Ja tam jednak trochę Hippera po bronię ( ale nie odpuszczę sobie przywalenia Amerykanom, żebyście nie pomyśleli, że chory jestem

)
Takie tabelki z grubościami pancerzy to mylące są. Grubość to nie wszystko. Jeszcze liczy się rozmieszczenie i powierzchnia.
Amerykany na New Orleansach czy późniejszych, montowali grubszy pancerz burtowy niż Niemce na Hipperach, ale zobaczcie jaki on był wąski.
Taki Brooklyn i jego pochodne, nawiązywały do (nie)chlubnej tradycji XIX wiecznego Brooklyna z bardzo wąskim pasem pancerza burtowego tylko w rejonie linii wodnej tylko w rejonie siłowni.
Magazyny, to klasyczny box ( nie oni jedni to robili ). Większość kadłuba nie osłonięta niczym. Ot taki przerośnięty statek handlowy z nieco lepszym podziałem wewnętrznym.
Hipper miał jednak pancerz wyższy i do tego długi na jakieś 80% długości, rozwiązany bardziej "po pancernikowemu"
Jak Amerykanie zaczęli się do czegoś takiego przymierzać ( ale z nieco grubszym pancerzem i do tego jakąś ochroną przed torpedami ) do dojechali do prawie 20 tys ton.
Z tymi prędkościami u Amerykanów, to ostrożnie. Żaden wojenny amerykański okręt ( z wyjątkiem paru lotniskowców ) nie osiągnął zakładanej projektem prędkości, także te 34 w, to między bajki można włożyć.
Nie to żeby to jakoś bolało, ot tak dla doprecyzowania.
A Hippery miały jeszcze parę zalet ( poza wielgaśną siłownią, co się nie nadawała do niczego

). Centralę artyleryjską z pancernika, ze wszystkimi szykanami. A nawet dwie, jakby jedna siadła. Krążowniki innych państw miały zubożone wersje względem starszych braci. To dawało jakąś przewagę w prowadzeniu ognia, ale kosztowało miejsce.
4 dalocelowniki dla artylerii plot. Duże i ciężkie ( i wątpliwej jakości, ale to bonus niezamierzony

). Inni mieli jeden albo dwa.
To wszystko kosztowało masę. Ona nie wynikała z niczego.
Jedynie pytanie, czy na krążowniku, który raczej nie powinien być zbyt drogi, warto było pakować to wszystko. Cenowo wyszedł coś na poziomie KGV ( tak wiem, te brytolskie były wyjątkowo tanie ), ale czy równie niebezpieczny?