Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
: 2012-09-22, 00:50
Rozmowa tyczy sie fali radiowej czy akustycznej bo zaczynam miec watpliwosci 

Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
700 stron, to ma tylko vol.2, a przejrzałes obydwa?Marmik pisze:Faktem jest, że fale niskiej częstotliwości rozchodzą się na setki kilometrów (z tym bezstratnie to chyba jednak nie tak do końca). Z tym zbytnio nie polemizuję. Nie neguję też, że okręt podwodny zawsze ma przewagę zasięgu wykrycia względem okrętu nawodnego. Lokalizacja źródła takiego dźwięku sprowadza się do namiaru, a odległość zasadniczo pozostaje mniej lub bardziej "nieznana". No i jeszcze pozostaje sprawa wyodrębnienia z szumu (o różnym pochodzeniu) i klasyfikacja wyodrębnionego dźwięku.matrek pisze:E tam, ja ten Petersburg rzuciłem przykładowo, usiłując wskazac na odległośc z jakiej jest mozliwy odbiór fal niskiej czestotliwosci, generowanych przez pędnik. Nie czpiaj sie. Fakt jest faktem, ze fale o niskiej czetotliwosci rozchodza sie w wodzie bezstratnie na setki km, i mozliwe jest ich o"odczytanie" z takiej odleglosci i lokalizacja ich źródła.
Fajnie działa to na dużych "pustych" akwenach, gorzej na małych i "zatłoczonych".
EDITNa marginesie, na szybkiego przejrzałem polecaną Basic Ships Theory (to łącznie niecałe 800 stron) i zastanawiałem się gdzie doszukiwać się tam potwierdzenia Twojej hipotezy.matrek pisze:Ja tez Ci moge polecić Basic Ship Theory vol1 i vol 2, tez w pdfie, kilka tysiecy stron łacznie, w tym o hydroakustyce
Nie wchodząc w to jak się ma PKB do budżetu, podsumujmy same wydatki na siły zbrojne. Dane niestety z 2010 roku, ale w tym zakresie zmieniło się z tego co wiem tylko na nasza niekorzyść:matrek pisze: Okrety nie sa kupowane w przeliczeniu na osobe, lecz za zywa gotówke, a tej Polska ma 3-4 razy wiecej w PKB, a zapewne równiez w budzecie.
I tu się zgadzamy w zupełności - budowa sił zbrojnych idzie "od przypadku do przypadku", bez żadnych analiz a nawet bez żadnej odgórnej doktryny obronnej (nawet głupiej i nierealnej jak w 1939).Molnar pisze: Marek8 u nas nie ma komu dokonać takich analiz. Kupujemy sprzęt ot tak sobie. Kupiono NDR, zapomniano o rozpoznaniu i opl, a ochrona przed atakiem "dywersyjnym". Wyszło taniej niż budowa "Orkanów 2" tylko czy słusznie.
No cóż, ja uważam że zagrożenie jest realne i potencjalnie zabójcze dla naszej państwowości. Nawet jeżeli jest to zagrożenie mało prawdopodobne, to sama jego skala wymaga żebu poświęcić mu trochę uwagi. (Tak jak z rakiem - statystyczne szanse na zapadnięcie może niewielkie, ale potencjalne skutki zignorowania profilaktycznych badań mogą być zabójcze)Marmik pisze: @Sabratha
Cieszę się, że zgadzamy się w niemal wszystkim prócz "ogrodu" tzn. ja uważam, że nie uprawiamy ogrodu, więc taczka przyda się tylko na jesienne opady liści (choć może wystarczyłoby jakby wiatr powiał ze dwa dni). Nie widzę uzasadnienia by wydawać na nią pieniądze, bo na horyzoncie nie widzę koniunktury na założenie sadu.
Masz sporo racji, dlatego główne bazy marynarki nie powinny być na Helu ani w Gdyni, tylko przykładowo w Kołobrzegu i Świnoujściu.oskarm pisze: Sabratha, w pelni sie z toba zgadzam, ze piorytetem na dzisiaj powinna byc OPL w Polsce. Ale mam dla Ciebie zadanie matematyczno-geograficzne. Przyjmij, ze podobnie jak u Holendrow, bateria OPL bedzie sprzegnieta z radarem klasy TRML-3D, postaw je na klifie w Gdyni i cyplu Helu, policz zasieg wykrycia dla celu na 5 m n.p.m. Pozniej przyjmujac 6 sekundowy czas reakcji baterii od wykrycia do odpalenia przeciwrakiety, policz w jakiej odleglosci bedzie mozliwe przechwycenie seaskimmera lecacego z predkoscia 300-700 m/s. Dla uproszczenia przyjmijmu, ze przeciwrakieta nie zwalnia po wypaleniu paliwa, i leci prostoliniowo do celu.
Z tym akurat zgadzają się wszyscy, którzy nie mają etatu w Sztabie Generalnym bądź Inspektoracie WsparciaSabratha pisze:I tu się zgadzamy w zupełności - budowa sił zbrojnych idzie "od przypadku do przypadku", bez żadnych analiz a nawet bez żadnej odgórnej doktryny obronnej (nawet głupiej i nierealnej jak w 1939).Molnar pisze: Marek8 u nas nie ma komu dokonać takich analiz. Kupujemy sprzęt ot tak sobie. Kupiono NDR, zapomniano o rozpoznaniu i opl, a ochrona przed atakiem "dywersyjnym". Wyszło taniej niż budowa "Orkanów 2" tylko czy słusznie.
Ale OPL to inna służba a środki na nią są z innej puli, nie tej przeznaczonej na śmigłowce ZOP czy oopp.Różnica zdań polega na tym że ty zamiast NDR wybudowałbyć okręty, ja oprócz NDR zakupiłbym dalej środki plot i obrony przeciwrakietowej (śmigłowce ZOP i okręty podwodne dopiero w dalszej kolejności).
Uwielbiam metaforySabratha pisze:No cóż, ja uważam że zagrożenie jest realne i potencjalnie zabójcze dla naszej państwowości. Nawet jeżeli jest to zagrożenie mało prawdopodobne, to sama jego skala wymaga żebu poświęcić mu trochę uwagi. (Tak jak z rakiem - statystyczne szanse na zapadnięcie może niewielkie, ale potencjalne skutki zignorowania profilaktycznych badań mogą być zabójcze)
A dlaczego miałyby być bazy w Kołobrzegu i Świnoujściu ?Sabratha pisze:Masz sporo racji, dlatego główne bazy marynarki nie powinny być na Helu ani w Gdyni, tylko przykładowo w Kołobrzegu i Świnoujściu.
Zabrzmi to może nieco okrutnie, ale jeżeli wróg wysadzi nawt desent w Gdyni to nie będzie to az tak duży problem w skali strategicznej, bo wszystko wskazuje że w samym Elblągu będą już pierwszego dnia wojny jadąc lądem.
Wsyskich czech?Peperon pisze:to grozi nam nawet ogień krzyżowy przy użyciu rakiet.
Tak, dlatego podkreślam że potrzebna jest szekora wizja obrony kraju z użyciem wszystkich części SZ. Główne zadania w przyszłej wojnie przyypadną siłom lądowym, takie sa warunki geopolityczne. Marynarka musi swoimi zadaniami głównie zabezpieczać flankę, ale do tego potrzeba współdziałania lotnictwa, sił ladowych i marynarki.Wicher pisze:Ale OPL to inna służba a środki na nią są z innej puli, nie tej przeznaczonej na śmigłowce ZOP czy oopp.Różnica zdań polega na tym że ty zamiast NDR wybudowałbyć okręty, ja oprócz NDR zakupiłbym dalej środki plot i obrony przeciwrakietowej (śmigłowce ZOP i okręty podwodne dopiero w dalszej kolejności).
No wiesz...ALF pisze:Wsyskich czech?Peperon pisze:to grozi nam nawet ogień krzyżowy przy użyciu rakiet.![]()
Potencjalnych przeciwników odstraszają nasze siły zbrojne. Jak przeciwnik je zobaczy, to pęknie ze śmiechu i będzie po wojnie
'' .. .grozi nam ... " pieknie powiedziane zaczynam sie bacPeperon pisze: To samo dotyczy desantu morskiego. Chcąc wysadzić desant na przedpolach Trójmiasta należy najpierw opanować Hel, aby uniknąć uderzenia z flanki. Jeśli go pominiemy, to grozi nam nawet ogień krzyżowy przy użyciu rakiet. Skutek takiego błędu łatwo można sobie wyobrazić.
Niezmiennie zapytam: Po co mieliby wykonać taki desant? Całkiem poważnie pytam, bo żadnego celu w tym nie widzę.matrek pisze:Zamiast tego, wspolczsna wojna ladowa opiera sie na szybkich manewrowych ugrupowaniach, ktore nie maja na celu zdobycia i utrzymania terytorium, lecz dotarcie do jakiegos punktu. W tym konteksice, desant pod Kołobrzegiem, jest bardziej prawdopodobny niz ustabilizowana linia fronttu pod Warszawą, czy gdziekolwiek indziej.