Forum Okrętów Wojennych

Wykazanie PIBP zwalnia z przeprowadzania przetargu. Poza tym, przetarg na budowę fregat w Polsce? Czy my mamy jakieś wielkie i samodzielne koncerny stoczniowe?. Zawiązane zostanie konsorcjum stoczni SW, RSB i zagranicznego dawcy technologii i tylko tak, wspólnymi siłami może damy radę.
Jogi, na prawdę myślisz, że PJK interesuje się każdą pierdołą?
Piotr, 1+2 oznacza prototyp i dwie seryjne, jak przy Kormoranie

Ja myślę że z tego wyjdzie JWB.

Och Jogi... Czy nie wiesz, że nieważnym jest co z tego wyjdzie ? Może zostać nawet taki efekt, jak stępka w Szczecinie.
Poszło w eter, więc propaganda będzie pie...iła o sukcesie i "wzmocnieniu" marynarki wojennej.
I prezes będzie chwalony za dbałość o bezpieczeństwo kraju. Nie to co Tusk...

Jak czytam takie i podobne komentarze, to się zastanawiam, cz Wy temu przedsięwzięciu życzycie sukcesu, czy porażki? Ja nie twierdzę, że się uda, ba! Będę mocno zaskoczony ew. sukcesem, ale bardzo bym chciał, żeby się udało! Nawet gdyby szampana o burtę miała rozbijać Senyszyn, a przy podniesieniu bandery asystować ministra ON Jachira.
Na koniec takie mądre zdanie:

Bo kwestia modernizacji czy raczej odbudowy MW jest tu na co najmniej trzecim miejscu...
To co przeraża niektórych, to możliwość odniesienia "sukcesu" przez obecnie rządzących i obecnego MON-a. Co w sumie było by przewrotnością losu, ale nie takie rzeczy widziano w Polsce

https://www.facebook.com/14425447293020 ... 285814676/

Wbrew pozorom życzę sukcesu z całego serca. I naprawdę bym chciał, żeby realizacja programu Miecznik zakończyła się sukcesem. Ale obawiam się, że przy budowie fregat w kraju będzie co najmniej tak, jak było z Gawronem. Tylko mocny bat nad rządzącymi może spowodować pewność realizacji, a w kraju takowego brak.
Zresztą można przyjrzeć się "sukcesom" obecnej ekipy w "odbudowie" przemysłu stoczniowego.
Stocznia Szczecińska jest, ale z nazwy. "Stępka" położona, ale rdzewieje z powodu braku planów promu, pod który była położona. Nauta zadłużona. Morska Stocznia Remontowa idzie na sprzedaż, bo po połączeniu z Gryfią nie była w stanie utrzymać jej ciężaru. Zapewne Gryfia też pójdzie w jej ślady. Może nie od razu, ale za parę lat. Stocznia Wojenna bez konkretnych zamówień. A i Remontowa też jakoś nie za bardzo obciążona.
Wydaje się więc zasadnym pytanie: Kto ewentualnie będzie w stanie zmusić rządzących do utrzymania tempa finansowania fregat ?
Odpowiedź wydaje się oczywista: Tylko potentat stoczniowy, który ma wsparcie własnego rządu.
W innym przypadku realną wydaje się wizja fregat wirtualnych, które będą "budowane" do us...ej śmierci.

Sami fani prezesa Ech, garb Wam wyrósł na uwielbieniu pana Jarosława, bo nawet w niby merytorycznych wypowiedziach wciąż chwalicie go na każdym kroku Jak mawiał Vincent, piniędzy nie ma i nie będzie Dajcież spokój z fregatami wirtualnymi, słowa nie oznaczają niczego, a prom to chociaż ma kawał blachudra w Szczecinie

Waldek K pisze: Jak czytam takie i podobne komentarze, to się zastanawiam, cz Wy temu przedsięwzięciu życzycie sukcesu, czy porażki?

Nasze "życzenia" nie mają tu większego znaczenia, ale jeśli wydanie dużych pieniędzy na cokolwiek dla MW ma być sukcesem, to mam duże wątpliwości. Na razie możemy być pewni, że przedsięwzięcie będzie dużo kosztować i trwać dłużej niż dwie kadencje, a podatnicy o projekcie nie wiedzą nic.

Waldek K pisze: ↑2021-03-20, 18:37 Poza tym, przetarg na budowę fregat w Polsce? Czy my mamy jakieś wielkie i samodzielne koncerny stoczniowe?. Zawiązane zostanie konsorcjum stoczni SW, RSB i zagranicznego dawcy technologii i tylko tak, wspólnymi siłami może damy radę.

Jako podatnik chciałbym wiedzieć, że wybór oferty został przeprowadzony uczciwie i pod kontrolą w oparciu o wybór najkorzystniejszej oferty, które zostały złożone przez wielkie koncerny zbrojeniowe.

RSB na chwilę obecną kończy dwa lodołamacze i prom a z MW ma już tylko grzebanie przy 602 (próby powinny być już niedługo), 603 i ostatnim holowniku. Więc im zamówienie bardzo potrzebne. Chyba, że konsorcjum postanowi ich się pozbyć ze względu na brak perspektyw.

Inne stocznie to do zaorania a nie budowy fregat. Przykład Artemisa powinien być nauczką.

Michał, ale co Tobie w Artemisie nie podoba się, poszedł gotowy. A że Szwedzi złapali się za głowę że know-how zdradzą, jak ichni napęd dostanie w Polsce? Phi, lepiej późno, niż wcale, bo byliby jak my - parafrazując, mundry szwed po szkodzie

Artemis to taka truskawka na torcie pokazująca niezdolność państwowych zakładów do zbudowania czegokolwiek.

Przeginasz Okręt najbliższe 30 lat będzie nosił dumny wpis "build of Poland"

Dodano po 1 minucie 15 sekundach:
To taki trening do Swordfishów

Karol, nie jestem fanem PJK, ani też jego antyfanem. Napiszę górnolotnie, że jestem fanem Polski i PMW i życzę jednej i drugiej jak najlepiej.

Co wy z tym prezesem przy każdej okzji? Może to już trzeba leczyć?

Waldek K pisze: ↑2021-03-20, 22:43 Jak czytam takie i podobne komentarze, to się zastanawiam, cz Wy temu przedsięwzięciu życzycie sukcesu, czy porażki?

Waldku, ja bym tym fregatom nieba przychylił bo lubię Navy i "prawdziwe" okręty. Życzę im jak najlepiej, ale... życzyć można wiele, a stać na twardym gruncie to drugie. Wyżej cytowane artykuły i wypowiedzi oraz doświadczenia, ze stoczniami państwowymi, ze "stępkami" pod promy, sugestie dotyczące odgórnych założeń odnośnie wyboru projektu gdzie dam sobie rękę uciąć że nikt w tej kwestii nie rozmiawiał z żadnym zagranicznym ani nawet krajowym kooperentem. Skłaniają do konkluzji że mamy tu silnych naśladowców gierkowskiego rozkwitu gospodarczego, co kładzie się potężnym cieniem na szansach powodzenia tego projektu.

Wiesz Waldku, w sumie, jak Donald pojechał karierę europejską robić, to nam on ci ostał, jak rodzynek, to nic dziwnego, że polski światek kręci się wokół naczelnika państwa Nawet w TVN24 byli zbulwersowani, jak polityk PSL miał 10 minut czasu antenowego dla swojej formacji, a gadał cały czas o nacelniku To już absolutnie nie jest leczalne, to należy zwyczajnie zalegalizować!

Ja na przykład nie pisałem o prezesie, tylko o kwalifikacjach pewnego ministra w kontekście przyszłości Miecznika

Waldek K pisze: ↑2021-03-20, 22:43 Jak czytam takie i podobne komentarze, to się zastanawiam, cz Wy temu przedsięwzięciu życzycie sukcesu, czy porażki?

W firmie negocjujemy właśnie umowę na dziewięciocyfrową kwotę. Trwa to już 4 miesiące, i obie strony trzymają kciuki aby zakończyć w kwietniu. No, dwie z czterech, poza kancelariami prawniczymi.
W tym samym czasie, pierwszy MON ogłasza, że w kilka miesięcy rozpocznie i zakończy proces pozyskania 1+2 okrętów ukrytych pod kryptonimem Miecznik. Lekko licząc 10-20 mld PLN. I to jeszcze, prawdopodobnie, w ramach umowy międzyrządowej, jak i pomiędzy wykonawcami, krajowym i zagranicznym. Haaalllooo... czy leci z nami pilot?

Ja nie twierdzę, że się uda, ba! Będę mocno zaskoczony ew. sukcesem, ale bardzo bym chciał, żeby się udało! Nawet gdyby szampana o burtę miała rozbijać Senyszyn, a przy podniesieniu bandery asystować ministra ON Jachira.
Na koniec takie mądre zdanie:

https://www.facebook.com/14425447293020 ... 285814676/

Też bym chciał aby ta ciągnąca się od lat 80. saga znalazła szczęśliwy finał. Jednak biorąc pod uwagę dostępne informacje, fakt braku opozycji w tym... projekcie, oraz fakt kilkukadencyjności jego realizacji, powiedzmy 4 kadencje Sejmu wliczając obecną, raczej jestem realistą. Kolejny Kaszub, Ślązak lub Caracal(e) się szykuje...

Niech już naprawdę przestaną kombinować i normalnie wydadzą pieniądze na zakup gotowych okrętów uderzeniowych za granicą, jak już udowodnili z takimi akcjami nie ma problemu. Będzie gwarancja, że taniej wyjdzie ich odbiór niż zerwanie kontraktu. W stoczniach w PL zamówienie na tuzin okrętów pomocniczych i temat prawie zamknięty (op) na długo.