Forum Okrętów Wojennych

Nie wiem co masz na myśli ale chyba nie są tacy źli skoro awanse ich nie omijają: http://www.muzeummw.pl/content/Komandor ... 38,301.htm

Skansen został nieco zubożony: http://www.muzeummw.pl/content/Nasze-sa ... 38,314.htm Kto wie, może niedługo oddadzą resztę obiektów w depozyt innym placówkom i spokojnie zajmą się robieniem tego co im wychodzi najbardziej.

SKANDAL!!!

A może to nie taki zły pomysł. W tym stanie w jakim znajdują się niektóre eksponaty lotnicze ( nie tylko), dobrze by im zrobiła jakaś renowacja. Chyba w Dęblinie łatwiej będzie ją przeprowadzić z definicji, bo jest to działka typowo lotnicza. Może doprowadzą do stanu przyzwoitości Jaka 9 i SMa, nie wspominając o innych. Wszystko zależy, na jakich warunkach eksponaty są przekazywane.

Renowacja tych eksponatów to będzie jedynie polegała na naniesieniu odpowiednich szachownic. Swoją drogą nie tylko Gdynia "pożyczyła" Dęblinowi swoje unikatowe maszyny. Ale spoko ważne, że MMW nie ma problemu z miejscem na plenerówce.

https://picasaweb.google.com/teetoos2/2 ... nychDeblin#

Spójrz na to inaczej. MMW pewnie goni resztkami sił (czytaj pieniędzy). Utrzymanie tych eksponatów kosztuje, i wymaga znajomości ,,merytorycznej", dokumentacyjnej, oraz dostępu do ewentualnych części ( lub ich zamienników). Na pewno łatwiej to zrobić w muzeum (jednostce)o określonym profilu specjalistycznym. Jeżeli tak jest faktycznie... Myślę, że teraz niedofinansowanie, to nie tylko problem MMW. Podobnie jest w Muzeum Wojska Polskiego; tam mocno liczą na wsparcie entuzjastów. No, ale niekoniecznie to jest najlepsza droga, co widać po wyremontowanym Jaku.

Niby wszystko OK ale zobacz jakie eksponaty pożyczył Dęblin. Wkrótce będą mieli komplet maszyn morskich a u nas co? Iskra która nic nie miała wspólnego z MW. Jedną decyzją MMW pozbyło się swoich eksponatów lotniczych i nie muszą się martwić. Co z tego, że w Dęblinie wcale nie muszą przywrócić tych maszyn do należytego stanu.

W MMW z powodzeniem można było stworzyć grupę przywracającą eksponaty do godnego stanu. Zawsze to jakaś społeczność wokół muzeum i eksponatów. Ale oczywiście "nie da się", "nie ma pieniędzy", "ja tylko do 15.30 pracuję" itp.

EDIT
22 listopada w godzinach 11-14 odbędzie się sympozjum z okazji 90 lecia polskiego lotnictwa morskiego. Oczywiście nie w Gdyni ale w Krakowie w MLP

Andrzej Ciszewski pisze:Spójrz na to inaczej. MMW pewnie goni resztkami sił (czytaj pieniędzy). Utrzymanie tych eksponatów kosztuje, i wymaga znajomości ,,merytorycznej", dokumentacyjnej, oraz dostępu do ewentualnych części ( lub ich zamienników). Na pewno łatwiej to zrobić w muzeum (jednostce)o określonym profilu specjalistycznym. Jeżeli tak jest faktycznie... Myślę, że teraz niedofinansowanie, to nie tylko problem MMW. Podobnie jest w Muzeum Wojska Polskiego; tam mocno liczą na wsparcie entuzjastów. No, ale niekoniecznie to jest najlepsza droga, co widać po wyremontowanym Jaku.

Bardzo smieszne pisanie o MMW jak by wystawiala maszyny do czynnych bojowo jednostek

O ile w użyczeniu MiGa i LIMa nie widzę dużej straty to już w 28-mce i Mi-4ce tak. Z chęcią bym poznał kiedy nastąpi koniec tego użyczenia. Może warto zainteresować tym trójmiejską prasę by się wypadała kogo trzeba? Przypominam, że nie bez powodów powinniśmy się takim sprawom przyglądać - na stanie posiadania MMW jest jeden bardzo szczególny egzemplarz, tylko czekać kiedy sobie inne "ważniejsze" instytucje o nim przypomną...

Swoją drogą takie a nie inne sytuacje sprawiają, że zaczynam myśleć o potrzebie istnienia Stowarzyszenia entuzjastów, fascynatów historii i stanu bieżącego naszej MW, którzy by wspomogli pamięcią a później, systematycznie i w inny sposób MW, MMW i przypilnowali by się nasze dziedzictwo wojenno-morskie nie rozmieniło na drobne. Jedną, udaną inicjatywę mamy za sobą - czas chyba na kolejne

Mig stoi sobie spokojnie na Babich Dołach a Limy możemy zobaczyć w Siemirowicach. Ale Jak jest jedną z dwóch maszyn w Polsce tak samo Mi-4. Jakoś nie wierzę, że po 5 latach wrócą do nas. MMW powie, że nie ma miejsca i lepiej będzie zostawić je w Dęblinie.

Sprawa przejdzie bez echa wśród ludu. Szczególnie jak otworzy się nowa siedziba i będzie można odtrąbić sukces...

Jak na szczęście zostaje. Do Dęblina idą Ił 28, Mi 4, lim i mig 21. To skandal w wyniku którego kierownictwo MMW powinno się pożegnać ze stanowiskami. I to w trybie dyscyplinarnym. Parę pokoleń muzealników dbało o to by znalazły się tu najwartościowsze i najbardziej atrakcyjne eksponaty. A ci....szkoda gadać. Zastanawiałem się co Dęblin da w zamian za statki lotnicze. I otrzymałem odpowiedź od kogoś równie jak ja wkurzonego: prawdopodobnie powierzchnię ekspozycyjną w skansenie MMW!

Aż dziwne, że Dęblin Jaka nie zabiera. Przecież nie mają takiego samolotu w swoich zbiorach. Niech MMW od razu coś z tym zrobi, żeby kolekcja lotnicza w Dęblinie była kompletna.

Tak na marginesie chociaż Dęblin mógł wypożyczyć Mi-14. W końcu mają aż 3 sztuki i miejsce się zwolniło na ekspozycji.

Rozmontowywanie Iła i Mi 4 idzie w najlepsze. Także dzisiaj w sobotę.

Przykro na coś takiego patrzeć. Ciekawe kiedy eksponaty artylerii wylądują w MWP albo w Muzeum Artylerii w Toruniu.

szafran pisze:Przykro na coś takiego patrzeć. Ciekawe kiedy eksponaty artylerii wylądują w MWP albo w Muzeum Artylerii w Toruniu.

Wszystko zmierza ku najwygodniejszej dla władz muzeum koncepcji: żeby zostały same stołki.

Kiedyś już to postulowałem, ale powtórzę: najlepszą nadzieją na ciekawe i otwarte MMW jest jego demilitaryzacja.

Możliwe, że i stołki zasilą kolekcję mebli w jakimś z naszych muzeów