Strona 18 z 274

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-09-17, 23:13
autor: jogi balboa
dobre :ok: ;)
i jakie prawdziwe

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-16, 22:29
autor: seawolf
Poniżej późniejsza wersja poprzedniego pomysłu, koniec lat 30.:)
6x254mm, 8x100mm, 16x40mm Bofors, 12x13,2mm
Obrazek

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-17, 11:17
autor: Kpt.G
Seawolf.. zrób wariant z większymi armatami i wrzucaj tutaj :) :
http://fow.az.pl/forum/viewtopic.php?f=16&t=7661
fajny okręcik ale ja bym dał jednak wieżę 1 na rufie (z 254mm ofc.)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-17, 18:46
autor: de Villars
Ciekawy:) Taka mini-Dunbkierka..

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-17, 19:30
autor: Peperon
de Villars pisze:Ciekawy:) Taka mini-Dunbkierka..
Owszem :brawo: , ale mimo wszystko zmieniłbym lokalizację setek.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-18, 12:05
autor: jogi balboa
A ja bym przesunął rufowy SKO bo tam gdzie jest, komin zasłania widok w kierunku rufy ;) Widzę też za dużo boforsów.
Poza tym umiarkowane rozmiary są z definicji bardzo fajne.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-18, 21:18
autor: Peperon
jogi balboa pisze:A ja bym przesunął rufowy SKO bo tam gdzie jest...
Ja mam wrażenie, że stoi z boku na sponsonie. Jeśli tak, to byłyby dwa po bokach, a maszt między nimi. ;)
Przyjrzyj się uważnie, a zobaczysz stożek pod dalocelownikiem.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-18, 22:07
autor: seawolf
Ano stoją po bokach :).
Żadnych zmian nie będę wnosił już, temat mini krążownika liniowego zamykam i powoli myślę o czymś nowym, może jakiś krążownik pancerny, drednot lub predrednot, coś starszego raczej :).

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-18, 23:46
autor: Peperon
seawolf pisze:...Żadnych zmian nie będę wnosił już...
A dlaczego nie ? :clever:
Z jednej strony fajnie przerobiłeś układ z Dunkierki, ale jednocześnie mocno go uwrażliwiłeś (jeśli można tak to ująć :-) ).
Jeden pocisk może załatwić 3 wieże setek albo czterdziestki obok wieży dowodzenia - w drugim przypadku nawet bez trafienia bezpośredniego (wystarczą odłamki). I właśnie dlatego postuluję przeniesienie podniesionych setek na boki wieży dowodzenia, a Boforsy przenieść na ich miejsce lub wykroić pod stanowiska Boforsów miejsce na powiększonym hangarze. :lol:
Wiem, że to Twoja koncepcja, ale z drugiej strony pewne zmiany w lokalizacji uzbrojenia podniosą odporność okrętu na uszkodzenia. :diabel:

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-19, 08:41
autor: seawolf
Peperon pisze:
seawolf pisze:...Żadnych zmian nie będę wnosił już...
A dlaczego nie ? :clever:
Z jednej strony fajnie przerobiłeś układ z Dunkierki, ale jednocześnie mocno go uwrażliwiłeś (jeśli można tak to ująć :-) ).
Jeden pocisk może załatwić 3 wieże setek albo czterdziestki obok wieży dowodzenia - w drugim przypadku nawet bez trafienia bezpośredniego (wystarczą odłamki). I właśnie dlatego postuluję przeniesienie podniesionych setek na boki wieży dowodzenia, a Boforsy przenieść na ich miejsce lub wykroić pod stanowiska Boforsów miejsce na powiększonym hangarze. :lol:
Wiem, że to Twoja koncepcja, ale z drugiej strony pewne zmiany w lokalizacji uzbrojenia podniosą odporność okrętu na uszkodzenia. :diabel:
Francuzi w projektach lat 30. czasem ustawiali tak art. plot. , np. tu http://www.secondeguerre.net/images/art ... _louis.gif
Wiem, że można by tu wiele poprawić, ale okręty miały pewne wady, nigdy nie dążyłem do ideałów :).
Poniżej zestawienie całej serii, pewne zmiany mimo wszystko naniosłem na ostatniej wersji zgodnie z powyższymi sugestiami. Przyznaje, że Boforsy (teraz 14, nie 16) mają lepiej, ale tracimy 2x100 w salwie burtowej. Coś za coś. Przydałyby się zmiany w ustawieniu dalocelowników, ale już tak zostawiam, koniec, finito :)
Obrazek

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-19, 10:23
autor: Peperon
Ostatnia wersja wygląda dużo lepiej. :brawo:
Dzięki !

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-19, 15:47
autor: Kpt.G
Pierwszy wygląda jakby był rzeczywiście był "prototypem" :0 ale bardzo mi się podoba ma w sobie coś z Klasyki (hmm Stewa Dziobowa?) pozostałe również pokazują swoistą ewolucję/zmiany/poprawki w Konstrukcji.:) UCH! a Najpiękniejsza to ta Bandera jest :D :-D :aniol:

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-19, 18:21
autor: dessire_62
Kpt.G pisze: UCH! a Najpiękniejsza to ta Bandera jest :D :-D :aniol:
Bo handlowa?

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-19, 19:21
autor: Peperon
dessire_62 pisze:Bo handlowa?
Jako jednostka prywatna nie może mieć bandery wojennej.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-19, 19:57
autor: Maciej3
I właśnie dlatego postuluję przeniesienie podniesionych setek na boki wieży dowodzenia
Wież Peperonie, to nie takie proste.
Francuzi na swoich najnowszych konstrukcjach ( których już nie zdążyli zbudować ) umieszczali steki właśnie tak trójkami blisko siebie. Owszem można było je skasować jednym strzałem, ale skracali ciągi amunicyjne. Umieszczali te setki bezpośrednio nad komorami. Eliminowali w ten sposób etap poziomego transportu amunicji. Nie dość, że zwiększało to szybkostrzelność to jeszcze zwiększało bezpieczeństwo. Ciężko te ciągi wsadzić w cytadelę, bo mało miejsca. Opancerzyć ( zwłaszcza poziome ) też nie łatwo, bo to wysoko i wymaga sporej masy. A pozostawienie ich bez większej osłony wcale nie eliminuje możliwości skasowania kilku wież jednym pociskiem. Znaczy odsunięta wieża pewnie ocaleje, ale nie będzie jak jej amunicji dostarczać.
Dla odmiany rozczłonkowywać kadłub żeby kolejna komorę zmieścić w środku?
Ja bym tam zostawił te stanowiska jak są. Francuzi tak robili, to co my nie możemy?

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2013-10-19, 22:46
autor: Peperon
Maciej3 pisze:Wież Peperonie, to nie takie proste...Ja bym tam zostawił te stanowiska jak są. Francuzi tak robili, to co my nie możemy?
Wiem Macieju, że to nie jest proste. :-)
Jednak nie chciałem zbytnio marudzić Seawolfowi, bo i tak wykazał się dużą elastycznością.
Gdybym to ja miał przestawiać setki, to postawiłbym je w miejscu Boforsów. Wtedy byłaby możliwość "przyklejenia" magazynów setek do komór artylerii głównej. Wtedy skracają się ciągi amunicyjne i wzrasta odporność całości.
Pojmuję francuskie podejście do rozkładu ciężkiej artylerii plot, ale to nie znaczy, że mamy je kopiować i powtarzać. Przy dobrym trafieniu pierwotne ustawienie mogło być wyeliminowane jednym pociskiem. Wygoda podczas prowadzenia szybkiego ognia nie musi oznaczać odporności na uszkodzenia. A to musimy wziąć pod uwagę przy projektowaniu POW na Bałtyk. Zwłaszcza jeśli miał brać udział w "wojnie obronnej" przy szalejących Stukasach.