: 2006-08-16, 06:42
Nie zapominajcie o szybkostrzelności armat Wichra - była tragicznie niska, a miał służyć do zwalczania szybkich, małych jednostek.
http://www.the-blueprints.com/index.php ... royers-uk/Boruta pisze:http://warships.web4u.cz/staty.php?language=Ekarol pisze: wścic się można, nikt nie zamieszcza w necie sylwetek niszczycieli
teraz możemy popatrzeć sobie na wysokośc sylwety typowego Cytryniarza i Wichrakarol pisze:nie wiem, ale chyba mam złudzenia optyczne, zaraz przywlokę sylwetki Wichra i Ambuscade lub czegoś podobnegotymczasem u Anglika ten drugi komin ginął, tak jakby go prawie nie było...
jest Wicher, zaraz poszukam Ambuscade, zdaje się Ariga ma
nie ma, a ja teraz nie ma czasu szukac w szambie internetu sywetki jakiegoś zramolałego Angolapogadamy póxniej
dzięki Boruta, zapomniałem na śmierć o naszych czeskich przyjaciołach
ha! czyli ile u Wichra, a ile u Cytryniarza? Proszę, podawaj dane, bo zamęt się robi niepotrzebnyAuffenberg pisze:Nie zapominajcie o szybkostrzelności armat Wichra - była tragicznie niska, a miał służyć do zwalczania szybkich, małych jednostek.
Po trzecie, czy udowadniamy, że Wicher był przestarzały lub nowoczesny czy udowadniamy, że przykładowa stocznia francuska jak np. Chantiers Naval Francais w Blainville budowała lepsze okręty niż przykładowa stocznia brytyjska Samuel White w Cowes??karol pisze: Z tego prosty wniosek, Wicher był gorszy, bo nie pochodził ze stoczni w GB.
Ambuscade ja nie przytaczałem, tylko kto inny, a nie umieszczam go w tym wykazie z prostej przyczyny, wszystkie strony angielskie mówią o nim Experimental ship, więc porównywanie go do normalnych kontrukcji jest truizmem, nie mniej jednak, jego sylweta nie odbiega od standardu RNZelint pisze: Po drugie jakoś dziwnie Karol przeoczył Ambusdce, o którym sam wcześniej pisał. Czyżby celowo, bo nie pasuje do tezy?
Andrzeju poniekąd masz rację. Prawdą jest bowiem, że Wichry były najpotężniejszymi kontrtorpedowcami na Bałtyku do czasu wprowadzenia do służby radzieckich Leningradów i niemieckich Leeberecht Maasów, a może nawet do czasu Gromów, tylko, że co z tego. I Niemcy i Rosjanie mieli też inne okręty.crolick pisze:A ja poprowszę Panów, by wpierw wyliczyli wszytkie k-tt na Bałtyku w 1927 roku i następnie porównali je z Wichrami. Stawiam piwo temu kto znajdzie choć jeden [sic!] k-tt silniejszy od tak wyśmiewanych przez was Wichrów. Co więcej, śmiem twierdzić, że nasz tandem miał szanse [i to niemałe] z niejednym wrażym krążownikiem. IMO jak na 1927 rok niszczyciele były doskonałe!!
To z tego, że jeśli chce kupić Maluszka, to porównuje go z przykładowo Tico albo Matizem a nie z Ferrari czy Maserati. Ot co.Zelint pisze:Andrzeju poniekąd masz rację. Prawdą jest bowiem, że Wichry były najpotężniejszymi kontrtorpedowcami na Bałtyku do czasu wprowadzenia do służby radzieckich Leningradów i niemieckich Leeberecht Maasów, a może nawet do czasu Gromów, tylko, że co z tego. I Niemcy i Rosjanie mieli też inne okręty.
Tutaj porównujemy sobie Wichry abstrakcyjnie do wzorca, którym były w tym czasie okręty angielskie, a nie do potencjalnych przeciwników po stronie niemieckiej czy rosyjskiej.
Jesteś przekonany iż w momencie zamawiania te okręty dorównywały innym ??crolick pisze:Na swój czas okręciki były skrojone doskonale. To nie wina okrętów, że budowano je zamiast 2 aż 5 lat i że wojna wybuchła o 9 lat za późno by mogły wykazać swą przydatność
Zelint chyba o tym wiecrolick pisze:PS. Swoją drogą chwalony[?] przez Ciebie Beograd to zwykły Simoun tylko ciupinkę zmieniony...
Nie wiem na ile wiarygodnym źródłem jest Piwowoński, a dokładniej Arsonson którego cytuje. ale jest tam dość dokładny opis problemów Burzy w spotkaniu z atlantycką falą. Wysokośc metacentryczna, problemy ze sztywnością kadłuba (bardzo dużo drzwi - cztery razy więcej niż na podobnych niszczycielach brytyjskich). Francuskie "bliżniaki" Burzy dużej kariery w czasie II wojny nie zrobiły, a chyba żaden nie pełnił roli eskortowca na północnym Atlantyku. Ale to, że okręt kiepsko radził sobie na Atlantyku nie znaczy, że był przestarzały. W czasie kiedy go budowano, niczym specjalnie nie odbiegał in minus od przeciętnej, a to, że Francuzi inaczej budowali niż Anglicy to chyba nic nowego, tak było zawsze.karol pisze:Anglik rzekomo lepszy na oceanie, ale Wicher zimą 1931 roku z Madery przywozi Marszałka, czyli gna przez Biskaje zimą?
Błyskawica miała chyba problemy z zasięgiem. Poza tym jako duży i nowoczesny niszczyciel była rzadziej wykorzystywana do zadań eskortowych - te powierzano tym mniejszym i staszym jak Burza czy Garland. Podobne zarzuty można chyba też wysunąc i do Pioruna, choć ten i zasięg i możliwości operowania na atlantyckiej fali z natury miał lepsze niż Błyskawica.karol pisze: Kolejny zwrot do tej bajki, to kurna czemu Burza wypuszczona została na Atlantyk, gdzie np. Błyskawica nigdy nie robiła typowej roboty eskortowca oceanicznego?
To z innej beczki. W tym samym czasie co Wichry dwa kontrtorpedowce zamówiła sobie Rumunia. Kraj tak samo jeżeli nie bardziej zależny od Francji co Polska w tym czasie. Okręty zamówiono we Włoszech, a zbudowano je na podstawie zmodyfikowanych planów angielskiego lidera Shakespeare. Zamówiono je na Morze Czarne, przeciwko Rosji. Wyporność i wymiary tych niszczycieli zbliżona do Wichrów: 1400 t std, 101,9 m x 9,6 m x 3,5 m, 4 kotły, 2 turbiny, 48 000 shp - 35 węzłów. Uzbrojony w 5 armat 120 mm, 1x76 pl, 2x40 pl, 4 km, 6 wt. 533, 50 min. Okręt tej samej wielkości, ale szybszy i silniej uzbrojony. Czyli jednak można inaczej?crolick pisze:To z tego, że jeśli chce kupić Maluszka, to porównuje go z przykładowo Tico albo Matizem a nie z Ferrari czy Maserati. Ot co.
I dlatego porównania do angielskich wzorców nie ma sensu, no chyba że robicie to dla MW Francji![]()
Fakt zwykły Simoun, ale części wad się pozbyto. Okręt był mniejszy (1210 ton, 98,4 m x 9,40 m x 3,13 m), szybszy (44 000 shp - 38 węzłów) i lepiej uzbrojony (4 armaty 120 mm Skody o zasięgu 20 km, 4x40 mm Bofors i 2 km, 6 wt. 550, miny). Do tego miał zmienioną sylwetkę, dwukominową... Okręt powstał co prawda 10 lat później i miał bardziej wyżyłowaną siłownię i Boforsy plot, których nie można było wymagać w 1927 roku, ale np. działa 120 mm Boforsa były już dostępne...crolick pisze:PS. Swoją drogą chwalony[?] przez Ciebie Beograd to zwykły Simoun tylko ciupinkę zmieniony...