Przemówienie

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

widze
ze mamy tu taki prawniczy pojedynek
Kaczka vs Crolick

jezeli moge zaprezentowac moje skromne zdanie
to
drogi Crolicku
wystarczy rzut oka na przytoczone przez ciebie przepisy
i widac jak na dloni
ze dotycza one sytuacji - kiedy mozna rozwiazac LEGALNE zgromaczenie (w jego trakcie)
a mianowicie
Art. 12. 1. Zgromadzenie może być rozwiązane przez przedstawiciela organu gminy, jeżeli jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach lub gdy narusza przepisy niniejszej ustawy albo przepisy ustaw karnych, a przewodniczący, uprzedzony o konieczności rozwiązania zgromadzenia, wzbrania się to uczynić.

2. Rozwiązanie zgromadzenia na podstawie ust. 1 następuje przez wydanie decyzji ustnej, poprzedzonej trzykrotnym ostrzeżeniem uczestników zgromadzenia o możliwości jego rozwiązania, a następnie ogłoszonej przewodniczącemu w obecności zgromadzonych, której nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności. Decyzję tę doręcza się organizatorowi na piśmie w terminie 24 godzin od jej podjęcia.


natomiast tu mielismy do czynienia ze zgromadzeniem
ktore juz a priori bylo NIELEGALNE
tak wiec tu nie trzeba bylo niczego dodatkowo rozwiazywac

jak dla mnie 1 - 0 dla "glupiej Kaczki"
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

Darth Stalin pisze:Ale to było PO FAKCIE!

Jego obowiązkiem było zapewnienie niełamania prawa PODCZAS! Czyli jak się zapowiadało na to, że jednak ta manifestacja się odbędzie, to trzeba było pościągać to wszystko wcześniej. Zauważ, jak sie szykowali na szczyt UE czy te wcześniejsze juble międzynarodowe, gdy się zapowiadało, że "przyjadą antyglobaliści i będą mieszać" - tabuny gliniarzy i pełne wsparcie.

Dlaczego Kaczyński nie zadbał, zeby takie siły zgromadzono wcześniej? I użyto ich zgodnie z prawem? Takie gadanie, że "nie robili tego bo im ktoś z MSW zakazał" to też lipa - jeżeli przypuszczał (a na pewno mógł), że Policja może być niechętna, to powinien był pojechać wcześniej, najlepiej w świetle kamer do Kalisza, oznajmić, że spodziewa się zdecydowanej akcji Policji w przypadku łamania prawa - i MSW/gliniarze nie mieliby żadnego pola manewru.
A tak to się osmieszyli i gliniarze, i MSW, i Kaczyński.
ja pragne tylko zauwazyc (gdyby ktos to przeoczyl)
ze Policja nie podlega Prezydentowi Warszawy
tylko Ministrowi Spraw Wewnetrznych i Administracji

czyms kuriozalnym bylaby sytuacja
gdyby trzeba bylo specjalnymi wybiegami lub fortelami
zachecac Policje do egzekwowania prawa
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4127
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

(1) nie mamy zadnego prawniczego pojedynku. Nie jestem prawnikiem i z pewnoscia wiedza pana Kaczynskiego w tej kwestii jest daleko wieksza od mojej. Zwracam jedynie uwage na fakt, ze cale zamieszanie z parada rownosci mialo na celu zdobycie taniego poklasku, a nie faktycznemu zablokowaniu przemarszu...

(2) Z tego co zrozumialem ust. 2 art. 12 odnosi sie juz do zgromadzenia nielegalnego [staje sie ono takim po trzykrotnym ostrzezeniu]. Wystarczylo zatem wyslac przedstawiciela Ratusza, ktory by powiedzial policji jak sie sprawa ma, ze na podstawie art. 12 prawa o zgromadzeniach zgromadzenie powinno zostac rozwiazane [czy rozwiazanie to to samo co rozproszone?!] i takiej decyzji powinno sie nadac rygor natychmiastowej wykonalnosci

(3) Na podstawie ust. 4 art. 10 wspomnianej ustawy, prezydent miasta ma prawo zwrocic sie o pomoc do policji. Jak wiadomo tego nie uczynil

(4) Nie wiem jaki to ust. ktorego art., ale znalazlem cos takiego
Organ kontroli ruchu drogowego może przerwać zgromadzenie, jeżeli:
• jest prowadzone bez zezwolenia,
• miejsce, trasa lub czas trwania zgromadzenia wykracza poza warunki określone w zezwoleniu,
• jego przebieg w bezpośredni sposób zagraża bezpieczeństwu.
Przypuszczam ze z teog takze mozna bylo skorzystac.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

sadze
ze nie trzeba byc prawnikiem (ja rowniez nie jestem) aby dostrzec
ze art.12 w calosci (punkty od 1 do 3) dotyczy tej samej stytuacji - rozwiazania legalnego zgromadzenia juz w jego trakcie
i tak
punkt 1 - mowi nam kto i wjakiej sytuacji (kiedy) moze tego dokonac
natomiast punkt 2 - mowi nam w jaki sposob, w jakiej formie nalezy tego dokonac (jak)
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

crolick pisze: (3) Na podstawie ust. 4 art. 10 wspomnianej ustawy, prezydent miasta ma prawo zwrocic sie o pomoc do policji. Jak wiadomo tego nie uczynil
Art. 10. 1. Zgromadzenie publiczne powinno mieć przewodniczącego, który otwiera zgromadzenie, kieruje jego przebiegiem oraz zamyka zgromadzenie.

2. Przewodniczącym jest organizator zgromadzenia, chyba że powierzy on swoje obowiązki innej osobie albo uczestnicy zgromadzenia za jego zgodą wybiorą innego przewodniczącego.

3. Przewodniczący odpowiada za zgodny z przepisami prawa przebieg zgromadzenia i podejmuje w tym celu przewidziane w ustawie środki.

4. Przewodniczący ma prawo zażądać opuszczenia zgromadzenia przez osobę, która swoim zachowaniem narusza przepisy ustawy albo uniemożliwia lub usiłuje udaremnić zgromadzenie. W razie niepodporządkowania się żądaniu, przewodniczący może zwrócić się o pomoc do policji lub straży miejskiej.

5. Jeżeli uczestnicy zgromadzenia nie podporządkują się zarządzeniom przewodniczącego wydanym w wykonaniu jego obowiązków lub gdy przebieg zgromadzenia sprzeciwia się niniejszej ustawie albo narusza przepisy ustaw karnych, przewodniczący rozwiązuje zgromadzenie.

6. Z chwilą rozwiązania lub zamknięcia zgromadzenia jego uczestnicy są obowiązani bez nieuzasadnionej zwłoki opuścić miejsce, w którym odbywało się zgromadzenie.


no i jak ja mam to skomentowac...

Crolick daj juz spokoj grzebaniu sie w tych przepisach
bo kompletnie ci to nie wychodzi

przeczytaj jeszcze raz ten artykul (od poczatku a nie tylko podpunkty)
i zastanow sie kogo ten Art.10 dotyczy
i jakiej sytuacji dotyczy?
ODPOWIEDZ