Zmiany ustrojowe w Polsce są niezbędne z tym czym mamy do czynienia po 89 roku to post PRL-owska hybryda , która zżera nas coraz bardziej , o jakim ty demokratycznym państwie piszesz ?
O III RP. Jeżeli uważasz, że Polska do 2015 roku nie była demokratycznym państwem prawa, to wyjaśnij swe stanowisko. Ja uważam, że jak najbardziej była.
najwyższą formą demokracji było by niezależne referendum
Referendum jest sposobem wyrażania woli obywateli uwzględnionym w naszym systemie ustrojowym. Ale sam ten fakt nie świadczy o jakiejś większej czy mniejszej "demokratyczacji". Państwa autokratyczne również chętnie sięgały po referenda. Referenda wcale nie muszą świadczyć o jakiejś "demokratyczności". Może być nawet wprost przeciwnie. Wszystko zalezy od konstrukcji ustrojowej państwa i tego jak się referendum robi.
Tak się składa ,że to Platforma zbierała podpisy pod jednomandatowymi okręgami wyborczymi oraz likwidacją Senatu i redukcją posłów w Sejmie i co ? nigdy nie odważyli się tego zrobić a zebrane podpisy zostały zmielone .
PO zdarzało się wpadać mniej lub bardziej w sidła populizmu. Najbardziej na początku, ale i potem również. JOW to najmniej "demokratyczne" okręgi wyborcze, jeśli to mogę tak nazwać, gdyż kompletnie negują zasadę proporcjonalności. Można tylko przyklasnąć, że zwyciężył zdrowy rozsądek a nie populizm.
skoro nawet w referendum 1997( mała konstytucja) frekwencja wyniosła 42,86 % a i tak ją przyjęto gdzie tu demokracja...
Piotrze S, chyba nie rozumiesz na czym demokracja polega. Rozumiem, że gdyby frekwencja wyniosła 99,9 % to byłbyś zadowolony? Nie pójście na wybory to też wybór - demokratyczny. Co prawda oznacza to zdanie się na czyjąś wolę, ale wybór to wybór.
Nie pisał byś bzdur gdybyś naprawdę wiedział o czym piszesz , wszystkie te patologie jakie się zalęgły w Polsce istnieją tylko dlatego ,że mamy państwo teoretyczne , które nie przeszło prawdziwych zmian reform po 89 roku .
Bzdurą jest to co Ty piszesz. Państwo teoretyczne to mamy obecnie. Gdzie o wszystkim decydują jednostkowe decyzje wybranych osób a nie prawo i procedury. Mieliśmy całkiem dobre państwo, które biorąc pod uwagę zapóźnienie w jakim się znajdowaliśmy w 1989 roku, szubko nadganiało zaległości. Szliśmy w dobrym kierunku, szliśmy szybko i osiągaliśmy sukcesy.Teraz wszystko, na własne życzenie, diabli wzięli. Nie ma doskonałych państw. A tym bardziej nie da się szybko takiego państwa zbudować. Państwo tworzy się cały czas, mozolnie, dokonując zmian, w sposób ewolucyjny (rewolucję to zrobiliśmy w 1989 roku - i to chyba najlepiej jak rewolucje można zrobić). Wiele razy powtarzałem, że nie ma "dróg na skróty". Wiara, że taka możliwość istnieje to przejaw głupoty.
Takie reformy są niezbędne
Jakie? Wprowadzenie autorytaryzmu? To nie jest reforma tylko rewolucja. Autorytarna zresztą.
i Kaczyński dobrze o tym wie
O czym niby wie? Kaczyński chce władzy. Należy do ludzi, którzy uważają, że ma być tak jak on chce. więc prawi bajki o jakichś postkomunistycznych zaszłościach bo widzi, że to ludzie kupują, więc czemu ma im takich bzdur nie sprzedawać? To cynik, który powie ci wszystko jeżeli zauważy że to mu pomoże mieć więcej władzy. Wykorzystać głupotę innych, uważa, to nie grzech - więc wykorzystuje. To charakteropata o niespełnionych chorych ambicjach. Który prowadzi nas wszystkich (za zgodą większości) do ogromnych problemów zaprzepaszczając ćwierć wieku ciężkiej pracy.
ty Napoleonie i twoja partia jesteście kustoszami starego niezreformowanego postkomunistycznego systemu
A jesteś w stanie jakoś w miarę precyzyjnie wytłumaczyć na czym ten "system poskomunistyczny" polega? Jakieś cechy, zależności?
Władze jak widzę reagują zgodnie z tempem uruchamiania komórek mózgowych w pustogłowiu.
I tak i nie. Myślę, że władze chcę niepostrzeżenie (tak by nikt się nie zorientował), przyjąć model szwedzki. Z tym, że należałoby wówczas jeszcze parę innych rzeczy robić, a na to ani za bardzo kasy nie ma ani możliwości organizacyjnych. Więc będzie prowizorka i chaotyczna jazda po bandzie. Tak samo jak z wszystkim.