Forum Okrętów Wojennych

W sumie już dosyć stare, ale niedługo może znów będzie aktualne, tyle że w drugą stronę?
W każdym razie ...

Oficjalny komunikat niemieckiego banku centralnego.
"W związku z wprowadzeniem Euro, informujemy, że od jutra popularna pozycja kamasutry zwana dotychczas pod nazwą '69' od jutra będzie nosiła nawę '54,433162'

Pozdrawiamy
Zarząd"

Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...

Mały synek programisty pyta się
- tata skąd się biorą dzieci?
- ściąga się je z internetu.


Przyznam że w oryginale angielskim brzmi to lepiej.

W cyklu o informatykach:

- Cześć tata, wróciłem ! - Zawołał syn.
- To dobrze - odparł ojciec. - A gdzie byłeś ?
- W wojsku ...

W czym kobieta informatyk jest podobna do świnki morskiej?

No bo świnka morska to ani świnka, ani morska....

- Czym różni się pani informatyk w spodniach od pani informatyk w spódnicy?
- ???
- Ścieżką dostępu...

A czym się różnie kobieta informatyk w długiej spódnicy od tej w spódnicy krótkiej?

Czasem dostępu.


A kobieta z obrączką na palcu i bez obrączki?


Prawami dostępu.

Mocno liczę, że zajrzy tu Pani Informatyk.
Bardzo Panią przepraszam za wyżej zamieszczone słowa:
”W czym kobieta informatyk jest podobna do świnki morskiej?
No bo świnka morska to ani świnka, ani morska....”
Ubolewam że w XXI wieku mężczyzna może się tak wyrazić, proszę Panią o przyjęcie moich przeprosin i nie zniechęcanie się do dalszej działalności informatycznej - poza tym forum też istnieje świat.
Serdecznie Panią Informatyk pozdrawiam
Krzysztof Gerlach
PS Pozdrawiam też Pana Macieja

Widzę tu pewne odniesienie do krytyki Pana recenzji.
Ale to nie ja pisałem tą krytykę
I się nie gniewam, bo sarkazm wyczuwam.

A tak swoją drogą, to moja rodzona siostra jest informatykiem ( informatyczką? ). I najpierw na ten dowcip zrobiła ( lekkiego ) focha, a potem stwierdziła że coś w tym jest.
W każdym razie jeśli chodzi o jej "informatyczność", co do reszty jakoś się nie wypowiedziała .
Nie wiem, może to cecha osobnicza?


A jeszcze tak na deser

Dlaczego kobiety mają kłopoty z oceną odległości?

Bo mężczyźni im ciągle wmawiają że tyle ( tu pokazujemy odległość między kciukiem a palcem wskazującym ) to jest 30 centymetrów.

Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona, zaskoczona tym, że pijany mąż poczuł od niej alkohol, wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- No wiesz, pijana byłam...

Bóg stworzył świat, niebo, gwiazdy, rośliny, zwierzęta a na końcu człowieka. Adama.
Adam sobie jest. Sam. Chodzi po tym raju, ogląda zwierzęta, ale jakoś nie może sobie znaleźć towarzysza ( szki ) życia. Ciągle coś mu nie pasuje.
W końcu zwraca się do Boga
- Boże, no coś mi tak smutno. Może byś pomyślał o jakimś stworzeniu z którym mógłbym dzielić życie.
Bóg się zastanowił i odrzekł
- Dobrze. Stworzę ci kobietę.
- A co to jest?
- To jest stworzenie idealne. Wrażliwe, uczuciowe, wierne, oszczędne, troskliwe, konsekwentne, miłe, pracowite, aż ciężko wymieniać, po prostu ideał z którym na pewno będziesz szczęśliwy.
Adam odrzekł
- Tak Boże ja JĄ CHCE, stwórz mi ją.
Na co Bóg
- Nic za darmo. Wiesz, taka przysługa musi kosztować. By ją mieć, musisz oddać rękę, nogę i siedem żeber.
Adam popatrzył na rękę, na nogę, pomacał się po klacie. Znów popatrzył na rękę i nogę. Po lekkim namyśle rzekł.
- Boże, a co byś mi dał za jedno żebro?

Bardziej drastyczne, ale jakże życiowe:

Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy:
- Kryyyyśkaaa!
Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka.
- Co?
- Zrób se grę wstępną, zara przyjde.

Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po
płomiennej
przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje
kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom? Tym razem zgłasza się jakieś
80%. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne 30
minut. Kaznodzieja znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry.
Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- 93.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w
takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.

Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:

- Przeżyłam wszystkich skur.....ów!

Zasłyszane

Kobieta może mieć nawet szesnaście lat.
.
.
.
.
.
.
.
Byle wyglądała młodo.

Podczas rozprawy sędzia pyta panią świadek:
- Ile pani ma lat?
- 18 i parę miesięcy - pada odpowiedź.
- Parę, to znaczy ile ? - docieka sędzia.
- 240.

Maciej3 pisze: A kobieta z obrączką na palcu i bez obrączki?
Prawami dostępu.

Dobry kawał