jogi balboa pisze: ↑2022-02-05, 09:07
Wykluczamy zbiór anten o skanowaniu czysto mechanicznym.
po prostu używam kategorii ogólnych w sformułowaniach gdzie prowadzi to do maksymalnie ogólnych prawd
Trochę się zanadto "uogólniłeś" ponieważ umieściłeś opis funkcjonowania radaru ze skanowaniem fazowym jednoczęstotliwościowym (PESA), który można rozwiązać zarówno analogowo jak i elektronicznie.
ELEKRONICZNIE jest
zawsze (z wyjątkiem mechanicznej egzotyki chyba nigdy nie stosowanej).
Można rozdzielać na analogowo i
cyfrowo.
Co do uogólnienia na dowolne impulsy, to wystarczy fazę "przetłumaczyć" na czas opóźnienia fazowe tak, aby front fali przybrał odpowiedni kierunek.
Jak się rozbije dowolny impuls na szereg Fouriera, to każda harmoniczna będzie miała swoje pasujące przesunięcie fazowe.
Zresztą przesunięcie fazowe można bezpośrednio realizować "opóźniaczem".
Antena aktywna ma niezależny wzmacniacz w pojedynczym module, nie ma problemu zrobić sobie PESA/AESA montując wzmacniacze w PESA.
Dlatego nowoczesny AESA to przede wszystkim kwestia przetwornika analogowo-cyfrowego formującego falę/impuls do wzmocnienia, przypuszczam że dla każdego modułu osobno w rozwiązaniach topowych (tak jest najprościej), ale jestem w stanie sobie wyobrazić rozwiązanie ze skończoną ilością kanałów w których moduł wybiera sobie kanał a dla sterowania wiązki ma własną linię opóźniającą (tak zapewne wygląda upgrade starych radarów o anteny aktywne).
Dlatego AESA to hasło które bardzo mało mówi o szczegółach funkcjonowania radaru.
AdrianM pisze: ↑2022-02-05, 12:12
Nie, tu się stosuje jakąś konsekwencje aby zrozukieć o co ci chodzi.
Jak widać braków w obsłudze języka nie skorygowanych w szkole podstawowej nie da się nadrobić na studiach technicznych.
AdrianM pisze: ↑2022-02-05, 12:12
czy cokolwiek rozumiesz z tego gdzie co przypadkowo wyczytasz i skleisz w jedno zdanie.
Przyjmijmy że to mój problem a nie kolegi. Kolega zajmie się swoimi deficytami.
AdrianM pisze: ↑2022-02-05, 12:12
owiewki nie mają większego znaczenia
Chyba że chodzi o echo radiolokacyjne. Jak tylko dielektryk może pochłaniać fale radiowe (bo idealnych nie ma), to oznacza że może je też odbijać.
AdrianM pisze: ↑2022-02-05, 12:12
3) Rosja nie dysponuje RWR zdolnym do dokładnej lokalizacji radarów AESA
Nie stawiałbym na to dużych pieniędzy, a na pewno nie 8 miliardów PLN.
AdrianM pisze: ↑2022-02-05, 12:12
Jeśli by rozwiązać kwestię komunikacji na systemy stealth to największym zagrożeniem dla okrętów będą OOP zdolne do skrytego rozpoznania sytuacji nawodnej.
No bo nie drony, satelity i agentura działająca z brzegu, na pewno nie bo tak jest najwygodniej.
Zamiast OOPów to będą torpedy działające jak drony i miny jednocześnie. Odkąd Rosjanie zbudowali sobie sieć stacji ładowania i podwodnej komunikacji, rozbudowaną teraz o drugą nitkę, nie wyobrażam sobie prostszego sposobu wpływania na żeglugę. Zwłaszcza że rakieta zostawia adres zwrotny, a torpeda nie, a taką torpedę to można sobie kupić w każdym sklepie z torpedami.
AdrianM pisze: ↑2022-02-05, 12:12
I w drugą stronę my też powinniśmy takie zdolności mieć.
Bo tak i już. Jak wiadomo symetryczne zbrojenia z mocarstwem atomowym na trzeciorzędnym froncie to najlepszy sposób aby sobie podpompować ego.
AdrianM pisze: ↑2022-02-05, 14:43
To jak to jest?
Jest tak, że pewnego niekoniecznie pięknego (zaleta Sojuzów) dnia opóźnienie zostanie nadrobione, a fregaty zostaną.
greg_tank pisze: ↑2022-02-05, 16:28
Oczywiście, to jest znacznie mniejszy potencjał niż chiński czy amerykański, ale na południowy Bałtyk wystarczy - to jest bardzo mały obszar.
Z tą poprawką że satelitów nie umieszcza się po prostu nad Bałtykiem

Rozumiem że to taki ładny eufemizm żeby nie napisać "na nas wystarczy".
Zagadka gdzie znajdują się fregaty mające bronić Kołobrzegu nie jest szczególnie trudna.