Forum Okrętów Wojennych

Była kiedyś o tym mowa wołżański lotniskowiec rzeczny a raczej transportowiec wodnosamolotów

RyszardL pisze: Na przykład, statek minowo-gazowy „Mątwa” byłby niezwykle przydatny, ale nie mam odpowiedniej jakości szkicu wyjściowego.

W filmie "Zapomniana flotylla" pojawiaja sie dwa zdjecia "Mątwy" - jedno juz po przejeciu okretu przez Rosjan, ale ciekawe bo z widokiem pokladu, i drugie dziwne, bo na burcie jest napis MATWA, ale na pokladzie widac wyraznie dzialo w wiezyczce (?). A tak by the way, gdzie Matwa miala zainstalowany ckm, bo nawet na planiku tego nie ma.
Czy gdzies pojawily sie zdjecia nowych tralowcow typu T5?
Jest tez pare ciekawych zdjec kutrow uzbrojonych, z wiezyczkami Ursusa, w trakcie budowy i potem po przejeciu przez Rosjan. Zdjecia robilem cyfrowka, po zatrzymaniu filmu, wiec nie sa najwyzszej jakosci, ale to jedyne zdjecia tych okretow na jakie natrafilem, wiec musi mi wystarczyc.
Jesli pozwolisz, zdjecia wysle normalnym mailem, z prosba o ewentualna pomoc w identyfikacji tych jednostek.
Pozdrawiam Jacek

Zdjęcia już dotarły. Serdeczne dzięki
Jutro postaram się zająć tematem.

Konstanty Strelbicki w artykule:
Morze lipiec 91 Pod czerowną banderą - rzeczny stawiacz min Mątwa
pisze o przebudowie stawiacza min Mątwa po zgobyciu go przez Rosjan.
" Pina została uzbrojona. Na dziobie i rufie zamontowano półatomatyczne stanowisko wierzowe działka uniwersalne 45 mm 40-K. Na pokładzie ustawiono nadbudówkę, a na niej poczwórny kaem 7,62 Maxim typu M-4(Maxim poczwórny)

O tym jak to mogło wyglądać możemy wywnioskować na przykładzie monitora Udarnyj.
http://mkmagazin.almanacwhf.ru/ships/udarny.htm

Widzimy tu takie samo uzbrojenie.

PS. Będę bardzo wdzięczny za przesłanie zdjęć z filmu Zapomniana Flotylla.
Jeśli kogoś to interesuje mogę zaoferować rysunki i zdjęcia kutra S-30

Nie miałem okazji oglądać tego filmu. Czy moze ktoś dysponuje jego kopią?
Pozdrawiam

" Pina została uzbrojona. Na dziobie i rufie zamontowano półatomatyczne stanowisko wierzowe działka uniwersalne 45 mm 40-K. Na pokładzie ustawiono nadbudówkę, a na niej poczwórny kaem 7,62 Maxim typu M-4(Maxim poczwórny)

Żebym ja wiedział, coś więcej na temat samej przebudowy, to bym się postarał narysować ten okręt z takim uzbrojeniem.

Robert napisał:

Nie miałem okazji oglądać tego filmu. Czy moze ktoś dysponuje jego kopią?
Pozdrawiam

Ja posłałem do Polski kopie filmu do dwóch osób. Może przeczytają i podeślą Ci na miejscu, a jak nie, to napiszesz mi adres, to Ci poślę "kangurzą" kopię.

http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=64695#64695
Rysiu - masz chyba znów poprawki

Mitoko pisze:http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=64695#64695
Rysiu - masz chyba znów poprawki

Pewnie nie chodzi Ci o kamuflaż , a te gniazda na wieżyczkach to z takiego zdjęcia trzeba zapomnić
Przecież nic nie widać, ale ja chyba mam je gdzieś bardziej wyraziste.
Chyba...

Rzecz w tym iż te zdjęcia pokazują iż były jednak tylko 2 gniazda i chyba gniazdo km-u nie tylko było naprzeciw działka - ale że to było inne gniazdo niż w SP i to dostosowane do ognia plot (zakładam iż otwór obok niego to luk do ładowania amunicji).

Natomiast intryguje mnie ta kreska

Korzystając z cennych informacji forumowiczów, na temat amfibii i projektów okresu międzywojennego, postanowiłem trochę pofantazjować i wykonałem rysunek kutra lotniskowca, o którym mowa w artykule Piotra Zarzyckiego pt. "Niezrealizowane projekty okrętów dla flotylli rzecznej w Pińsku".
Zakładam, że takiego rysunku w archiwach CAW nie ma, i że był to jedynie pomysł, który nie został nigdy przeniesiony na papier.



Sam projekt przewidywał kuter o długości 25 m i zanurzeniu 0,5m.
U mnie kadłub ma szerokość 5 metrów. Wodnosamolot jest oparty o PZL-12 i ma takie wymiary w skali. Napęd mógł być stożkami Hotchkissa.
Samolot mógł być wciągany na rolkach obłożonych gumą i umieszczonych w rynience dostosowanej kształtem do redanowego kształtu spodu i opadającej nieco do tyłu aż do linii wodnej, żeby łatwiej było wciągać amfibię na pokład i spychać ją z powrotem do wody. Koło nadbudówki siłowni zamarkowałem windę na pokładzie do tego celu.
W obniżonej części kadłuba mogą być zbiorniki z paliwem dla samolotu.
Pomieszczenia załogi na dziobie. Dwa stery odsunięte od siebie, żeby nie przeszkadzały w podnoszeniu samolotu. No, i to by było na tyle.

Nie ma katapulty . Pomysł o tyle taki sobie, że zanim by coś takiego zrobili to okazałoby sie, ze samoloty są za duże.

Katapulty? Brakuje dźwigu podnoszącego i spuszczającego wodnosamolot.
JB

JB pisze:Katapulty? Brakuje dźwigu podnoszącego i spuszczającego wodnosamolot.
JB

Oni chyba po sznurku mieli samolot wciągać. Nie no - katapulta niepoważna.

Dzięki serdeczne za opinie.
Nie wiem, jak projekt wyglądał, jeżeli w jakimś stadium znalazł się na papierze, a plany zachowały się.
Nie sądzę, aby dźwig był najszczęśliwszym rozwiązaniem, z uwagi na możliwe problemy ze statecznością podczas podnoszenia i opuszczania samolotu i to niezależnie od miejsca, w którym dźwig byłby zamontowany.
Ramię dźwigu z ładunkiem na końcu, do 2 ton, jak wynika z wytycznych, do tego małe zanurzenie, małego w sumie okręciku i problem gotowy. Do tego sam dźwig musiałby mieć bardzo solidną konstrukcję, o znacznej wadze, a to z kolei musi mieć wpływ na zanurzenie.

Wciąganie na "sznurku", wydaje się być lepszą opcją, ale to tylko moje zdanie.

Głupie pytanie: a co z napędem? Nie widzę śruby ani kół

pothkan pisze:Głupie pytanie: a co z napędem? Nie widzę śruby ani kół

Pomyślałem, ze mógłby być napędzany stożkami Hotchkissa. Napisałem o takiej możliwości pod rysunkiem.