p11c pisze:1. Jak dla mnie kłoda nijak nie wyklucza możliwości uszkodzenia pędnika , wg ciebie jest to wykluczające.
2. ...brak wizji sposobu mocowania zwykłej śruby ( bo nikt nic sensownego nie przedstawił) ...
3. Bo wg. mnie nie wystarczy coś zakwestionować na podstawie jednego opisu ( sprawozdania ? ) Należało by to jeszcze jakość udowodnić albo ( a jeśli nie ma możliwości takiego dowodu)
4. To wykazać kompleksowo jak takie rozwiązanie miało by wyglądać . Czyli mocowanie śruby, sposób zamocowania napędu, wydajność i wielkość śruby ...
5. ... bronię tego co pierwotnie ustalili pierwsi badacze FRz i muszę to udowadniać . A to nie ja podważam te ustalenia ale kto inny.
6. ...notatka Pana bosmana Mazurka jest trochę słabym argumentem.
ad 1. Chyba jednak nie rozumiesz istoty napędu Hotchkissa. Z Twoich innych wypowiedzi mam wrażenie, że traktujesz go jako rodzaj koła łopatkowego, z kołami wystającymi poza obrys dna.
Ale napęd Hotchkissa to był napęd hydroodrzutowy: wirnik zamknięty wewnątrz pędnika rozpędzał strumień wody, który wylatywał z dyszy i popychał okręt w pożądanym kierunku. Jak napisałem wcześniej na Forum Konradusa sprawność napędu Hotchkissa była mniej więcej równa sprawności śruby.
Ponieważ stożek Hotchkissa znajdował się WEWNĄTRZ jednostki (ŁĄCZNIE Z WIRNIKIEM!), nie było możliwości uszkodzenia go przez kłodę drewna. Chyba, że po rozmontowaniu obudowy i walnięciem tą kłodą od wewnątrz. W dodatku wlot wody do wirnika był najpewniej zabezpieczony kratką lub żaluzją.
ad 2. Wizja mocowania śruby? Proszę bardzo: silnik, którego wał połączono sprzęgłem z wałem śrubowym (osadzonym na łożyskach), dławica przez którą wał wychodzi poza kadłub, być może wspornik utrzymujący sztywność wału poza kadłubem, sama śruba osadzona na wale (złączem klinowym, o ile dobrze pamiętam).
ad 3. No właśnie, udowodnij.
Z jednej strony masz:
1. informację Kuligiewicza z wczesnych wydań WDMF (Soroki nie liczę, bo przepisał od Kuligiewicza).
Z drugiej:
1. informację Kuligiewicza z późniejszych wydań WDMF,
2. informację od JB o prostowaniu śruby,
3. informację od Mazurka o uszkodzeniu śruby po wejściu na kłodę,
4. opis MĄTWY z ukraińskiej książki.
No, ale według Ciebie jedno źródło jest lepsze od czterech.
ad 4. Już Ci "kompleksowo" opisałem, jak się mocuje śrubę. Wybacz, nie będę wdawał się w ustawienie silnika na fundamencie, itp.
Co do wielkości śruby - monitory "krakowskie" przy wyporności 90 t i silniku 120 KM osiągały 14 km/h mając 2 śruby o średnicy 550 m. Nie pamiętam już, jak się liczy śrubę, ale na chłopski rozum okręt o wyporności 60 t, silniku 120 KM i prędkości 13 km/h nie powinien mieć średnicy śrub większych, niż 400 mm.
Jeżeli uważasz, że jest inaczej - to zrób obliczenia.
ad 5. Ci "pierwotni badacze" sami podważyli swoje wczesne ustalenia. Więc bronisz ich przed nimi samymi? Trochę to pokręcone.
ad 6. Czyli preferujesz zwycięstwo logiki (swojej) nad zdrowym rozsądkiem (naocznego świadka i dokumentów)??