Re: Z cyklu: "Pani redaktor napisało się..."
: 2018-07-11, 14:48
wynikach zleconych przez gdyńskich funkcjonariuszy sekcji zwłok zwierząt, poinformował w środę PAP Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wyjaśnił, że badania przeprowadzili specjaliści z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii. Poddano im trzy foki, z których jedna miała około miesiąca, a dwie - po dwa miesiące.
Duszyński wyjaśnił, że po przeprowadzonych badaniach anatomopatologicznych biegli stwierdzili, iż przyczyną śmierci zwierząt był "silny, rozległy, mechaniczny uraz głowy, w wyniku którego doszło do przerwania ciągłości mózgowia i rdzenia przedłużonego oraz zmiażdżenia tkanek głowy". Według biegłych, urazy te zostały "najprawdopodobniej spowodowany tępym, płaskim narzędziem", w grę wchodzić mogła np. pałka lub podobny przedmiot.
Duszyński poinformował, że na ciałach dwóch badanych fok znaleziono obrażenia w postaci ran ciętych brzucha. "Według biegłych, obrażenia te powstały po śmierci" – poinformował prokurator. Dodał, że – po rozcięciu powłok brzusznych, z ciał zwierząt usunięto część wnętrzności, co – w powiązaniu z faktem, iż zwierzęta te miały na szyjach zawiązane sznury obciążone cegłami, może wskazywać na działania służące zatopieniu ciał.
źródło: http://www.gospodarkamorska.pl/Rybolows ... lowe-.html