Strona 2 z 2

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-16, 21:08
autor: Peperon
Jogi młodzieńcze, a gdzie miejsce na Pertka i Flisowskiego ?
Że o Perepeczce nie wspomnę. :diabel:

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-16, 22:04
autor: de Villars
W sumie też muszę się do tej czołówki Morza przyznać, jako jednego z moich najstarszych wspomnień "marynistycznych" :)

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-16, 22:07
autor: Maciej3
Najstarsze wspomnienie marynistyczne, to było kilka bum w jakimś filmie.
Pamiętałem okrzyk radości marynarzy "A jednak coś mu zrobiliśmy, zwalnia" a chwile potem wielkie bum na okręcie na którym się cieszyli.
Miałem wtedy coś koło 6 lat i oglądałem potajemnie coś w telewizji.
Po iluś latach później rozpoznałem tą scenę ( nieco inną niż w pamięci, ale na pewno chodziło o ten film ), w filmie "Bitwa o ujście rzeki" czy jakoś tak, w każdym razie tłumaczenie do bani. O tej walce z Graffem Spee.
Ale wtedy to jeszcze się nie zaczęło, ot taki epizod co w pamięci został.

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-16, 22:58
autor: Peperon
Maciej3 pisze:...w filmie "Bitwa o ujście rzeki" czy jakoś tak, w każdym razie tłumaczenie do bani...
Mam płytę z tym kiepskim tłumaczeniem w stylu "statek bojowy", zamiast pancernik (battleship) :lol:
Mam również kasetę VHS z filmem "Bitwa u ujścia Rio de La Plata". Nagrałem na TVP Kraków kilka lat temu. Pewnie na innych stacjach regionalnych też go puszczali. Tłumaczenie o niebo lepsze. Jak znajdziesz, to polecam.
Na zakończenie muszę przyznać, że wrażenie robił ten facet, który ładował w gong na samym początku oraz lista z podziękowaniami. Później natomiast królował USS Salem, jako Graf Spee.

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-16, 23:16
autor: jogi balboa
Mogliby się filmowcy pokusić o jakąś nową wersję „polowania na Bismarcka” albo „Rio de La Plata” z nowymi wypasionymi efektami specjalnymi. „Polowanie na Czerwony Październik” się sprzedało to dlaczego nie to?
Jedyną obawę mam tylko o to żeby się za to nie brali amerykanie :kreci:

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-16, 23:44
autor: Peperon
jogi balboa pisze:...Jedyną obawę mam tylko o to żeby się za to nie brali amerykanie :kreci:
Osobiście Twoje obawy nie są mi obce. Zwłaszcza jeśli byłoby to robione w stylu "Pearl Harbor" :lol:
Ale nowa wersja "Polowania...", czemu nie. Scena bitwy na Drodze Duńskiej jest niezła. :D

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-17, 12:25
autor: Maciej3
nowa wersja "Sink the Bismarck" byłaby świetna. Swoją drogą nie widziałem tak zgodnego historycznie filmu fabularnego. Pewnie że coś tam podbarwili, ale i tak w porównaniu z innymi, to niemal dokument.
Ale z obawami się zgadzam.
Ja bym dał tak:
efekty specjalne - Amerykanie. W końcu znają się na tym
sprawdzanie zgodności modeli jednostek - Japończycy. Tak przynajmniej odnoszę wrażenie, że mają hopla na tym punkcie.
A scenariusz bym dał tak jak w "Tora Tora Tora". Część dotyczącą Niemców niech napiszą Niemcy, a część dotyczącą Brytyjczyków Brytyjczycy. Byłoby spojrzenie z dwóch stron na ten sam problem. Moim zdaniem w "Tora tora tora" wyszło to super. Jak na ówczesne realia oczywiście. A i właśnie w tym starociu o ataku na perl widać podejście do zgodności historycznej modeli okrętów po dwóch stronach Pacyfiku. Dlatego modele dałbym Japończykom.
Ale po wcześniejszym podaniu im planów stoczniowych i innych takich, żeby przypadkiem Żorż nie wyglądał jak Fuso :-D

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-17, 14:07
autor: cochise
I byle by nie wpletli tam nieszczęśliwej miłości między Hansem a Johnem...

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-17, 14:27
autor: marek8
A ja pamietam takie zdarzenie - wycieczka do muzeum w Gdyni w bodaj 2 klasie podstawówki i modele dużych statków przetwórni rybackich. MOże to zabawne ale jakoś tak odało się tam dojechać, ze nie zauważyłem Błyskawicy :) No ale te rybackie statki jak pamiętam zostawiły jakiś tak ogromny niedosyt, ze jeszcze tego samego dnia po powrocie zacząłem eksplorację zazwyczaj zamkniętej ojcowej biblioteki szukając czegoś o czymś co pływa. No i po wspinaczce malucha grożacej wcale nie takim banalnym upadkiem znalazłem gdzieś wysoko jedną jedyną książkę - Bitwy Morskie Kosiarza - i potem w każdy weekend gnałem do domu jak na skrzydłach aby oglądac te zdjęcia :) Widząc tę moją pasję ojciec kupił mi raz ŻP, gdzie na ostatniej stronie był rysunek ORP Jaskółka M. Soroki - który - dla mnie jest do dziś symbolem arcypięknego okręciku. A potem to już Morze itd...Akurat wypadł taki ciekawy rocznik, ze każdy numer czytałem od deski do deski - niewiele zresztą rozumiejąc :) Ale niestety Morze w zakresie tematyki wojenno morskiej miało bardzo rózne okresy super numerów i takich mocno takich sobie :) Ale przez pare lat się zbierało :)
Pozdrawiam

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-17, 15:14
autor: pothkan
marek8 pisze:A ja pamietam takie zdarzenie - wycieczka do muzeum w Gdyni w bodaj 2 klasie podstawówki i modele dużych statków przetwórni rybackich.
A nie było to czasem CMM w Gdańsku? Wówczas nieobecność Błyskawicy byłaby zrozumiała...

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-17, 18:11
autor: Peperon
Maciej3 pisze:...żeby przypadkiem Żorż nie wyglądał jak Fuso :-D
A wiesz, że to niegłupi pomysł ?
No wyobraź sobie obudowany maszt powyżej dalocelowników Żorża :diabel:

Re: Jak to sie wszystko zaczelo ?

: 2013-09-20, 14:27
autor: Colonel
Mieszkałem w Gdyni. Rodzina była na różne sposoby powiązana z "gospodarką morska" i, szczególnie, z żeglarstwem. Od dzieciństwa czytałem, czytałem, czytałem. To co pamietam, jeszcze z podstawówki, to "MIniatury Morskie" czytane w czytelni biblioteki na Skwerze Kosciuszki, miesięcznik "Morze" i ówczesny biuletyn żeglarski "Zagle". A do tego Pertek.