ee tamkarolk pisze: złom, bo złom, ale pancerniczek, a tak nigdy nie mielismy mastodonta
OF Paris
Ksenofoncie,
(1) W jaki sposób otoczenie Sikorskiego zwalczało Świrskiego?! Czy moge prosić o nazwiska i przykłady?!
(2) Świrski miał ścisły umysł, nie humanistyczny. Dla niego jeśli jest 1 500 marynarzy w UK, to oznacza 1 500 marynarzy a nie 'być może 21 500 marynarzy' a 'być może 1 500 marynarzy'. Ten człowiek nie przejmowałby okretu nie mając na niego załogi, albo mówiąc twoim językiem mając 'witrualną' załogę [wśród tych 20 000 'francuskich' żołnierzy]. Zatem skoro nie wiedział czy dojdzie mu nowa załoga na pancernik czy nie, to nie przejmował okrętu bo nie miał na niego załogi
(3) Myślenie ekonomisty polega na podliczaniu i przeliczaniu pewnych zainstniałych faktów historycznych. Myślenie historyczne polega na nadawaniu faktom historycznym własnych interpretacji
(4) Jednak szkoda że nie podniesiono na OF Paris polskiej bandery. Co pancernik to pancernik
Z tym wydaniem Pertka to ciekawa sprawa. Ciekawe czemu zarzucił przypisy?!
BTW. Trzeba poniuchać w IPMS na temat Paris'a...
(1) W jaki sposób otoczenie Sikorskiego zwalczało Świrskiego?! Czy moge prosić o nazwiska i przykłady?!
(2) Świrski miał ścisły umysł, nie humanistyczny. Dla niego jeśli jest 1 500 marynarzy w UK, to oznacza 1 500 marynarzy a nie 'być może 21 500 marynarzy' a 'być może 1 500 marynarzy'. Ten człowiek nie przejmowałby okretu nie mając na niego załogi, albo mówiąc twoim językiem mając 'witrualną' załogę [wśród tych 20 000 'francuskich' żołnierzy]. Zatem skoro nie wiedział czy dojdzie mu nowa załoga na pancernik czy nie, to nie przejmował okrętu bo nie miał na niego załogi
(3) Myślenie ekonomisty polega na podliczaniu i przeliczaniu pewnych zainstniałych faktów historycznych. Myślenie historyczne polega na nadawaniu faktom historycznym własnych interpretacji
(4) Jednak szkoda że nie podniesiono na OF Paris polskiej bandery. Co pancernik to pancernik

Z tym wydaniem Pertka to ciekawa sprawa. Ciekawe czemu zarzucił przypisy?!
BTW. Trzeba poniuchać w IPMS na temat Paris'a...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Witam!
O stosunkach Sikorski- Świrski jest trochę w księżce Sychcitzowej o stosunkach morskich polsko brytyjskich w 1939 roku.
Jeśli chcesz coś na szybko, to proszę: http://www.konstytucje.pl/pub/t022.htm
Autor dość delikatnie obszedł się z całym tym szambem, najprawdopodobniej z tego powodu, że sam jest w zbliżonej sytuacji...
OF "Paris" był przede wszystkim przedsięwzięciem politycznym, sprawy kadrowe grały dużó mniejszą rolę.
Pozdrawiam
Ksenofont
A proszę ię bardzo: Przede wsztystkim Izydor Modelski, którego metody dość powszechnie porównywano z NKWD i Gestapo ("Enkawudzistą" nazwał go w swych wspomnieniach nawet abp. Gawlina)crolick pisze:(1) W jaki sposób otoczenie Sikorskiego zwalczało Świrskiego?! Czy moge prosić o nazwiska i przykłady?!
O stosunkach Sikorski- Świrski jest trochę w księżce Sychcitzowej o stosunkach morskich polsko brytyjskich w 1939 roku.
Jeśli chcesz coś na szybko, to proszę: http://www.konstytucje.pl/pub/t022.htm
Autor dość delikatnie obszedł się z całym tym szambem, najprawdopodobniej z tego powodu, że sam jest w zbliżonej sytuacji...
Gdyby Świrski miał ścisły umysł, to swoją karierę skończyłby w 1926 roku.crolick pisze:Świrski miał ścisły umysł, nie humanistyczny. Dla niego jeśli jest 1 500 marynarzy w UK, to oznacza 1 500 marynarzy a nie 'być może 21 500 marynarzy' a 'być może 1 500 marynarzy'. Ten człowiek nie przejmowałby okretu nie mając na niego załogi, albo mówiąc twoim językiem mając 'witrualną' załogę [wśród tych 20 000 'francuskich' żołnierzy]. Zatem skoro nie wiedział czy dojdzie mu nowa załoga na pancernik czy nie, to nie przejmował okrętu bo nie miał na niego załogi
Myślenie historyczne polega przede wszystkim na braniu pod uwagę WSZYSTKICH możliwości: także koniecznośćvi uwzględnienia walki politycznej.crolick pisze:(3) Myślenie ekonomisty polega na podliczaniu i przeliczaniu pewnych zainstniałych faktów historycznych. Myślenie historyczne polega na nadawaniu faktom historycznym własnych interpretacji![]()
OF "Paris" był przede wszystkim przedsięwzięciem politycznym, sprawy kadrowe grały dużó mniejszą rolę.
Oczywiście że tak: wprowadzenie - po pokonaniu Niemiec - na Bałtyk polskiej eskadry skłądajacej się z pancernika, dwóch krążowników, niszczycieli, OP i mniejszych zabawek mogłoby mieć decydujący wpływ na stosunki polsko - sowieckie.crolick pisze:(4) Jednak szkoda że nie podniesiono na OF Paris polskiej bandery. Co pancernik to pancernik![]()
Najprawdopodobniej z powodu cenzury: często wstrzymywała ona książki, w których było zbyt wiele informacji i cytatów: każde trzeba było sprawdzić, co zabierało straszliwie dużo czasu...crolick pisze:Z tym wydaniem Pertka to ciekawa sprawa. Ciekawe czemu zarzucił przypisy?!
No to jak, jedziesz?crolick pisze:BTW. Trzeba poniuchać w IPMS na temat Paris'a...
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Nie. Właśnie dlatego że miał ścisły umysł nie pchał się do czegoś czego wyniku nie umiał przewidzieć...Ksenofont pisze:Gdyby Świrski miał ścisły umysł, to swoją karierę skończyłby w 1926 roku.
Tak zgadzam się. OF Paris to sprawa czysto polityczna, ale wciąż niezbyt jasna...Ksenofont pisze:Myślenie historyczne polega przede wszystkim na braniu pod uwagę WSZYSTKICH możliwości: także koniecznośćvi uwzględnienia walki politycznej.
OF "Paris" był przede wszystkim przedsięwzięciem politycznym, sprawy kadrowe grały dużó mniejszą rolę.
Podliczyłem kapuste i niestety nie stać mnieKsenofont pisze:No to jak, jedziesz?
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Coś nie coś możesz przeczytać w artykule Mgr Marcina Graczykacrolick pisze:
(1) W jaki sposób otoczenie Sikorskiego zwalczało Świrskiego?! Czy moge prosić o nazwiska i przykłady?!
przypisy?!
..
KONFLIKT SIKORSKI – ŚWIRSKI
http://www.fow.aplus.pl/album/albums/us ... korski.doc
Tak czy siak, w efekcie mialibyśmy nowszy Bałtyk...sebian pisze:ale skończyłby jako hulk, czyli prawdziwy pancernik to byśmy mieli przez chwilkę ;)
Przejęcie Parisa byłoby tylko kolejnym dowodem naszej megalomanii i "kompleksu krążownika", na szczęście zwyciężył zdrowy rozsądek...
Pamiętajmy też o tym, że nawet zgromadzenie odpowiedniej liczby załogi niczego by nie rozwiązało, zgranie jej i wdrożenie procedur dowodzenia tak dużym okrętem mogło byc zadaniem na lata, czy też wręcz niemożliwym. W efekcie OF Paris pewnie nigdy by nie wszedł do działania w ramach zespołów RN. Mielibyśmy "pancernik" i...tyle, być może mielibyśmy tylko pancernik, bo na obsadzenie innych okrętów zabrakłoby ludzi.
Ooo, dzięki! B ciekawy artykuł, choć z jednym błędem. Otóż okazuje się, że Anglicy wcale nie popierali Świrskiego i nie lobbowali na jego rzecz o czym pisze w swej ostatniej książce Dariusz Nawrot. Wg korespondencji cpt. G. C. Dickensa znalezionej przez w/w autora w PRO jedynym zmartwieniem Admiralicji było kto zajmnie miejsce Świrskiego! Zatem zagadka jego odwołania wciąż ma swoje tajemnicejanik41 pisze:Coś nie coś możesz przeczytać w artykule Mgr Marcina Graczyka
KONFLIKT SIKORSKI – ŚWIRSKI
http://www.fow.aplus.pl/album/albums/us ... korski.doc

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Witam!
@ Janik41: Nie wiesz może gdzie wydrukowano ten artykuł?
Stowarzyszenie "Lastadia" et consortes nie wsparłoby młodego, chętnego, pełnego zapału badacza? Szczególnie że młodość, chęć i zapał prowadziłyby badania źródłowe pod nadzorem doświadczonego, oblatanego i poważnego zawodowca?
Ludzie przez ćwierćwiecze stojący na czele PMW byli zakompleksionymi megalomanami i nikt tego nie zauważył...
Brrrrr!!!!!
A może pomyślicie jak to wyglądało w lipcu 1940 roku?
(Pal licho politykę wewnętrzną, która zadecydowała - wystarczy przeczytać cały topic - o próbie przejęcia OF "Paris".
Wystarczy zauważyć, że wówczas - przewidując koniec wojny - myślano jednak logicznie: wprowadzenie polskiej eskadry na Bałtyk musiałoby odpowiednio wpłynąć na postawę Sowietów. Szczególnie, że na ich Ganguty wytarczałby jeden Paris (nb. okręty w jego wieku czynnie działały do samego konca II wś i jakoś nikt nie nazywał ich "bezzębnymi hulkami|")
Pozdrawiam
Ksenofont
@ Janik41: Nie wiesz może gdzie wydrukowano ten artykuł?
A może zwrócić się do sponsorów?crolick pisze:Podliczyłem kapuste i niestety nie stać mnieKsenofont pisze:No to jak, jedziesz?
Stowarzyszenie "Lastadia" et consortes nie wsparłoby młodego, chętnego, pełnego zapału badacza? Szczególnie że młodość, chęć i zapał prowadziłyby badania źródłowe pod nadzorem doświadczonego, oblatanego i poważnego zawodowca?
Tłumaczyć Wam, i tłumaczyć, a Wy swoje. (A właściwie komusze).Adam pisze:Tak czy siak, w efekcie mialibyśmy nowszy Bałtyk...sebian pisze:ale skończyłby jako hulk, czyli prawdziwy pancernik to byśmy mieli przez chwilkę
Przejęcie Parisa byłoby tylko kolejnym dowodem naszej megalomanii i "kompleksu krążownika".
Ludzie przez ćwierćwiecze stojący na czele PMW byli zakompleksionymi megalomanami i nikt tego nie zauważył...
Brrrrr!!!!!
A może pomyślicie jak to wyglądało w lipcu 1940 roku?
(Pal licho politykę wewnętrzną, która zadecydowała - wystarczy przeczytać cały topic - o próbie przejęcia OF "Paris".
Wystarczy zauważyć, że wówczas - przewidując koniec wojny - myślano jednak logicznie: wprowadzenie polskiej eskadry na Bałtyk musiałoby odpowiednio wpłynąć na postawę Sowietów. Szczególnie, że na ich Ganguty wytarczałby jeden Paris (nb. okręty w jego wieku czynnie działały do samego konca II wś i jakoś nikt nie nazywał ich "bezzębnymi hulkami|")
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Zaraz... Kto przewidywał w lipcu 1940 roku taki koniec wojny, że jakaś polska eskadra wpływa na Bałtyk? Że niby zwycięskie Niemcy pozwalają na odbudowę Polski koło Rygi?;-)Ksenofont pisze: A może pomyślicie jak to wyglądało w lipcu 1940 roku?
(Pal licho politykę wewnętrzną, która zadecydowała - wystarczy przeczytać cały topic - o próbie przejęcia OF "Paris".
Wystarczy zauważyć, że wówczas - przewidując koniec wojny - myślano jednak logicznie: wprowadzenie polskiej eskadry na Bałtyk musiałoby odpowiednio wpłynąć na postawę Sowietów. Szczególnie, że na ich Ganguty wytarczałby jeden Paris (nb. okręty w jego wieku czynnie działały do samego konca II wś i jakoś nikt nie nazywał ich "bezzębnymi hulkami|")
Pozdrawiam
Ksenofont
Bo chyba nie miałeś na myśli wojny zwycięskiej przez UK?
A odnośnie Parisa i jego rówieśników - masz rację, ale jego rówieśnicy byli modernizowani, remontowani i utrzymywani przez floty, które miały na to fundusze. Nasza PMW nie miała...
Lastadia działa na rzecz zachowania zabytków, a nie wspierania fanaberii młodych doktorantów...Ksenofont pisze:A może zwrócić się do sponsorów?
Stowarzyszenie "Lastadia" et consortes nie wsparłoby młodego, chętnego, pełnego zapału badacza? Szczególnie że młodość, chęć i zapał prowadziłyby badania źródłowe pod nadzorem doświadczonego, oblatanego i poważnego zawodowca?
No nie wiem. Z jednej strony mamy 24 x 305 mm a z drugiej zaledwie 12 x 305 mm więc nie wystarczyłby w bezpośrednim pojedynku. Choć z pewnością stanowiłby sam w sobie fleet in being...Ksenofont pisze:Szczególnie, że na ich Ganguty wytarczałby jeden Paris.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
No właśnie jak to wyglądało w VII 1940 roku.Ksenofont pisze: A może pomyślicie jak to wyglądało w lipcu 1940 roku?
(Pal licho politykę wewnętrzną, która zadecydowała - wystarczy przeczytać cały topic - o próbie przejęcia OF "Paris".
Wystarczy zauważyć, że wówczas - przewidując koniec wojny - myślano jednak logicznie: wprowadzenie polskiej eskadry na Bałtyk musiałoby odpowiednio wpłynąć na postawę Sowietów. Szczególnie, że na ich Ganguty wytarczałby jeden Paris (nb. okręty w jego wieku czynnie działały do samego konca II wś i jakoś nikt nie nazywał ich "bezzębnymi hulkami|")
Czy myślano o wprowadzeniu eskadry polskiej na Bałtyk? Czy przewidywano koniec wojny? Z mojego punktu widzenia nie, przecież w lipcu zaczęły się naloty niemieckie na brytyjskie miasta, a sami brytyjczycy obawiali sie inwazji.
A jeżeli wprowadzono by po przegranej Niemiec flotę polską z W.B. to czy sowieci przestraszyliby się, zmienili swój stosunek do Polski. Zapewne walczyliby o terytoria zajęte we wrześniu w Polsce, gdyż Polacy chcieliby je odzyskać. Flota polska nic by nie wskórała. Wszystko rozegrałoby się na lądzie.