aby oficer, ktory ewakuował zmilitaryzowany zakład (warsztaty naprawcze Warszawskiego Towarzystwa Handlu i Żeglugi na Wiśle) do Briańska na Ukrainie, przekształcone tam w zakłady produkujące amunicję, był socjalistą i tajnym członkiem PPS-u. Po pierwsze, Krzyżanowski był pochodzenia szlacheckiego i być może pochodził z rodziny ziemianskiej.
jest jeszcze bardziej nietrafione. Zdaje się bowiem niewątpliwie, iż Krzyżanowski działał w jakichś rosyjskich organizacjach socjaldemokratycznych (w Kazaniu i Niżnym Nowogrodzie) w początku XX wieku, w tym podczas rewolucji 1905-1907, natomiast czy był później członkiem PPS - trudno powiedzieć. Prawdopodobnie kmdr Nowotny pisząc, że Krzyżanowski należał do partii Moraczewskiego miał na myśli 'koterię' czy też 'stronnictwo', a niekoniecznie myślał o formalnym członkostwie Krzyżanowskiego w PPS czy PPSD.
Pothkan ma całkowitą rację:
Bardzo wielu działaczy PPS było pochodzenia szlacheckiego. Ba, byli tacy i wśród komunistów.
Aby nie szukać daleko: niejaki Feliks Edmundowicz Dzierżyński...
Zresztą związki Krzyżanowskiego z obozem, nazwijmy to, socjalistyczno-niepodległościowym w okresie I wojny światowej – to inny temat.

Kolejna sprawa:
jefe de la maquina pisze:Jeżeli autor kąśliwej uwagi na temat Krzyżanowskiego tak uważał, to istnieje w wojsku inny sposób postępowania, bezpośredni raport tylko na ten temat do władz naczelnych.
Zgadza się. Tyle, że w wojsku każdy zajmuje się swoimi sprawami. Sprawami kadrowymi zajmował się nie Oddział IV Sztabu (który wysłał cytowaną wyżej opinię), lecz Oddział V Personalny Sztabu, który wysmażył takie oto pismo, podpisane przez zastępcę szefa Oddziału V, płk Leona Łuskino (skądinąd autora słynnej piosenki żołnierskiej "Piechota"):
M.S.Wojsk.
Oddz. V. Szt. L.3658.tj/Służb.I.20 r.
Warszawa, dn. 29 listopada 1920.

Do prokuratora Sądu Wojskowego O.G. Warszawa
Przesyłając dokumenty osobiste rzekomego płk. mar. ros. K r z y ż a n o w s k i e g o Edmunda uprasza się o wdrożenie dochodzenia przeciw wymienionemu.
Departament Spraw Morskich zakwestjonował możliwość uzyskania stopnia pułkownika marynarki w arm. ros. przez Krzyżanowskiego i postawił go pod zarzutem przywłaszczenia stopnia oficerskiego.[...]
Co więcej, po zapoznaniu się z nadesłanymi aktami, prokuratura wojskowa wszczęła śledztwo, a niezależnie od tego wysłała akta "pułkownika" do Oficerskiego Trybunału Orzekającego...
Pismo to poprzedziło pismo DSM do Naczelnego Dowództwa WP (L.3372/20.M.2tj. z 23 VIII 1920 r.) o zabronienie Krzyżanowskiemu noszenia munduru pułkownika marynarki.

Generalnie cała sprawa Krzyżanowskiego i tego, co on sam twierdził i co inni o nim pisali - to długa historia. Ale o tym kiedy indziej.

Pzdr.
KS
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4505
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

JB pisze:W dokumentach Warszawskiego OPS figuruje jako kapitan I razrjada, a to - jak zwrócił mi uwagę pan Kamil Stepan - nie jest tożsame ze stopniem wojskowym kapitana I rangi.
Czy to nie był czasem stopień MH?
autorzy
Posty: 37
Rejestracja: 2006-11-12, 21:40

Post autor: autorzy »

pothkan pisze:
JB pisze:W dokumentach Warszawskiego OPS figuruje jako kapitan I razrjada, a to - jak zwrócił mi uwagę pan Kamil Stepan - nie jest tożsame ze stopniem wojskowym kapitana I rangi.
Czy to nie był czasem stopień MH?
Nie inaczej :)
jefe de la maquina pisze:Wg Pothkana
Nadal nie wierzę, że Krzyżanowski był carskim oficerem zawodowym. W spisach go nie ma.

Tutaj mam pytanie, w jakich spisach i z którego roku ?
Jefe, taka propozycja: znajdź Edmunda Krzyżanowskiego w jakimkolwiek spisie wojskowym z któregokolwiek roku - obojętnie, polskim czy rosyjskim...
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4505
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

pothkan pisze:Z tego co podałeś, wynika raczej że był oficerem marynarki handlowej.
Ekhem :D
ODPOWIEDZ