pothkan pisze:Bo póki co reżim Assada trzyma się mocno.
To bardziej złożona kwestia:
- Przede wszystkim Libijczyccy prosili o pomoc, a Syryjczycy nie.
- Ataki lotnicze w pustynnej Libii sa dużo łatwiejsze niz w gęsto zaludnionej Syrii (a i tak było soporo przypadkowych ofiar).
- Interencja w Syrii mogłaby uruchomic Iran, zdestabilizować kruchy spokój w Libanie, właczyć w sprawe Izrael - mógłby grozic wielostronny konflikt lub seria konfliktów.
- Na interwencję nie zgodziłaby się Turcja, ważny członek NATO - nie chca wojny obok swoich granic.
- Zapewne Rosja I Chiny zablokowałyby rezolucję ONZ.
- No i na koniec - Syrai nie ma ropy, którą mogłaby się potem odwdzięczyć.
_ A jeszcze bardziej na koniec - czy NATo nie wystrzalało już zapasów i nie zużyło sprzętu, myślę, ż epotrzebuje czasu na odzyskanie zdolności bojowej - zakładając, że nie ma stanu nadzwyczajnego przygotowań do wojny.