Nie mogliśmy się zebrać do pisania na ten temat, ale przy okazji ostatniej rozmowy z JB temat nieuchronnie wypłynął... więc przynajmniej kilka spraw na początek:
Jefe zapowiadał tu jakieś wielkie "ujawnienia"
jefe de la maquina pisze: Ujawnie też informacje na temat Krzyżanowskiego zawarte w dokumentach
jefe de la maquina pisze:Były inne przyczyny dlaczego Krzyżanowski został szefem Sekcji Dróg Wodnych przy Ministerstwie Komunikacji. Ale o tym później.
a skończyło się - przynajmniej na razie - na paru dokumentach z allegro (i to dokumentach niewiele wnoszących do sprawy).
Na szczęście, ponieważ postać imć pana Krzyżanowskiego od dawna nas interesowała i niejednokrotnie rozmawialiśmy o niej z JB, to zarówno crolick, jak i JB i my także posiadamy je zachomikowane w wersji "nieocenzurowanej" i możemy sobie przeczytać o rekwizycji parowców "Ekspress" i "Włocławek" oraz barek (co zresztą chyba widać z kontekstu dyskusji)
Skądinąd ciekawa sprawa, ponieważ przy innym dokumencie z tej samej paczki (do którego link wrzucił Janek na poprzedniej stronie tego tematu), w którym była mowa o zatrzymaniu "Włocławka" jefe miał wątpliwości:
jefe de la maquina pisze:
Czy nie ma wątpliwości co do autentyczności tego dokumentu ?
Jefe
To my już nie rozumiemy: fałszywki czy nie??
Jeśli jefe ma wątpliwości do jednego dokumentu - to czemu potem sam cytuje podobne?
Faktycznie sformułowanie, że
Na czele Sekcji Dróg Wodnych stał kolega partyjny z PPS premiera Moraczewskiego, Edmund Krzyżanowski.
jest dyskusyjne.
Z drugiej jednak strony twierdzenie
jefe de la maquina pisze:Prawdę mówiąc, nie mogę też uwierzyć, aby oficer, ktory ewakuował zmilitaryzowany zakład (warsztaty naprawcze Warszawskiego Towarzystwa Handlu i Żeglugi na Wiśle) do Briańska na Ukrainie, przekształcone tam w zakłady produkujące amunicję, był socjalistą i tajnym członkiem PPS-u. Po pierwsze, Krzyżanowski był pochodzenia szlacheckiego i być może pochodził z rodziny ziemianskiej.
jest jeszcze bardziej nietrafione. Zdaje się bowiem niewątpliwie, iż Krzyżanowski działał w jakichś rosyjskich organizacjach socjaldemokratycznych (w Kazaniu i Niżnym Nowogrodzie) w początku XX wieku, w tym podczas rewolucji 1905-1907, natomiast czy był później członkiem PPS - trudno powiedzieć. Prawdopodobnie kmdr Nowotny pisząc, że Krzyżanowski
należał do partii Moraczewskiego miał na myśli 'koterię' czy też 'stronnictwo', a niekoniecznie myślał o formalnym członkostwie Krzyżanowskiego w PPS czy PPSD.
Pothkan ma całkowitą rację:
Bardzo wielu działaczy PPS było pochodzenia szlacheckiego. Ba, byli tacy i wśród komunistów.
Aby nie szukać daleko: niejaki Feliks Edmundowicz Dzierżyński...
Zresztą związki Krzyżanowskiego z obozem, nazwijmy to, socjalistyczno-niepodległościowym w okresie I wojny światowej – to inny temat.
Kolejna sprawa:
jefe de la maquina pisze:Jeżeli autor kąśliwej uwagi na temat Krzyżanowskiego tak uważał, to istnieje w wojsku inny sposób postępowania, bezpośredni raport tylko na ten temat do władz naczelnych.
Zgadza się. Tyle, że w wojsku każdy zajmuje się swoimi sprawami. Sprawami kadrowymi zajmował się nie Oddział IV Sztabu (który wysłał cytowaną wyżej opinię), lecz Oddział V Personalny Sztabu, który wysmażył takie oto pismo, podpisane przez zastępcę szefa Oddziału V, płk Leona Łuskino (skądinąd autora słynnej piosenki żołnierskiej "Piechota"):
M.S.Wojsk.
Oddz. V. Szt. L.3658.tj/Służb.I.20 r.
Warszawa, dn. 29 listopada 1920.
Do prokuratora Sądu Wojskowego O.G. Warszawa
Przesyłając dokumenty osobiste rzekomego płk. mar. ros. K r z y ż a n o w s k i e g o Edmunda uprasza się o wdrożenie dochodzenia przeciw wymienionemu.
Departament Spraw Morskich zakwestjonował możliwość uzyskania stopnia pułkownika marynarki w arm. ros. przez Krzyżanowskiego i postawił go pod zarzutem przywłaszczenia stopnia oficerskiego.[...]
Co więcej, po zapoznaniu się z nadesłanymi aktami, prokuratura wojskowa wszczęła śledztwo, a niezależnie od tego wysłała akta "pułkownika" do Oficerskiego Trybunału Orzekającego...
Pismo to poprzedziło pismo DSM do Naczelnego Dowództwa WP (L.3372/20.M.2tj. z 23 VIII 1920 r.) o zabronienie Krzyżanowskiemu noszenia munduru pułkownika marynarki.
Generalnie cała sprawa Krzyżanowskiego i tego, co on sam twierdził i co inni o nim pisali - to długa historia. Ale o tym kiedy indziej.
Pzdr.
KS