Tu masz rację, więc bez admirała byłoby lepiej. Choć Admirał od Kontradmirała brzmi o tyle lepiej, że jest krótsze, a poza tym w naszej tradycji jest mówienie np. o wiceprezydencie, prezydent, a podkreślanie owego wice- jest uważane za co najmniej pretensjonalne.Dziadek pisze:Ale by nie było to zgodne z prawdą historyczną i pewnie dawałoby "zorientowanym" powody do drwin, że pośmiertnie, na burcie awansowano kontradmirała o dwa stopnieAdam pisze:i wtedy "Admirał Czernicki" brzmiałoby akceptowalnie.
Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Minister Siemoniak na FB:
Najważniejsze decyzje dotyczące rozwoju Marynarki Wojennej zapadły zgodnie z zapowiedzią we wrześniu. Mówił o nich 26 września w Drawsku premier Donald Tusk. A więc uruchomienie pozyskania nowych okrętów podwodnych i niszczycieli min. Zwiększenie programu śmigłowcowego i start programu bezzałogowców. To realizacja koncepcji rozwoju MW przedstawionej w marcu br., popartej w czerwcu w Gdyni przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Podsumowałem te decyzje także na konferencji prasowej 19 października. Trwają jeszcze prace nad przygotowaniem dokumentów dotyczących okrętów obrony wybrzeża i patrolowców. Całościowo te decyzje (tak jak i dotyczące modernizacji całych Sił Zbrojnych) będą zaakceptowane przeze mnie w Programie Rozwoju Sił Zbrojnych w listopadzie br., ale nie mam wątpliwości, że sprawy projektów Marynarki ruszyły z miejsca, co potwierdzają już pierwsze emocje wokół pozyskania nowych niszczycieli min, ale to materiał na odrębny tekst...
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
W takim razie niezgodnym z prawdą historyczną jest nazwanie okrętu Gen. T. Kościuszko, bo był generałem brygady (ale tylko amerykańskim, czyli w sumie brigadier generalDziadek pisze:Ale by nie było to zgodne z prawdą historyczną i pewnie dawałoby "zorientowanym" powody do drwin, że pośmiertnie, na burcie awansowano kontradmirała o dwa stopnieAdam pisze:i wtedy "Admirał Czernicki" brzmiałoby akceptowalnie.
A co do postu Wichra to zapraszam do felietonu Marka Błusia: http://morzaioceany.pl/inne/felietony/1 ... fanie.html
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
No tak Marmik, tyle, że w czasach II RP, tuż po odzyskaniu niepodległości, warunki były zupełnie inne tj. autorytety bardziej szanowane, ludzie ogólnie mniej wykształceni, przepływ informacji wolniejszy i nikt po prostu nie zawracał sobie gitary poprawnością zapisów bo cieszyli się, że jest co nazwać - a było tego niewieleMarmik pisze:Haller był generałem broni (w czasie zaślubin gen. dywizji), ale okrętu jakoś nie nazwano Generał broni Haller. Czy ktoś z tego drwi?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Czytam sobie dyskusję o nazwach okrętów i zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem jej uczestnicy nie wpadają powoli w objęcia paranoi.
Jest wiele nazw, które już były na burtach okrętów, a nie były ponawiane. w pewnym momencie pojawiły się Dragon i Garland. Jednak pamiętajmy Panowie, że Smok był pierwszym okrętem zbudowanym z królewskiej kasy. Użyjmy więc polskiego odnośnika zamiast Dragona, a w kwestii Garlanda - jestem ZA. To przykre, że nazwa tego słynnego niszczyciela nie została powtórzona w PMW.
Jeśli chodzi nazywanie okrętów nazwiskami ludzi to uważam, że powinni być uhonorowani tacy ludzie, jak: Karnicki, Krawczyk, Romanowski, Lichodziejewski, czy Pławski. Ogólnie mówiąc mam na myśli ludzi zasłużonych lub naprawdę wsławionych podczas działań bojowych. Według mnie na burtach powinny wisieć imiona i nazwiska bez stopni wojskowych.
Xawery Czernicki lepiej brzmi od Kontradmirał X. Czernicki. Nie musimy przecież tworzyć potworków typu Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow. Nazwa okrętu powinna być krótka i czytelna (jasna dla odbiorcy).

Jest wiele nazw, które już były na burtach okrętów, a nie były ponawiane. w pewnym momencie pojawiły się Dragon i Garland. Jednak pamiętajmy Panowie, że Smok był pierwszym okrętem zbudowanym z królewskiej kasy. Użyjmy więc polskiego odnośnika zamiast Dragona, a w kwestii Garlanda - jestem ZA. To przykre, że nazwa tego słynnego niszczyciela nie została powtórzona w PMW.
Jeśli chodzi nazywanie okrętów nazwiskami ludzi to uważam, że powinni być uhonorowani tacy ludzie, jak: Karnicki, Krawczyk, Romanowski, Lichodziejewski, czy Pławski. Ogólnie mówiąc mam na myśli ludzi zasłużonych lub naprawdę wsławionych podczas działań bojowych. Według mnie na burtach powinny wisieć imiona i nazwiska bez stopni wojskowych.
Xawery Czernicki lepiej brzmi od Kontradmirał X. Czernicki. Nie musimy przecież tworzyć potworków typu Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow. Nazwa okrętu powinna być krótka i czytelna (jasna dla odbiorcy).
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Garland nie przejdzie bo nie jest to polskie słowo, polska nazwa. Ówczesny niszczyciel tak się nazywał tylko dlatego, że pozostawiliśmy tę nazwę kurtuazyjnie. My wiemy, że był to zasłużony okręt lecz śmiem twierdzić, że 98.5 % reszty społeczeństwa nie wiem a 88 % gdy usłyszy taką propozycję skwituje ją słowem "głupie" zamiast np zajrzeć do wikipedii.
Co do Dragona i Conrada jestem zdecydowanie przeciw bo dla mnie te nazwy są symbolem ingerencji obcego mocarstwa w wewnętrzne sprawy Polski. Radzę sobie przypomnieć w jakich okoliczności okręty tak zostały nazwane i dlaczego nie nosiły nazw pierwotnie dla nich przewidzianych.
Co do Dragona i Conrada jestem zdecydowanie przeciw bo dla mnie te nazwy są symbolem ingerencji obcego mocarstwa w wewnętrzne sprawy Polski. Radzę sobie przypomnieć w jakich okoliczności okręty tak zostały nazwane i dlaczego nie nosiły nazw pierwotnie dla nich przewidzianych.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Pamiętaj, że żyjesz w kraju, w którym "badacze" potrafią doszukiwać się "sikania do chrzcielnicy" ku poklaskowi sporej cześci polityków i publicystów. Jeszcze się okaże, że w kierunku okrętu o niepoprawnej politycznej nazwie będa leciały butelki z farbą itp. Moim zdaniem takie problemy MW są zbędne. Przy przyszłej flocie ograniczonej do 2X okrętów, wystarczy nam neutralnych nazw historycznych.szafran pisze:Żyjemy w czasach gdzie musimy bać się polityków bo zaraz zrobią aferę? Amerykanie mogą nazwać okręt imieniem żołnierza który "tylko" rzucił się na granat i uratował swoich kolegów to dlaczego my nie możemy upamiętnić ofiar komunistów?Chyba najbezpieczniej byłoby zostać przy neutralnych nazwach historycznych: zjawiskach pogodowych, ptakach itp
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Będzie to jednak okazją by część z tych procentów wzbogaciła swoją wiedzę, a reszty i tak nie warto żałować. Osobiście mój sentyment do tego okrętu pochodzi z, dziś niedocenianej dziś, serii Żółty Tygrys i tomiku "217 000 wojennych mil Garlanda"Wicher pisze:Garland nie przejdzie bo nie jest to polskie słowo, polska nazwa. Ówczesny niszczyciel tak się nazywał tylko dlatego, że pozostawiliśmy tę nazwę kurtuazyjnie. My wiemy, że był to zasłużony okręt lecz śmiem twierdzić, że 98.5 % reszty społeczeństwa nie wiem a 88 % gdy usłyszy taką propozycję skwituje ją słowem "głupie" zamiast np zajrzeć do wikipedii.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Opowieść zasłyszana. Na początku lat 1990-tych chciano zmienić nazwy 1241RE. Ponoć mocno zaprotestowały załogi okrętów i dowództwo 2.dKR-T 3.FO.
Opowieść zasłyszana. W latach 1980-tych aparat partyjno-polityczny nie rekomendował nazwy ORP Stoczniowiec z wiadomych względów.
Opowieść widziana. Gdzieś w piwnicy mam kilka egzemplarzy pisma podchorążych WSMW z połowy lat 1980-tych "Porywy" (jesli dobrze pamiętam nazwę). Jeden z kolegów podchorążych rysował komiks o naszej MW w odległej przyszłości. Najlepszy fragment to rysunek chrztu i wcielenia do MW statku kosmicznego i tekst "nadaje Ci imię ORP Tynkarz-Posadzkarz"

Opowieść zasłyszana. W latach 1980-tych aparat partyjno-polityczny nie rekomendował nazwy ORP Stoczniowiec z wiadomych względów.
Opowieść widziana. Gdzieś w piwnicy mam kilka egzemplarzy pisma podchorążych WSMW z połowy lat 1980-tych "Porywy" (jesli dobrze pamiętam nazwę). Jeden z kolegów podchorążych rysował komiks o naszej MW w odległej przyszłości. Najlepszy fragment to rysunek chrztu i wcielenia do MW statku kosmicznego i tekst "nadaje Ci imię ORP Tynkarz-Posadzkarz"
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Według podchorążackich przemyśleń z tego mniej więcej czasu miał być jeszcze Zbrodniarz,nie chyba raczej Zbrojarz-Betoniarz. Pod koniec tej dekady ( lata 1989/1990) gdy podchorążowie masowo zgłaszali chęć odejścia do cywila namawiano ich by zostali bo flota będzie co prawda mniejsza ale nowocześniejsza. I trzeba przyznać że w tym wypadku plan przekroczono w sposób godny podziwu. Ale dotyczy to tylko pierwszej części zwerbalizowanej wówczas perspektywy.
- Marek-1969
- Posty: 429
- Rejestracja: 2009-07-18, 21:12
- Lokalizacja: Bytom
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
najpierw trzeba mieć co nazywać.....
Te wszystkie piękne i zasłużone nazwy przydadzą się dla kajaków.
Te wszystkie piękne i zasłużone nazwy przydadzą się dla kajaków.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Dlatego pisze sie to ...... ORP..... co by bylo wiadomo ze to cos niema piur nielat i niebiega po lesie a co do samego Garlanda to dla wielu takie samo ufo w nazewnictwie jak Orkan kto wie co to jest orkanWicher pisze:Garland nie przejdzie bo nie jest to polskie słowo, polska nazwa. Ówczesny niszczyciel tak się nazywał tylko dlatego, że pozostawiliśmy tę nazwę kurtuazyjnie. My wiemy, że był to zasłużony okręt lecz śmiem twierdzić, że 98.5 % reszty społeczeństwa nie wiem a 88 % gdy usłyszy taką propozycję skwituje ją słowem "głupie" zamiast np zajrzeć do wikipedii.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Co do nazw naszych Tarantul to jednak faktem jest, że nazw nie zmieniły - czy znane są może jakieś choćby i nieoficjalne uzasadnienie tej decyzji? No bo jeżeli wspomniany powyżej opór załóg miał miejsce to chyba czymś go uzasadniano... A w kwestii ewentualnych nazw nowych może ORP Polityk przełamałby wreszcie potężny mur niezrozumienia ze strony tzw. "warszawki" ?
no może też ORP Jedność Narodowa...
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Niestety, każda opcja by narzekała, że to nie TEN polityk ...marek8 pisze:... ORP Polityk przełamałby wreszcie potężny mur niezrozumienia ...
Albo, że właśnie TEN ...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Może załogi zrozumiały, że Górnik, Rolnik, Hutnik i Metalowiec wcale nie muszą kojarzyć się z minionym ustrojem?
PS Może ORP Poseł? Jednostka ciągle stojąca w porcie, kosztująca grube miliony i do niczego nie przydatna?
PS Może ORP Poseł? Jednostka ciągle stojąca w porcie, kosztująca grube miliony i do niczego nie przydatna?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
A ja proponuję ORP Kaczor.
Będzie zadowolony i Donald i Jarosław.
Będzie zadowolony i Donald i Jarosław.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.