A pod jakim to kątem były te skosy na Nevadzie?T. Clancy pisze:A przebudowany Nevada tego nie miał… akurat! Miał, i to niemałe 90 mm! Nie wiem skąd te 120 mm na Bismarcku. Ten Pan twierdzi inaczej: http://www.kbismarck.com/proteccion6.gif . Może się nie zna… 120 mm było tylko nad komorami http://www.kbismarck.com/proteccion7.gif . Nevada miał za to w tym miejscu pochylony pancerz burtowy i wspomniane wyżej 90 mm. Kwestie twoich fantastycznych wyliczanek jakości pancerza pominiemy – grubość i tak robi swoje. Idea zaś omawianego systemu spowalniającego wydaje się być poroniona. Przykład Jeana Barta i WTC jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Jak widzisz, sprawa jest bardziej skomplikowana, niż ci się wydaje. Nim więc podniesiesz na kogoś łapkę dobrze się zastanów, bo możesz spodziewać się riposty i to bolesnej.SmokEustachy pisze: Bismarck miał jednak tzw. skosy – 120mm pochylony pancerz, który
zatrzymywał pociski, którym udałoby się przedrzeć przez pancerz główny.
Czy Jean Bart miał takze pokład 50(80)mm oddalony o 5m od 80(95)mm? Przyznam jednak, ze dziwne jest troche to, ze ów pocisk na Barcie nie eksplodował wczesniej... pewnie to kwestia felernego zapalnika, bo w teorii to powinien duuuzo wczesnie eksplodowac...a on jeszcze odbił sie od pancerza pinowego...
Nic mi nie wiadomo, aby Bismarck sie zawalił w swojej ostatniej bitwie... zatonął - fakt...ale raczej w całosci... Maszynownia była nienaruszona, nadbudówki i wieże stały na swoim miejscu.