Pozwolę sobie na kilka uwag na temat coronavirus, z punktu widzenia UK.
Nie wiem jak dokładnie wygląda sytuacja w Polsce, więc nie będę się na ten temat wymądrzał.
moge na tomiast powiedzieć jakt wo wygląda w moich oczach z perspektywy UK.
Nie jestem ekspertem i nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, ale kojarząc ze soba pewne znane i WIARYGODNE fakty,
powstaje szereg pytań na które nikt nie może udzielic na razie odpowiedzi.
1. Wygląda na to że w mediach jest celowo robiony tzw "szum medialny", czyli natłok rózżnych, często calkowicie sprzecznych informacji,
po to aby ich odbiorca nie był w stanie odróznic co jest prawdą a co nie.
2. Odnosze wrażenie że ogólna rarracja tzw "main stream media' takich jak BBC, Sky News, ITV, Yahoo, CNN,czy całej masy gazet - tu głównie "Independent" The Guardian" itp,
ma na celu celowe podtrzymywanie i eskalowanie paniki w społeczeństwie. W myśl zasady - im gorzej tym lepiej!
Jeszcze dwa miesiące temu codziennie ukazywały się przerażające raporty o dziennej liczbie zgonów, która dochodzila do 900 osób.
Z chwilą gdy liczba ta bardzo znacząco spadła, dane te całkowicie zniknęły z codziennych wiadomości.
Teraz podawane są na bieżąco "straszliwe " dane o liczbie wykrytych nowych przypadków.
Jest to czysta manipulacja liczbami.
Nie jest podawana liczba wykrytych nowych zakażeń w przeliczeniu na ilość wykonanych testów.
Jest tylko podana bezwzględna liczba wykrytych przypadków.
Jest to zupełnie prosta matematyka.. Więcej testów - więcej wykrytych zakażeń.
Pominąwszy że wiarygodność tych testów jest co najmniej problematyczna.
Aby nie opierac się na danych podawanych w "niezależnych" mediach, osobiście sprawdziłem, oficjalną liczbę zgonów z powodu COVID-19 w Uk.
Nie było to takie proste jak znalezienie liczby "nowych zakażeń", ale w końcu.
Na oficjalnej stronie rządowej podano że w ubiegłym tygodniu w Uk na COvid-19 zmarło 8 osób.
Z czego 6 w przedziale wiekowym 60- 79 lat,jedna 80+, jedna 59-60. z czego większość, miala inne znaczące dolegliwości.
Jak się to ma do liczby 900 osób dziennie w maju tego roku !!!
Zresztą jakiś tydzień temu Matt Hancock - Secretary of State for Health and Social Care, OFICJALNIE przyznał ze podawana wcześniej oficjalna liczba zgonów jest całkowicie niewiarygodna,
z powodu mocno naciąganej metody jej liczenia. Prawda o której było już dawno powszechnie wiadomo!
Modele i przewidywania rozwoju tej pandemii wykonane przez Neil'a Ferguson'a z Imprial College London, który był oficjalnym rządowym doradcą w sprawie COVID-19'
okazały się całkowicie i kompletnie fałszywe.
na przykład w/g jego przewidywań w UK miało umrzeć 0,5 mln obywateli, 2 mln w USA, a do 1 czerwca w Szwecji gdie nie wprowadzono "lockdown' miało umrzec 90.000 osób- faktycznie 4,5 tys.
Człowiek ten opracował i za jego sprawą wprowadzono w UK tzw "lockdown" czyli praktycznie umieścił cały naród w areszcie domowym na kilka miesięcy.
Całej sprawie dodaje pikanterii fakt że człowiek który przekonywał że powinnysmy zostawać w domu, aby oszczędzac życie innych i nie narażać wszystkich innych na "śmiertelne" niebezpieczeńskte zarażenia wszystkich dookoła,
sam został przyłapany jak złamał swoje własne restrykcyjne zakazy i pojechał odwiedzić swoją kochankę (mężatkę).
Pod naporem opinii publicznej oficjalnie musiał zrezygnować z rządowej posady, choć nieoficjalnie, nadał doradza rządowi.
Sprawa obowiązkowych masek na twarzy.
Musimy je nosić we wszystkich sklepach , bibliotekach, galerach muzeach, kościołach, u fryzjara itp.
Jeszce kilka miesięcy temu OFICJALNY komunikat rządowy stwierdził z noszenie masek nie zapewnia należytej ochrony przed wirusem, dlatego rząd nie zaleca używania tych masek przez obywateli.
Podobne było oficjalne stanowisko WHO Światowej Organizacji Zdrowia.
Nagle w przeciągu niezwykle krótkiego okresu czasu, kawalek szmatki na twarzy ma nas i innych uchronić przed "śmiertelnym" wirusem.
Cóz takiego się stało że nastąpiła tak radykalna zmiana w oficjalnej polityce rządu i WHO?
Za nie przestrzeganie tego nakazu grozi kara grzywny do £100.
Ci którzy nie przestrzegają nakazu są przedstawiani jako samolubni, okrutni i bezmyślni ktorzy bezsensownie narażają życie tysięcy innych obywateli.
Doszlo do tego że policjant nr 1 w uk pani Cressida Dick, zaapelowala do obywateli żeby publicznie piętnowali i "zawstydzali" łamiących ten przepis.
Ponad miesiąc temu gdy w UK mielismy jeden dzień -sobota, napradę upalnej pogody (jeden z nielicznych, tego roku), prasę obiegły zdjęcia zatłoczonej plaży,
z komentarzem, jak nieodpowiedzialni i głupi są ci plażowicze, którzy wręcz "mordują" innych.
Minął ponad miesiąc a smiertelność wciąż spada.
Inna żecz że dwa miesiące temu gdy miały miejsce masowe "pokojowe' demonstracje "Black Life Maters"- wrzucanie pomników do rzeki, podpalanie i plądrowanie sklepów, 27 policjantów rannych.
głowne media nawet nie zająkęły sie o możliwości rozprzestrzeniania się wirusa.
Podobnie i w tym przypadku żadnego wzrostu zachorowań nie wykryto.
Daleki jestem od wszystkich teorii spiskowych - takich jak płaska Ziemia, czy kosmici,
ale bardzo mnie zastanawia fakt że niedawno nasz premier Boris Johnson publicznie stwierdził ż rząd zobowiązał się do zakupu 90 mln szczepionek na Coronavirus,gdy jeszcze takiej szczepionki nie ma i nia wiadomo
kiedy będzie i czy będzie skuteczna. Pomijając tez fakt że nie powiedział ile to wszystko będzie kosztować!
Nie chcą dalej rozwijać tego tematu, bo to i tak już chyba za dużo na raz.
Sorry!!!, ale musiałem wlać z siebie trochę tej frustracji.