Strona 3 z 6

: 2004-07-07, 23:12
autor: mcwatt
W artykule pt. Feralny "Tunel" na str. 36 podpis pod zdjęciem jest błędny - no chyba że Charybdis został przezbrojony w 10x133 (o czym mi nie wiadomo)... to chyba jakiś wcześniejszy Dido...

: 2004-07-08, 07:20
autor: karol
pochylone kominki, nadbudówka też chyba od nowego typu :)

: 2004-07-08, 13:42
autor: Grzechu
A ja mam pytanko o Duilio.
Jak były na nich rozmieszczone urządzenia napędowe? Kotłownie - wiadomo, w okolicach dziobowego i rufowego komina. A maszynownie? Na rufie, obok wież, czy pod wieżami?

: 2004-07-08, 18:53
autor: stryju68
Małe pytanko.
Na stronie 47 jest fotka wraku :"...-dawny pomocniczy okręt obrony przeciwlotniczej Alynbank, już bez uzbrojenia."
Czy ktoś ma coś na temat tej jednostki (lub tego typu)??
Gdzieś mam fotkę okrętu Springbank z katapultą i myśliwcem Fulmar. Czy był to bliźniak Alynbanka ??Ma ktoś jakieś fotki, rysunki, dane ??
A tak zupełnie przy okazji poszukuję też fotek i informacji o pomocniczych okrętach obrony przeciwlotniczej "Palomares" i "Pozariaca"

: 2004-07-08, 20:20
autor: Gość
O Palomares (lub Pozarica) była strona www, na szybko chciałem ją zlokalizować na nowo ale nie mogę.
Marek S.

: 2004-07-08, 21:13
autor: Gość
Jeżeli byś przez przypadek znalazł, to pozostawiam się w łaskawej pamięci.

: 2004-07-08, 21:15
autor: stryju68
sorki, nie zalogowałem się. Wiadomość powyżej jest ode mnie.
pozdrowionka.

: 2004-07-08, 21:37
autor: Gość

: 2004-07-08, 23:13
autor: Marek T
mcwatt pisze:W artykule pt. Feralny "Tunel" na str. 36 podpis pod zdjęciem jest błędny - no chyba że Charybdis został przezbrojony w 10x133 (o czym mi nie wiadomo)... to chyba jakiś wcześniejszy Dido...
Mea culpa
Posłałem fotkę z takim podpisem i nie sprawdziłem czy podpis jest prawidłowy ...

: 2004-07-08, 23:23
autor: Gość
Grzechu pisze:A ja mam pytanko o Duilio.
Jak były na nich rozmieszczone urządzenia napędowe? Kotłownie - wiadomo, w okolicach dziobowego i rufowego komina. A maszynownie? Na rufie, obok wież, czy pod wieżami?
Z bardzo czarnego rysunku (jest to kontrastowa fotografia jakiejś kolorowej planszy) w "Torpediniere italiani" wynika, że pod wiezami (trzony były jakos dziwnie umieszczone, bo szyby amunicyjne nie były "w osi") i środkowym masztem. Ale dobrze byłoby obejrzeć rzut z góry na siłownię, myśle ze jest w "Navi di Linea italiani" Giorgeriniego i Naniego. Postaram się to rozwkłac, ale muszę obejrzec książkę. do ktrej nie mam w tej chwili dostępu. Ale dobrzy ludzie mają i mi pokażą.
Andrzej J.

: 2004-07-08, 23:41
autor: stryju68
Bardzo serdecznie dziękuję "Gościowi" za adres do Pozariaca !!!!

: 2004-07-09, 07:12
autor: karol
wiesz Marku, zastanawia mnie uporczywość w negowaniu trafienia Sokoła w Aviere, użyta argumentacja łagodnie mówiąc robi wrażenie utworzonej na siłę tezy i forsowanej za wszelką cenę, drugi zgrzyt, to najazd Wilka na submarynę, tutaj też podobny styl przekonywania, bo raczej nie argumentacji i dalsze w podobnym tonie. Na łamach MSiO nie lubi się polskich okrętów podwodnych? Zastosowane techniki uwiarygodnienia dowodu na brak sukcesów są wątpliwe, bo to, że Aviere na ten przykład płynąl potem w pewnym konwoju (13 węzłów maks, wystarczy słabo sprawny kocioł i jako-tako uszczelniony kadłub) jest brakiem argumentu i wręcz wiarygodności postępowania dowodowego... Marek, jak zaznaczyłem wiele wcześniej, jestem uparty jak rumak Shreka i nie musisz nawet tego czytać... :)

: 2004-07-09, 08:08
autor: Marek T
SOKÓŁ
Karolu - ja nie neguję, że SOKOŁ MÓGŁ coś zatopić lub uszkodzić w Navarino. Natomiast - w naszej (crolicka, Kaczmarka i paru innych, w tym mojej) - na 99% nie mógł to być AVIERE.
1. W tym czasie Włosi mieli parę innych okrętów i nie musieliby do akcji wysyłać "na siłę" uszkodzonego okrętu - ergo nie był uszkodzony, skoro był w akcji;

WILK
Kaczmarek dość nieszczęśliwie sformułował ten fragment tekstu: najpierw podaje jako pewnik, że taka akcja miała miejsce, a potem - na koniec - poddaje ją w wątpliwość.

* * *

Andrzeju - dlaczego z tego tekstu wyrzuciłeś śródtytuły? Uważam, że tekst stał sie przez to mniej czytelny.

: 2004-07-09, 10:13
autor: karol
Marku rozumując w ten sposób pewien lotniskowiec też był w akcji, więc nie był uszkodzony, a ladaco zatonęło po symbolicznych trafieniach w trakcie bitwy łamiącej kręgosłup Japońcom. No i zaczynam teraz dochodzić, uszkodzenie było, trafił go kto, czy nie? Nie MÓGŁ, bo lotniskowiec brał udział w akcji w ciągu 48 godzin od wejścia do portu, a zgłaszano trafienie go. Urojone widzenie, nie?

: 2004-07-09, 10:59
autor: shigure
... Karol - to zupełnie odmienna sytuacja - Yorktown musiał brać w tej bitwie udział - a że był "poskładany" na tyle aby móc wyjść z portu i operować - prawa wojny ...
Włosi natomiast jak zauważył Marek nie byli zmuszeni do posyłania "połatanej" jednostki do eskorty - mieli ich sporo "pod ręką" ...
Yorktown zaś grał rolę "niezastąpionego" w tej chwili.Czy zaś symboliczne trafienia ? ...
04.06.42 = godzina 12.00 trzy bomby z Hiryu
jw. godzina 14.45 dwie torpedy
... i dwie torpedy z I 168 - symboliczne ?

: 2004-07-09, 11:39
autor: Leszek
Marek T pisze:
mcwatt pisze:W artykule pt. Feralny "Tunel" na str. 36 podpis pod zdjęciem jest błędny - no chyba że Charybdis został przezbrojony w 10x133 (o czym mi nie wiadomo)... to chyba jakiś wcześniejszy Dido...
Mea culpa
Posłałem fotkę z takim podpisem i nie sprawdziłem czy podpis jest prawidłowy ...
No to CO jest na tym zdjęciu?