Strona 2 z 2

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-04, 14:10
autor: szafran
Wicher pisze:Zrzucić i zapisać stronę, dodatkowo wydrukować a następnie zadać pytanie portalowi czy oni byli ilustratorami artykułu czy ilustracje otrzymali wraz z tekstem od autora. Później spytać się jakim prawem ktoś usunął Twój podpis pod rysunkami i domagać się zadość uczynienia plus przeprosin na stronie.
Dodatkowo, jeżeli podpis zamazał autor, to wysłałbym pismo do UG, do rektora oraz dziekana gdzie owy pan się doktoryzuje, z pytaniem czy takie zachowanie jest godne "przyznania" wyższego tytułu naukowego, bo może to nie pierwszy taki wyczyn owego pana.
Nie odpuszczać. Myślę, że najlepiej poinformować Dziekana WNS o działalności tego szkodnika, który ośmiesza doktorantów. Dodatkowo krótko opisać babole jakie popełnia w swoich "artykułach".

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-07, 15:29
autor: crolick
Ponieważ w końcu mam czas przypomnieć sobie jak się nazywam to przystępuję do działania. IMO wpierw nim się kogoś oskarży trzeba się dowiedzieć kto wstawił zmienione rysunki - autor tekstu, czy też redakcja. Stąd też wpierw muszę uderzyć do redakcji trójmiasto.pl. Jakiś pomysł na jaki mail kierować zapytanie, bo w całym serwisie Historia nie podane żadnego maila (sic!).

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-07, 16:21
autor: miczman
Pisz do redaktora naczelnego. Raz, że dowie się o całej sprawie a dwa to na pewno przekieruje wiadomość do odpowiedniej osoby.

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-07, 16:29
autor: Wicher

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-08, 12:57
autor: RyszardL
Chorąży Andrzej Kmicic, w rozmowie z Radziwiłłem powiedział - co do mnie nie należy, to nie moja głowa.
W zasadzie tego się trzymam, ale mimo wszystko spytam, czy Ty, Andrzeju, czasem nie przesadzasz z tą wendettą.

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-08, 14:36
autor: crolick
Przepraszam - jaką wendettą?? :shock:

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-12, 02:04
autor: crolick
Otrzymałem od Redakcji bardzo ładny list, w którym przepraszają za powstałe zamieszanie spowodowane nieopowiedzianym zachowaniem autora (który również przeprosił listownie). Sprawę zatem uważam, z mojej strony za zakończoną.

Re: ORP Orkan, czyli skutki zlekceważenia marynarskiego prze

: 2011-03-18, 15:18
autor: szafran
crolick pisze:Otrzymałem od Redakcji bardzo ładny list, w którym przepraszają za powstałe zamieszanie spowodowane nieopowiedzianym zachowaniem autora (który również przeprosił listownie). Sprawę zatem uważam, z mojej strony za zakończoną.
Nie nie było nic o zmianie profesji??? Bo jakoś ten pan "doktorant" nie przejmuje się, że pisze głupoty i to mnie przeraża...

http://historia.trojmiasto.pl/Slynne-ok ... 46428.html

: 2011-03-18, 20:56
autor: Marmik
Nie wnikam w treść (szkoda zachodu), ale zastanawiam się czy pisanie artykułów do portalu trojmiasto.pl to działalność profit czy non-profit. Nie chodzi tu o czepialstwo czy nieczepialstwo, ale jak sobie przypomnę ile trzeba się napierniczyć by dostać zgodę na użycie fotografii do artykułu to aż mnie ciarki przechodzą. Oczywiście shiploverzy są raczej bardzo solidarni i niemal zawsze za friko udostępniają swoje zasoby, ale mimo tego czasami trwa to tygodniami. Bogactwo fotografii w internetowych publikacjach p. Lipki i fakt, że już wcześniej zlekceważył jasno oznakowany copyright, każe mi wątpić czy zadał sobie trud zdobycia zgody np. u p.Pococka.

Niestety (a może i stety?), żyjemy w czasach w których ludzie zaczęli szeroko wykorzystywać, a wręcz nadużywać prawo autorskie, ale co tu się dziwić skoro archiwa życzą sobie nawet po 120 GBP za pozwolenie na jednorazową publikację fotografii. Hobbyści dają za darmo, ale z reguły lubią wiedzieć o tym że dają.

Na marginesie, szkoda że nasz copyright nie przypomina amerykańskiego. Tam jest to znacznie lepiej (czyt: łagodniej) rozwiązane.