Forum Okrętów Wojennych

Witam!
Tych wszystkich którzy chcieliby poznać największy sekret Royal Navy,
który do tej pory trzymany był w ścisłej tajemnicy, zapraszam do obejrzenia najnowszej Morskiej Opowieści.
Premiera odcinka 1.kwiecień. 2022

Pomysł SUPER !
Gdybyś pisnął chociaż słówko, to miałbyś Invisible'a w wersji pierwszowojennej

Poczytałem komentarze pod filmem i wychodzi na to, że ludzkość sie cieszy odcinkiem.

brechtłem

Zdradził dowcip pasus o brytyjskich historykach twierdzących o braku w Royal Navy doktryny na wojnę z Niemcami. Zbyt grubymi nićmi szyte .....

Ale, gdyby obniżyć prędkość do tych powiedzmy 30-35 węzłów, kaliber armat do 15-16 cali itd. to wyglądałoby to już bardziej primaaprilisowo, moim zdaniem. Bo w te informacje, które padły, to nawet jakiś profan nie uwierzy. A większa uciecha byłaby, gdyby uwierzył!

Ostatnia część Historii U-bootów w Pierwszej Wojnie Światowej,
jako Dodatek Nadzwyczajny.
Wydaje się że to na razie tyle o U-bootach,choć następny odcinek
również będzie nawiązywał do tego tematu.
Zapraszam.

Kolejny świetny materiał. Film wymiata.

Po troche dłuższym niż zazwyczaj czasie
(potrzebowałem więcej czasu na zebranie i zweryfikowania materiałów)
ukazuje się kolejny odcinek "Morskich Opowieści"
Tym razem proszę wszystkich widzów o wyrażenie swojej opini o tym
za kogo należy uważać kapitana Charles'a Fryatt'a.
Na pewno jest to temat niejednoznaczny i jak najbardziej kontrowersyjny.
Zapraszam od oglądania.

Widziałem początek najnowszego filmu i gratuluję członkostwa w stowarzyszeniu.
Liczę, że Twoje filmy będą jeszcze lepsze...

Jestem właśnie po "audiencji" i również gratuluję - i członkostwa, i odcinka.

Kolejny odcinek "Morskich Opowieści"
Tym razem o metodach manipulacji faktami w celu tworzenia propagandowego kłamstwa.
Temat trochę "śliski".
Ale zapraszam do oglądania.

Po kilku poważnych odcinkach z różnymi podtekstami,
tym razem temat wyraźnie wakacyjny.
Zapraszam!

Zastanawiam się, jaka jest przyczyna kumulacji tego rodzaju zdarzeń: czy wynika ona z rachunku prawdopodobieństwa, wskazującego, iż takie nagromadzenie określonych wypadków ma szansę (choć niewielką) zaistnienia i nie ma w tym niczego dziwnego czy też powody są inne, ze szczególnym uwzględnieniem niepoddających się racjonalnemu wyjaśnieniu. Skądinąd wiadomo, że istniały okręty i statki uważane za pechowe (np. „Scharnhorst”), a ich historia jest tego potwierdzeniem.
A film – jak zawsze – obejrzałem z przyjemnością.