Strona 3 z 3

: 2004-03-24, 18:20
autor: Zulu Gula
karol pisze:to Cię dziwi? :)
Do takich zdziwień się trzeba przyzwyczaić.

Karolu, idź na film.
Zawsze warto mieć możność wyrobienia sobie zdania.

Mel trochę przesadził, ale tylko trochę.
I to nie jest kolejna ekranizacja Ewangelii, ale wizja Gibsona oparta na jakiejś XIX-wiecznej mistyczce.

Wszystko tam to przenośnia, ale podana w sposób niesamowicie realistyczny, aż do granic bólu.

Najbardziej razi "ilość" agresji w stosuniu do Chrystusa - biją go niemal wszyscy prawie na każdym kroku.

Ale to przenośnia i Gibson miał inny cel, jak tylko zrobić horror.

A realizacja i aktorstwo na takim poziomie, że mózg w poprzek staje.

No i ta łacina uliczna - ci ludzie mówią w swoim ojczystym języku, a nie takim wyuczonym na lekcjach w szkole.

: 2004-03-25, 07:19
autor: karol
hmm, bardzo ciekawa opinia, więc jeżeli jest perfekcyjna gra aktorska, kasy full z ogladaczy i niesamowicie realistyczne wyrażenie rzekomych faktów, to zrobiono typowy dla Hollywood szlagier, bazując na uczuciach religijnych i otumaniając miliony ludzi? O! I mówisz jeszcze, że źródłem i inspiracją jest XIX wieczna mistyczka? O! Zulu Gula dzięki, na pewno nie pójdę.

: 2004-03-25, 07:23
autor: karol
SmokEustachy pisze:
karol pisze:to Cię dziwi? :)
No np. ja nigdy nie bylem.
Jak bylo?
wiesz, uważam, że powinieneś jednak na takie rekolekcje pojechać, bo opowiadanie przeczytanego bardzo dokładnie fragmentu Psalmu 139 nie wchodzi w grę, gdyż to moja osobista interpretacja, nie mogę jej więc narzucić Tobie. :)

: 2004-03-25, 09:52
autor: Gość
karol pisze:hmm, bardzo ciekawa opinia, więc jeżeli jest perfekcyjna gra aktorska, kasy full z ogladaczy i niesamowicie realistyczne wyrażenie rzekomych faktów, to zrobiono typowy dla Hollywood szlagier, bazując na uczuciach religijnych i otumaniając miliony ludzi? O! I mówisz jeszcze, że źródłem i inspiracją jest XIX wieczna mistyczka? O! Zulu Gula dzięki, na pewno nie pójdę.
Karol, kasy full z oglądaczy to jest z uwagi na temat, a nie na perfekcjonizm.

Dlaczego piszesz o rzekomych faktach?

Jak powiem, że cztery uznane Ewangelie się różnią co do szczegółów to walnę banał.
Ale taka jest prawda, a film w rzeczywistości jest dość wierny, choć trochę rzeczywiście przejaskrawiony.

To Karolu nie jest kolejna bajeczka i tyle.

Tak z ciekawości:

czego się po tym filmie spodziewałeś?

Nic, Twoja wola.

: 2004-03-25, 09:53
autor: Gość
Anonymous pisze:
karol pisze:hmm, bardzo ciekawa opinia, więc jeżeli jest perfekcyjna gra aktorska, kasy full z ogladaczy i niesamowicie realistyczne wyrażenie rzekomych faktów, to zrobiono typowy dla Hollywood szlagier, bazując na uczuciach religijnych i otumaniając miliony ludzi? O! I mówisz jeszcze, że źródłem i inspiracją jest XIX wieczna mistyczka? O! Zulu Gula dzięki, na pewno nie pójdę.
Karol, kasy full z oglądaczy to jest z uwagi na temat, a nie na perfekcjonizm.

Dlaczego piszesz o rzekomych faktach?

Jak powiem, że cztery uznane Ewangelie się różnią co do szczegółów to walnę banał.
Ale taka jest prawda, a film w rzeczywistości jest dość wierny, choć trochę rzeczywiście przejaskrawiony.

No i w ilu filmach Hollywoodzkich masz rzeczywiście perfekcyjne aktorstwo?
We "Władcy Pierścieni"?

To Karolu nie jest kolejna bajeczka i tyle.

Tak z ciekawości:

czego się po tym filmie spodziewałeś?

Nic, Twoja wola.

: 2004-03-25, 10:16
autor: Gość
jasne :lol:

: 2004-03-25, 14:56
autor: SmokEustachy
Anonymous pisze:jasne :lol:
Film NIE jest przejaskrawiony. Jasli chodzi o bicie to jest go za malo nawet IMHO.

: 2004-03-25, 17:48
autor: Zulu Gula
SmokEustachy pisze:
Anonymous pisze:jasne :lol:
Film NIE jest przejaskrawiony. Jasli chodzi o bicie to jest go za malo nawet IMHO.
Kwestia gustu Smoku.
Ja ilość agresji tłumaczę tylko w ten sposób:

Każde uderzenie to grzech.
Jest ich ilość niezliczona, a Mel cały czas przypomina o tym.

: 2004-03-26, 07:19
autor: karol
akurat trafne tłumaczenie zulus, bo istotnie mistycy dostrzegali cierpienie Jezusa jako zadośćuczynienie za grzechy świata przed Ojcem :) Odkupieniem zdaje się należy to nazwać...

: 2004-03-26, 11:38
autor: fdt
Wampi pisze: Jak wszyscy wiemy nie istnieje JEDYNIE SŁUSZNA PRAWDA, jedynie słuszny nurt filozoficzny i definicja rzeczywistości. Dlatego w celu dyskusji na tego typu tematy należałoby najpierw wskazać pewne wytyczne, ustalić założenia, czyli wyznaczyć niejako konktekst w jakim dyskusja będzie prowadzona.
Szczególnie urzekło mnie to co zostało napisane kapitalikami... Skąd to przekonanie?

: 2004-03-26, 11:40
autor: fdt
karol pisze:to Cię dziwi? :)
Rekolekcje powołaniowe? No, no... ja tam pozostaję zadziwiony.

: 2004-03-26, 12:11
autor: karol
no to zupełnie inne zjawisko, fdt :-) zdziwienie, to zdziwienie, odkrycie czegoś, co nie miało prawa sie zdarzyć, zadziwienie wiadomo co oznacza...

: 2004-03-26, 12:37
autor: fdt
karol pisze:no to zupełnie inne zjawisko, fdt :-) zdziwienie, to zdziwienie, odkrycie czegoś, co nie miało prawa sie zdarzyć, zadziwienie wiadomo co oznacza...
A właśnie że nie za bardzo... :P
Zadziwienie zadziwieniem
"Dzięki bowiem dziwieniu się ludzie obecni, jak i pierwsi myśliciele, zaczęli filozofować; dziwiły ich początkowo niezwykłe zjawiska spotykane codziennie, później z wolna stawali wobec trudniejszych zagadnień, jak na przykład wobec zjawisk związanych z Księżycem, Słońcem i gwiazdami, i wobec powstania wszechświata" (tłum. K Leśniak).

: 2004-03-26, 12:58
autor: karol
wobec filozofii te całe powstawanie wszechświata to pryszcz, no nie :)

: 2004-03-26, 14:32
autor: fdt
karol pisze:wobec filozofii te całe powstawanie wszechświata to pryszcz, no nie :)
Zadziwienie (w odróżnieniu od zdziwienia, które intuicyjnie w jęz. polskim jest jakby pojęciem "słabszym" i mniej intensywnym) jest raczej stanem ducha niż rozumu... Mniej dotyczy stanów emocjonalnych wychodząc semantycznie w kierunku refleksji... i dlatego też bardziej przynależy poszukującym niż tym co już wszystko wiedzą... :lol: