Forum Okrętów Wojennych

A dlaczego nie mieli tego robić?

A co im by dal taki desant:
1 operacyjnie,
2 taktycznie w relacji/koszt efekt?

A postrzelali by sobie. 2. Nie mieli nic lepszego do roboty

Kompletnie nic. Jak dla mnie czyste spekulacje o desancie nic więcej, jak o lądowaniu na Marsa.
I pamiętajmy jeszcze, że bardziej bano sie armii ladowej niż desatu. Dla tego chciano odciąć półwysep od stałego lądu wysadzająć w poprzek cały półwysep i to wysadzająć za pomocą tych bardzo cennych torped

Bez przesady. Owszem, to był błąd, bo nie przewidzieli, że nieprzyjaciel zastosuje blokadę, a nie zdobywanie Helu. Z drugiej jednak strony historia pokazała, że w dużej części mieli rację. Ataki z powietrza i ostrzał artyleryjski nie uciszyły baterii cyplowej, a nieprzyjaciel nie był skory tracić sprzęt i ludzi na zdobywanie półwyspu od strony lądu. Gdyby nie kapitulacja wynikająca z buntów na Helu i ogólnie beznadziejnej sytuacji, Niemcy musieliby zdobywać Hel poprzez desant od strony Zatoki.
Dlaczego popełniono błąd? Wydaje się, że liczono na pośpiech Niemców, którzy mieli zdobywać Wybrzeże szybko i zdecydowanie, aby postawić Polskę i jej sojuszników przed faktem dokonanym. W stylu - zajęliśmy i co nam teraz zrobicie. Blokada Helu nie spełniałaby takiego celu, bo baterie helskie wciąż szachowałyby niemieckie siły na Zatoce (Niemcy spodziewali się tam większych dział niż 152 mm), a broniący się tygodniami Polacy pokazywaliby światu determinację w obronie dostępu do morza. Czy można było przewidzieć, że Hitler i Stalin dogadają się ze sobą i ten pierwszy nie będzie musiał się tak spieszyć?

p11c pisze:Kompletnie nic. Jak dla mnie czyste spekulacje o desancie nic więcej, jak o lądowaniu na Marsa.
I pamiętajmy jeszcze, że bardziej bano sie armii ladowej niż desatu. Dla tego chciano odciąć półwysep od stałego lądu wysadzająć w poprzek cały półwysep i to wysadzająć za pomocą tych bardzo cennych torped

Kolega miner już napomknął w poście powyżej, w październiku byłaby konieczność desantu w Helu, gdyby DOW był bardziej uparty i stwierdził zamiast "wszyscy kapitulują we wrześniu, to my w październiku", by powiedział "wszyscy kapitulują, ale nie my, bo nam nic nie mogą zrobić".

Tylko desantu jakimi środkami ? Czy Niemcy mieli coś czym mogliby przewieź większą grupę żołnierzy wysadzająć je na brzeg a nie tylko jakies małe siły dywersyjne ?

Tak - mieli.

Nich się tez koledzy przyjrzą desantowi rosyjskiemu na Mierzeję Wiślaną w 45 - to takie trudne?

Odnośnie ewentualnego desantu na Hel już w październiku 1939.
W 1945 roku W. Steyer pisał: "Po bardzo nasyconym przygotowaniu artyleryjskim, miał nastąpić desant w dwóch miejscach: dywersyjny w okolicach cypla i planowy od zatoki w porcie rybackim Jastarnia, w pasie Jastarnia-Bór-Jurata z jednoczesnym natarciem od lądu".

Czy jest potwierdzenie w niemieckich relacjach, a może nawet w dokumentach, że rozpatrywano taki plan natarcia na Hel?

Peking byl uzgodniony z Brytyjczykami juz bez zartow.

Pod jakim względem uzgodniony ?

Miner pisze:Blokada Helu nie spełniałaby takiego celu, bo baterie helskie wciąż szachowałyby niemieckie siły na Zatoce

Wielki wolny doskonale widoczny na dystansie 10 000 do15 000 m .Tak czytam I sie zastanawiam jak ten szlezwis dał noge z Gdanska

pozdrawiam

Miner pisze: Czy można było przewidzieć, że Hitler i Stalin dogadają się ze sobą i ten pierwszy nie będzie musiał się tak spieszyć?

A jak by sie nie dogadali to co?

Niemcy napotkali by na granicy rosyjsko niemieckiej tylko jednostki ochrony pogranicza
niemcy musieli by sie spieszyc jescze bardziej co by przekroczyc linie wisły przed jednostkami rosyjskimi
niemcy musieli by sie spieszyc jescze bardziej co by wzmocnic prusko rosyjską granice
niemcy musieli by sie spieszyc jescze bardziej co by dogonic naszych przed granicą z rosją

pozdrawiam

karol pisze:

p11c pisze:Kompletnie nic. Jak dla mnie czyste spekulacje o desancie nic więcej, jak o lądowaniu na Marsa.
I pamiętajmy jeszcze, że bardziej bano sie armii ladowej niż desatu. Dla tego chciano odciąć półwysep od stałego lądu wysadzająć w poprzek cały półwysep i to wysadzająć za pomocą tych bardzo cennych torped

Kolega miner już napomknął w poście powyżej, w październiku byłaby konieczność desantu w Helu, gdyby DOW był bardziej uparty i stwierdził zamiast "wszyscy kapitulują we wrześniu, to my w październiku", by powiedział "wszyscy kapitulują, ale nie my, bo nam nic nie mogą zrobić".

Armata polowa 15 cm K 18 niemcy mogli tym strzelac z westerplatte dzien I noc bez przerwy ciekawe kto to by wytrzymał rozebrali by hel metr po metrze tym bardziej ze wojna była skonczona

Witam

Zacytuję treść pozycji EOW 24 "Niszczyciele typu GROM"
str51.

"W związku z wieściami o zamiarze przyłączenia Kłajpedy do Niemiec Dyon KTT postawiono nocą z 18 na 19 marca w stan gotowości bojowej....
Od 20 marca okręty na zmianę pełniły nocne patrole w Zatoce Gdańskiej w trójkącie Rozewie-Gdańsk-Królewiec, zaś w dzień stały na redzie w dwugodzinnej gotowości".
W czasie patroli obserwowano też ruch niemieckich statków i okrętów między Rzeszą i PWschodnimi.
Jak rozumiem w tym okresie okręty te pełniły służbę zgodnie wymogami PLANU SZEŚCIOLETNIEGO z 1936r.

Chciałbym zapytać więc, kto wytłumaczył, przekonał lub rozkazał DF aby zaprzestać działań, do których planowano użyć okręty nawodne jeszcze 3 lata wcześniej.
Co się takiego zdarzyło między 36 a 39 rokiem, aby w wariancie N uznać wszystkie duże ON za niezdolne do działania.