: 2009-01-13, 06:14
Inaczej wygląda osiadanie na wodzie wodnosamolotu/łodzi latającej a inaczej samolotu lądowego. Różnica jest diametralna, chociaż samolot od razu nie zatonie.
Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
Tia, ewidentnie wskazuje to ninja.o rozległych urazach głowy i połamanych nogach co świadczy ,że został zabity w brutalny sposób na lądzie
Mały drobiazg.Marek S. pisze:Inaczej wygląda osiadanie na wodzie wodnosamolotu/łodzi latającej a inaczej samolotu lądowego. Różnica jest diametralna, chociaż samolot od razu nie zatonie.
Coraz ciekawiej piszesz...Piotr S. pisze:ludzi i polaków
Nie jest to takie oczywiste jak wyglądał Liberator AL-523wrr pisze:Liberator którym leciał gen. Sikorski miał całkowicie zabudowaną komorę bombową. O żaluzjach, w tym wypadku nie może być mowy.
http://www.historycy.org/index.php?show ... 041&st=255AL 523 (B30)był transportowcem przebudowanym z B24. Istotną modyfikacją, z konstrukcyjnego punktu widzenia bezpieczeństwa było zlikwidowanie fatalnej komory bombowej.
Nie utajnili. Obecnie wszystkie akta dot. śmierci Sikorskiego są dostępne w TNA.Hiryu pisze:Pytanie brzmi: dlaczego angole utajniły akta sprawy na kolejne 50 lat?
Hmmm bo zadałem sobie trud sprawdzenia tej informacji poprzez katalog TNA?!dessire_62 pisze:Wszystkie? Skąd ta pewność?
Ty im wierzysz, ja nie.
"Żadne krzyki nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne"Piotr S. pisze:Nie wierze w to ,że takich obrazeń Sikorski doznał w wyniku tzw katastrofy , co katastrofą nie było samolot wodował pod kątem 10 stopni gdzie pilot wyszedł bez szwanku .
Czyli przeczytałeś TNA i uznałeś to za prawdę, twoja sprawa naiwnych nie sieją.Hmmm bo zadałem sobie trud sprawdzenia tej informacji poprzez katalog TNA?!
Takich "śmiesznych"ludzi jest dużo więcej.Słuchałeś dzisiaj dyrektora IPN z Krakowa? Będą szukać szczątków samolotu, śmieszne nie? Jak wszystko jasne to po co szukać?Tylko miej świadomość, że podtrzymując tego typu tezy, narażasz się na śmieszność, bo poza twoim chciejstwem nie masz żadnych dowodów na jej poparcie...