Forum Okrętów Wojennych

Czasy zaczynają być ciekawe...

Naprawdę ciekawe (choć bardzo krótkie) czasy będą wtedy gdy Wojsko Polskie zacznie być potrzebne do czegoś innego niz dzialania ekspedycyjne. Co prawda MW nie jest obecnie zdolna nawet do tego...

Ciekawe jakie faktyczne będą oszczędności na tym całym procederze.

thomson pisze:Naprawdę ciekawe (choć bardzo krótkie) czasy będą wtedy gdy Wojsko Polskie zacznie być potrzebne do czegoś innego niz dzialania ekspedycyjne. Co prawda MW nie jest obecnie zdolna nawet do tego...

Podobno MW zglaszala gotowosc wyslania fregaty do udzialu w operacji w Rogu Afryki (Atlanta lub Ocean Shield)...

Czyżby kolejna zmiana poglądów SZ.P.MINISTRA na MW? Jakiś czas temu w Gdańsku i w obecności szefa MSZ deklarował że żaden polski okręt do Rogu Afryki posłany nie będzie. I wogóle żadne takie akcje z dala od kraju go nie interesują. Nie wykorzysta się także MW w dyploamacji. Z obrzydzeniem odniósł się do ewentualności tzw demonstrowania bandery w Rogu Afryki czy gdziekolwiek indziej.

Poza wszystkim stan naszych OHAPów raczej nie skłania, łagodnie mówiąc, do wysyłania ich do Rogu Afryki.

O rozformowaniu DMW pan M. Dura:
http://www.defence24.pl/news_dowodztwo- ... rozwiazane

Wiele jestem w stanie unieść ale to dla mnie za dużo:

Co to dało przed wojną? Według MON: „Prawdopodobnie po części dzięki takiej lokalizacji przed II wojną światową w ciągu 20 lat udało się stworzyć nowoczesną flotę wojenną”. Tymczasem bolesna prawda jest taka, że przedwojenna flota nie odegrała żadnej roli w obronie ojczyzny w 1939 r. ponieważ była źle zorganizowana, źle (pod względem rzeczywistych potrzeb) wyposażona i źle dowodzona. Argumentowanie obecnej reformy, czymś co doprowadziło do katastrofy w 1939 r. jest więc co najmniej nie na miejscu.

Ale w ostatnim zdaniu materiału (nie cytatu) prawdę napisał.
Najgorsze jest to, że pewnie ogarnie całe siły zbrojne.

Dlatego też nie czepiam się całego artykułu a jedynie tego co zacytowałem a dokładnie tego co zostało napisane o przedwojennej MW.

Co dalej z MW i SZ? Burdel gaszony tym co u nas najczęstsze - prowizorką. Bo oni najpierw postanowili zrobić reformę a po roku od jej wprowadzenia chcą ją przetestować! Pod względem bezpieczeństwa cofamy się do stanu przedrozbiorowego...

Ale oczywiście pomysłodawca z BBN nigdy za to nie odpowie. Ale nagrody pewnie się posypią...

Tylko że obecnej reformy nijak nie można porównywać z przedwojenną strukturą, gdzie MW pozostawała spójnym rodzajem wojsk - tzn. w uproszczeniu - dowództwo (KMW) w Warszawie, Flota w Gdyni, plus flotylla rzeczna. Gdyby coś podobnego uczyniono obecnie (tworząc w Gdyni np. Dowództwo Floty, niższe rangą od DMW, ale zachowujące zwierzchność nad flotyllami i mniejszymi jednostkami), byłoby to nawet niegłupie - a przynajmniej do obronienia. Ale tak się nie stało. Poważnie naruszona, ba! - rozbita, zostaje właśnie spójność MW.

Ja się przede wszystkim obawiam osłabienia polityki informacyjnej, którą akurat MW w ostatnich latach prowadziło całkiem udanie. Teraz zostanie to rozmyte, rozproszone - a dla fanów po prostu niewygodne w śledzeniu. Nawet jeśli odpowiednio wzmocnione zostaną komórki informacyjne w jednostkach (np. 3.FO), to raczej na pewno będzie pod tym względem gorzej.

Oj co Wy tam. Wesoło będzie . Świetna "zabawa" na koszt podatnika.
A tak poważniej to wszystkie reformy są robione na kolanie, bez długoterminowych, stopniowych zmian. Obowiązuje zasada cięcia skalpelem. Niemcy, którzy również reformują swój system dowodzenia rozłożyli to na lata, a i tak mają nieprzeciętny jak na nich bałagan. Wiadomo jednak, że Niemcy się nie znają i my zrobimy to pięć razy szybciej i sto razy lepiej . W PowerPoincie jesteśmy nieźli .

Moim zdaniem właśnie sięgneliśmy dna ostatecznego. Albo szczytów w rozp.......niu wszystkiego...

Podziękować możemy za to jedynie naszym pseudopolitykom. Tylko co to da skoro wspierają ich takie pseudoelity intelektualne jak Agnieszka Burzyńska (RMF, Wprost), która na swoim twitterze wręcz otwiera szampana z powodu rozformowania DMW:

Spełniło się marzenie JVR: po co nam ta Marynarka Wojenna?

I dalej jej bełkotu

Osobiście, choć może to się niektórym wydawać głupie, czuję się jakbym stracił kogoś bliskiego...

Wicher pisze:...Tylko co to da skoro wspierają ich takie pseudoelity intelektualne jak Agnieszka Burzyńska...
Osobiście, choć może to się niektórym wydawać głupie, czuję się jakbym stracił kogoś bliskiego...

Czytnąłem to i owo u Agnieszki B. Nazwanie tego głupim to tak, jakby określić gwałt zbiorowy mianem lekkiego wykroczenia.
A co do Twojego ostatniego zdania...
Powiedziałbym, że jakby ktoś w pysk dał.
A najgorsze jest wmawianie wysokiej jakości.... Normalnie betoniarnia.

Wicher pisze:Osobiście, choć może to się niektórym wydawać głupie, czuję się jakbym stracił kogoś bliskiego...

Ano, smuteczek jakiś

Osobiście, choć może to się niektórym wydawać głupie, czuję się jakbym stracił kogoś bliskiego...

Nie tylko Ty. Jak była uroczystość opuszczenia bandery na Tarantulach to widziałem jedno zdjęcie marynarzy schodzących z okrętu. Wyglądało to jak kapitulacja...

Krzysztof Kucharski pisze:Dzień dobry

"Żenada, czy paranoja, trudno to określić." Ja to określam jednoznacznie - to świadome działanie na rzecz ostatecznego pogrzebania MW RP, w tym konkretnym przypadku. A w szerszym oglądzie - ważki krok w "dziele" wyrugowania w RP obszaru zwanego gospodarką morską. Pytanie jeno: czy to jeszcze głupota, czy też ociera się to o zdradę stanu...

Pozdrawiam świątecznie - Krzysztof Kucharski

Zdrada. O ile np. Lotnictwo sobie jakoś poradzi, to Marynarka utonie z powodu swojej specyfiki.