Numer specjalny na 90 lat PMW? Czemu nie ma...

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4576
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Zelint pisze:Problem pewnie wynika z tego, że trudno jest skompletować do takiego numeru specjalnego ciekawe artykuły i zdjęcia. Krąg autorów, którzy piszą o PMW korzystając z archiwów jest ograniczony do kilku osób, które można policzyć na palcach jednej ręki. Zapewne dużo łatwiej jest zrobić artykuł o Bismarcku czy innym Tirpitzu korzystając z angielskojęzycznych źródeł i nie ruszając się z domu niż napisać np. artykuł o polskich torpedowcach, które do tej pory nie dostąpiły zaszczytu poważnego potraktowania (cykl artykułów w starym "Morzu" z małymi planikami i chyba nic ponadto...).
I chyba właśnie w tym tkwi sedno problemu.

Pytanie, czy redakcja ma wolę, czas i możliwość wypracowania jakiejś koncepcji poszczególnych numerów? Bo czasem mam wrażenie, że jest to zbiór przypadkowych artykułów, dobranych na zasadzie "kto co przysłał, z tego bierzemy". A wtedy niestety, wynika często schemat 25% rzeczy dobrych i świetnych, 50% średnich, i 25% kompletnie nie na miejscu (np. notoryczne zanudzanie współczesną bronią morską... do nTW z tym!).

A człon "statki" jest niestety rozwiązywany w postaci jednej strony o aktualnościach (z tyłu numeru) oraz co kilka miesięcy wspomnieniowych artykułów o flocie rybackiej, zawsze tego samego pana (wprawdzie całkiem ciekawych... no ale ile można?)

Jeżeli brak dużych artykułów na "kulejące" tematy, przecież można skorzystać z recepty stosowanej kiedyś w starym "Morzu" (a i szczątkowo na początku MSiO), a obecnie np. w "Lotnictwie" - czyli krótkich artykułów seryjnych. Przykładowych tematów jest mnóstwo: wybitni polscy marynarze (MW lub MH) - biogramy na pół, jedną stronę; "Polskie statki po latach" - opis i historia wybranych typów statków budowanych w polskich stoczniach (ot, np. B-445) - na jednej, dwóch stronach. Albo przypomnienie (również skrótowo, na stronę-dwie) historycznych statków PMW i PMH (nie każdy ma monografie M. Twardowskiego, KSP lub "Podróże..." Sawickiego). Kolejny pomysł: słynne transatlantyki, również na stronę-dwie (były krótkie notki w pierwszych MSiO, niestety zarzucone). I tak dalej, można wyliczać (kilka pomysłów bym jeszcze znalazł - ale w sumie wystarczy 4-5 serii, byle dobrych). Do każdej(ych) z nich można przydzielić autora(ów), który będzie zobowiązany co miesiąc dostarczyć nowy "odcinek" (być może za bonusową dopłatą).

Skoro MSiO jest czasopismem popularno-naukowym, to aż się prosi o przypomnienie epizodów polskiej historii morskiej, choćby w formie kompilacji (zrewidowanej w miarę możliwości o nowe ustalenia) dotychczasowej literatury. Przykład: "morskie historie" Powstania Styczniowego - nigdy o tym nie przypomniano w MSiO, a było (o ile kojarzę) choćby w "Naszym Morzu" (aczkolwiek w koszmarnej jakości merytorycznej, notabene zresztą 'dziełko' pana Falby).
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

JB napisal
Plany są takie, aby do referatów i komunikatów konferencyjnych dodać kilka artykułów, aby powstała z tego porządna książka na 90-lecie PMW. Na dobrym papierze, z licznymi ilustracjami (także kolorowymi) w liczbie, która pewnie będzie mniejsza niż liczba osób zarejestrowanych na FOW, ale będzie o dwa rzędy wielkości większa niż kilka egzemplarzy wymienionych przez KZA.
Duze brawa dla inicjatorow i organizatorow. I tu zawiera sie cale podsumowanie dyskusji. Sa jedni co nie zauwazyli, a sa inni ktorzy zauwazyli i co wiecej, nie pozwolili zapomniec :ok:

Jefe.

Ps.Czy ksiazka bedzie dostepna w handlu, czy przez subskrypcje ?
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 110
Rejestracja: 2004-02-13, 08:21
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Post autor: ZzB »

Zelint pisze:żadna instytucja/gazeta (poza oczywiście Muzeum WP oraz częściowo MSiO w numerze 11/08 ) nie zauważyła rocznicy 90 lecia PMW...
...pozwolę sobie dodać trójmiejskich mikromodelarzy.
Ale wskutek remontu nabrzeża z planowanej na jesień wystawy na Błyskawicy wyszły nici

Pozdrowionka
ZzB
Oyodo
Posty: 22
Rejestracja: 2008-11-25, 18:53

Przecinki i 90 lat MW

Post autor: Oyodo »

Do Zelinta i starych bywalców FOW:

Przepraszam za wtargnięcie, ale w szerszym kontekście ja właściwie o tym samym. Wlazłem tu, bo KZA podał link z forum MSiO, możecie przyjąć, że to był pościg. I nie o głupie przecinki chodzi, ale o całokształt.

Nie jestem od konkurencji MSiO ani też nie mam skrzywienia zawodowego. To "zamieszanie" to taki krzyk rozpaczy, gdyż moje ulubione czasopismo MORSKIE idzie na dno (że zacytuję innych na forum Magnum-X) i ja tak nie chcę.
Jestem tylko trochę bardziej wyrazisty w ocenach.

Co do rocznicy MW, boli mnie to, co sami także zauważacie. Zauważcie zatem: przechodzenie obojętnie koło tego tematu jest tak samo antypatriotyczne, co niegramatyczne pisanie tekstów i bezmyślne stawianie przecinków. Popatrzmy na to z boku - można tak samo z politowaniem odnieść się do moich głupot o ortografii i interpunkcji, co do dywagacji o grubości blach na Orkanach czy tempie budowy Gawrona. Koledzy, jedni i drudzy komentujemy ten sam proces - staczania się po równi pochyłej! Dla kogoś z zewnątrz jesteśmy wszyscy równie walnięci - piszemy, mamy może rację, a karawana idzie dalej. Tu minister, tam redaktor (co więcej, te funkcje mogą być nawet częściowo wymienne ;) ), w sumie kawał "dobrej roboty".

Jeden mądry bardzo dawno temu powiedział, że takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie. Jak ktoś wychowa się na niegramatycznym i merytorycznie dennym bełkocie w tej czy innej prasie, bo to nikomu nie przeszkadza, będzie potem podobnie pracował i podejmował decyzje. I dojdziemy do stanu, jak w tym powiedzonku, że wszystko jest g... z wyjątkiem moczu.

Może czasem potrzebni są ludzie skrupulatni, staranni i mający wizję. Ja mam do Was przy tym dużo szacunku - zakładając, że mało kto siedzi na tym forum z nudów, jesteście wręcz wspaniali - WAM SIĘ CHCE, LUDZIE! Choćby macie zdanie takie, że Wam się moje liczenie redaktorów nie podoba - to już jest OPINIA, a żeby ją mieć i wyrazić, trzeba MYŚLEĆ. I tego nam wszystkim gratuluję, a niektórym innym - życzę.

I jeszcze coś: tego lata byłem w trzech krajach śródziemnomorskich i dwóch na północy Europy. W każdym z nich pretekstem do udostępnienia ludności dużych i małych okrętów do zwiedzania były następujące okoliczności:
-lato
-weekend
-ci, co płacą podatki, muszą wiedzieć, na co i być z tego dumni

Żadna z odwiedzonych jednostek nie świętowała jakiejś okrągłej czy kanciastej rocznicy swojej Marynarki. To było po prostu NORMALNE. U nas wszystko to dzieło przypadku. I dlatego liczy się też JAKOŚĆ tych nielicznych pism, które jeszcze ludziom mogą pokazać, że nasze 500 km linii brzegowej to nie po to, żeby koń się mógł skąpać, ale nie utopić.

Oyodo
Ostatnio zmieniony 2008-11-25, 23:27 przez Oyodo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4576
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Przecinki i 90 lat MW

Post autor: pothkan »

Oyodo pisze:Nie jestem od konkurencji MSiO ani też nie mam skrzywienia zawodowego. To "zamieszanie" to krzyk rozpaczy, gdyż moje ulubione czasopismo idzie na dno (że zacytuję innych na forum Magnum-X). Jestem po prostu trochę bardziej wyrazisty w ocenach.
No, a moim zdaniem jednak przesadzasz :wink: Jasne - jest kilka rzeczy do zmiany, ale do dna jednak daleko. Owszem, kiwa... ale do wywrotki jeszcze trochę brakuje.
Oyodo
Posty: 22
Rejestracja: 2008-11-25, 18:53

kiwa jachtem, kiwa

Post autor: Oyodo »

no kiwa, bo sami nie wiedzą, ilu ich w załodze, to i balast sensownie rozkładać trudno.

Chciałem jeszcze dopisać, że właśnie na forum MSiO jest mała dyskusyjka, czemu nie ma numeru specjalnego o PMW. Szafran nawet wymienił te wszystkie japońszczyzny i podsumował. że... świętujemy dalej.

Dlatego napiszę, że nie tylko kiwa, ale kapitan kursu nie trzyma, bo pewnie go nie zna. I to może być też taka niestaranność, jak w warstwie redakcji i języka pisanego.

Amerykanie mają dwa powiedzonka - nie głosuj na człowieka, od którego nie kupiłbyś samochodu oraz, że facet, który oszukuje własną żonę, nie ma powodu być uczciwy w pracy i na odwrót. Tłumacząc na nasze, zwykle staranni się starają, a niestaranni się nie starają.

Odległość do dna to kwestia głębi. Ale jak się już jest pod powierzchnią, to głębokość utonięcia jest drugorzędna. Ma znaczenie tylko dla tego, jaki gatunek ryb nażre się pierwszy :cry:

Oyodo
Oyodo
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Oyodo zwrócił uwagę na stronę ortograficzną tekstów i po przeczytaniu jego dokładnie udokumentowanej wypowiedzi, muszę mu tylko przyznać rację.
W Polsce każda redakcja zastrzega sobie prawo skracania i poprawiania tekstów. Tym samym bierze odpowiedzialność za błędy ortograficzne i inne, jak np. jednostek miar.
Potraktowanie Oyodo przez redakcję przypomina mi popularne powiedzenie: -“If you don’t like the message, shoot the messenger” (jeżeli nie lubisz przekazanej wiadomości, zastrzel posłańca).
W rzeczywistości Oyodo walczy o nic więcej tylko o to, by pismo było lepsze.
Jefe
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Ja nie chciałbym problemu sprowadzać tylko do MSiO. Są jeszcze Okręty Wojenne, a numery specjalne poświęcone sprawom morskim trafiły się też w Militariach XX wieku...

Czy ktoś wie w jaki sposób 90 rocznicę powstania PMW uczciło np. Muzeum Marynarki Wojennej?
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Zelint pisze:Czy ktoś wie w jaki sposób 90 rocznicę powstania PMW uczciło np. Muzeum Marynarki Wojennej?
http://www.90lat.mw.mil.pl/

BTW. Z tym spec-nr MXXW to chyba jakiś żart?
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Tak, dwie strony w internecie, gala banderowa i koncert Skaldów to rzeczywiście jest imponujące upamiętnienie okrągłej rocznicy. Lotnictwo moim zdaniem lepiej zorganizowało swoją rocznicę, m.in. było w Dęblinie sympozjum naukowe, a materiały z tego sympozjum już są dostępne...

Co do MXXW: http://sklep.kagero.pl/product_info.php ... cts_id=743 mi ten numer naprawdę się podobał. Możesz się naśmiewać do woli...
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Zelint pisze:Tak, dwie strony w internecie, gala banderowa i koncert Skaldów to rzeczywiście jest imponujące upamiętnienie okrągłej rocznicy. Lotnictwo moim zdaniem lepiej zorganizowało swoją rocznicę, m.in. było w Dęblinie sympozjum naukowe, a materiały z tego sympozjum już są dostępne...

Co do MXXW: http://sklep.kagero.pl/product_info.php ... cts_id=743 mi ten numer naprawdę się podobał. Możesz się naśmiewać do woli...
Rafał - a ile było poloników morskich od początku istnienia MXXW?! 2 części wywiadu z Kowalskim. I wsjo - oni nie mieli kim zrobić takiego numeru!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Zelint pisze:Tak, dwie strony w internecie, gala banderowa i koncert Skaldów to rzeczywiście jest imponujące upamiętnienie okrągłej rocznicy.
Jest jeszcze Masza Św. :x
Zelint ma rację. Te strony w internecie to też bieda, że aż piszczy. Kompromitacja i dość łatwo wskazać winnych.

Powiedzmy sobe szczerze, że grono miłośników polskiej MW topnieje z dnia na dzień. Nie można przygotowywać internetowych "atrakcji" na merytorycznym poziomie pierwszych klas gimnazjum. Przecież o rocznicach WIADOMO NIE OD WCZORAJ!

Czegoż zatem wymagać od innych?

Shiploverstwo w tematycznie narodowe może rozwijać się jedynie dzięki hobbystom (taka jest prawda). To działa trochę jak pajęczyna czy reakcja łańcuchowa. MW RP (BO NIKT INNY TEGO NIE ZROBI) musi dotrzeć fascynatów, ktorych "zwerbuje" się dla dobra sprawy. Z kolei oni, wyposażeni w solidne "oręże informacyjne" (a nie informacyjnie blokowani) stają się tajną bronią rozsiewając ziarno morskości zarówno w mediach jak i środowiskach lokalnych.
To już nie czasy Pertka, który w swoich warunkach zrobił dla polskiej floty wojennej więcej niż ktokolwiek inny! Teraz trzeba działać inaczej, bo jak nie to niedługo piszących i czytających o polskiej MW będzie tak mało, że w zasadzie nie będzie co publikować, ani komu czytać. Wtedy pozostanie "Yamato", "Bismarck", "Iowa", "Akagi" i "Bismarck" (dwa razy, bo chyba on jest jedynym czym interesują się ci na przedpodstawowym poziomie wtajemniczenia).

Mowi się, że to czytelnicy dyktują warunki jezeli chodzi o tematykę. Dziwne, ale od ładnych kilku lat w licznych dziedzinach zycia obserwuję jak to media kreują trendy, a nie na odwrót. Wszystko jest kwestią odpowiedniego opakowania, a wstążki powinny dobierać organizacje rządowe walczące o podtrzymanie tradycji i poszanowania dla własnej historii. Tu nie można całkowicie zdać sie na komercję.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
KZA
Posty: 34
Rejestracja: 2005-08-17, 15:29

Post autor: KZA »

Witam
Cieszę się że nie długo będzie sesja w MWP, bardzo dobre wieści o publikacji. Jeśli możemy pomoc i zareklamować publikację na łamach to z chęcią to zrobimy. Chciałbym aby książka dotarła do jak największej liczby ludzi.
Co do numeru specjalnego nasze racje wyłożyłem. W poprzednim numerze był duży dział okoliczościowy, choć też bym chciał NS MSIO o PMW, nawet jeśli byłaby niewielka strata. Jak są takie możliwości - patrz Lotnictwo staramy się to zrobić - tam były jeśli pamiętam trzy reklamy (Lockheed, Rathenon i ITWL).
O dotacji rozmawialiśmy (Departament Promocji Obronności - nazwa fajna). Po odmowie, chcieliśmy żeby choć część nakładu została zakupiona (dodam skromna - żeby ktoś nie pomyślał że cały nakład). Dla przykładu dodam że Siły Powietrzne numery specjalnego kupiły 0 egz. Problemem jest to że rodzaje Sił Zbrojnych mają własne oddziały wydawnicze i zakup czegoś na zewnątrz, dofinansowanie itp to "niegospodarność".

Co do redakcji pisałem o osobach "etatowych" bezpośrednio odpowiedzialnych za numer. Aby zaspokoić, "osoby zatoskane o MSiO" dodam że poza redaktorem technicznym, jest jeszcze księgowa, dział marketingu i jeszcze trochę. Mówię o praktycznej kuchni. Oczywiście możemy wynając duże biura, sześć sekretarek itp, ale niestety koszt-efekt, to nie czasopismo dla kobiet w nakładzie 100 000 egz. Pismo powstaje w takich uwarunkowaniach a nie innych, możemy się zżymać na złą korektę itp. Budżet pisma jest skromny, inaczej byłoby nie dochodowe - czyli znikłoby. Nie jest tak jak np. Okręty Wojenne, gdzie wszystko robi. p. Malinowski - i chwała mu za to. Bardzo mu w tym miejscu gratuluję i serdecznie pozdrawiam. Robi bardzo dobrą robotę!

Razi mnie tylko wybiórczość sądów, nie spotkałem się z krytyką innych tytułów. Gdyby MSiO drastycznie pod tym względem odbiegało od innych tytułów bym to rozumiał (wnioski wyciągnijcie sami krytyki innych nie widzę - może teraz "dla zatarcia śladów się pojawi?"). Jest pewne że zaraz usłuszymy że to "tylko dla dobra MSiO" Dlatego bardzo dziękuję za inne głosy. Sam bezpośrednio nie pracuje przy MSiO (okazjolanie przy specnumerach w ramach odciążania kolegów), ale chciałby podziękować kolegom za ich wkład pracy szczególnie AMJ i TG oraz nieocenionemu KJA i MB (którego początkowo nie wymieniłem za co przepraszam). Nie chciałbym jednak żeby cokolwiek złego z numeru specjalnego spadało na nich. Odpowiadam za spec nr 1 (w tym i Oyodo) i nr 2. Literówki i zły styl będą choć starałem się tego uniknąć. Ale będzie też i to że nieprawdą jest że operacja aleucka miała zmylić Amerykanów, o tym że na pokładach lotniskowców Soryu i Hiryu nie przezbrajano samolotów ( zmienne decyzje Nagumo dotyczyły tylko Akagi i Kaga) i wiele innych. Będzie też materiał Bukały - nie mam złudzeń. Żałuję że nie wmieściły się jescze dwa inne.
Powiem tylko że poprzedni numer specjalny został nadwyraz pozytywnie zweryfikowany przez "niewidzialną rękę rynku", zdecydowanie lepiej niż regularny numer (pewnie głównie dzięki dłuższemu czasowi sprzedaży zamiast miesiąc -2 miesiące).
Jest pewne wydawnictwo które w swej publikacji popełniło zabawną literówkę (ale nie twiertdzę że publikacja jest bezwartościowa) z tego względu pozwolę sobię ją zacytować "z głowy, więc z niczego" "samolot z przeraźliwym skowytem wylądował na psie startowym. Większość z czytających wie że chodziło o pas startowy a nie psa. Ale mógłbym teraz zrobić wywód na temat braku pilnowania zwierząt domowych na lotniskach. Podobnie w krytykowanym artykule o Oyodo stopnie w postaci "małego kółka poniesionego do góry" w skutek konwersji zamieniły się w kolejne 0 zwiększając tym samym zakres stopni. Jest to błąd, ale 99% osób tak jak z tym "psem" wie o co chodzi. Posłużyłem się przykładem tylko po to by pokazać tylko nastawienie do krytyki mimo że wie się o co chodzi świadomie błędnie interpretuje się tekst - i tworzy wywód o "pilnowaniu psów na lotnisku". Można i tak. Dziwię się tylko że jest ich tak mało, przy takim nastawieniu?
Prawdą jest że interesują mnie treści merytoryczne, a do "przecinków" przykładam mniejszą uwagę. Wolę zamiast "czystej polszczyzny bez żadnych nowych treści" coś co ma wartośąć merytoryczną. Cieszę się że nie jestem osamotniony w tym względzie. Gdyby było inaczej czytałbym czasopisma dla "spełnionych/nie spełnionych polonistów". Dla nich zostawiam "czerwony długopis" i przyjemność w kreśleniu "przecinków". Każdy robi to co lubi, lub za co mu płacą.
Ja sam na pewno jestem na "czarnej liście" w raz np. z p. Bukałą. I za pewne z całym MSiO (za wyjątkiem p. Klimczyka). Na pewno zostanię oceniony "obiektywnie".
Dodam że nie oszukuję żony, nie sprzedaję samochodów, nie kradnę, nie biję murzynów, jestem kolejną kadencję Radnym mojej dzielnicy i staram się na swą miarę pomagać innym. Swego nazwiska się nie wstydzę.
Proszę o pomoc w jeszcze jednej sprawie. Chciałbym pomóc państwu Werka w organizacji wystawy prac naszego znakomitego marynisty. Myśliliśmy o tym żeby zrobić to z okazji dni morza na wybrzeżu (przy dacie i miejscu się nie upieram). Jeśli ktoś może pomóc będę wdzięczny. Jeśli się uda zapraszam wszystkich - także tych którzy może choć na moment oderwą się od "czerwonego długopisu".

Bardzo przepraszam za zbyt długi post i pewnie nie zawsze w temacie. Prosze mi wybaczyć nie chciałbym jednak żeby niechęci różnych ludzi rzutowały negatywnie MSiO - krytyka dotyczy tylko mnie. Zabieram głos tu, gdyż na forum wydawnictwa mogło by to zostać odebrane jak o tym głosno (pewnie wiecie kto) krzyczy że jest to naruszenie gościnności (gdzie ośmieliłem się mnieć inne zdanie). Grunt neutralny. Mogę więcej nawet wobec gości plujących w zupę. Tam podstawię drugi talerz i przeproszę.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
z wyrazami szacunku
Krzysztof Zalewski
Seba
Posty: 184
Rejestracja: 2008-04-16, 12:13
Lokalizacja: Radom

Post autor: Seba »

Że tak się wyrażę, od czegoś przygodę z Shiploverstwem trzeba zacząć, nawet jeżeli nie będzie nasza MW. Nawet jeżeli będzie to "Yamato", "Bismarck", "Iowa", "Akagi" i "Bismarck" to w przyszłości przełożyć się to może na zainteresowanie sprawą naszej MW. W powiększaniu zainteresowania naszą MW "proste" artykułu mogą okazać się przydatne jeżeli będą skierowane do młodszych grup wiekowych (wiem nikt nie chce pisać o rzeczach dla siedzących w temacie oczywistych), ale jeżeli chcemy powiększyć grono miłośników PMW to trzeba "inwestować" w młodzież.
Oyodo
Posty: 22
Rejestracja: 2008-11-25, 18:53

Post autor: Oyodo »

Kolego KZA,

dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

Wyjaśniam: nie obchodzą mnie inne pisma, nawet te lądujące na psie. Dlatego ich nie czytam, z czego wynika brak krytyki.

Jest mi, tak samo, jak innym przykro, że Wasza praca jest po części głosem wołającego na puszczy. Dałem temu także wyraz.

Mam też nadzieję, że kiedyś pomyślisz, iż zrobiłem dla Was trochę dobrej roboty. Nie jest żadną satysfakcją wygrywać wyścig, bo konkurent zatonął. Ważne jest wygrywać, bo się jest najlepszym, także w kategoriach bezwzględnych.

Zauważ, że w swoim osądzie nie jestem sam. To nieprawda, że większość myśli inaczej. Mają inne priorytety, ale ogólnie się ze mną zgadzają. Co do zer, wybrałeś oczywiście najprostszy przykład błędu, który da się skorygować samemu (ale czy na pewno?). Były inne, zupełnie nie do zweryfikowania.

Pisząc tę "merytotyczną" krytykę Oyodo wykazałem, także sobie samemu, że w czasie potrzebnym na napisanie takiego artykułu można bez kończenia politechniki wszystko samemu sprawdzić. Jak kiedyś nie będziecie mieli co wstawić do kolejnego numeru, możemy zrobić "remake" w nowej wersji. Oczywiście tylko w desperacji, bo innym nie spodobałoby się takie powtórzenie. :-)

Nie strasz mnie i innych p. Bukałą. Może się poprawi. Ciekawe, ale wygląda na to, że sam nie spieszy się zabrać głosu. Zupełnie nie wiem czemu.

Mam też pomysł - napiszcie w pierwszym numerze w 2009 podsumowanie, jak kto zauważył 90 lecie. Może za 10 lat ktoś będzie lepiej pamiętał, komu najbardziej zależało.

Fajnie, że jesteś radnym w swojej dzielnicy. Jeśli mieszkasz w tym mieście, co adres redakcji, masz co robić. Porównując z takim np. Wrocławiem. Życzę powodzenia tu i w MSiO.
Oyodo
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

KZA pisze:Razi mnie tylko wybiórczość sądów, nie spotkałem się z krytyką innych tytułów. Gdyby MSiO drastycznie pod tym względem odbiegało od innych tytułów bym to rozumiał (wnioski wyciągnijcie sami krytyki innych nie widzę - może teraz "dla zatarcia śladów się pojawi?").
Tak jest cena być najlepszym na rynku w określonej tematyce. Chwaliłem już prywatnie to pochwalę publicznie, że jakość "wizulano-techniczna" pisma robi olbrzymie wrażenie za oceanem.
To nie sztuka "zaatakować" kogoś z ogona, sypnąć trzeba najlepszemu, a reszta będzie siedzieć cicho w obawie, by i im się nie dostało (bo w rzeczy samej nikt nie był ani trochę lepszy od MSiO).

Moim zdaniem to całkiem normalne. A że nikt nie lubi być krytykowany to również całkiem normalne.

Czyli wszystko jest OK, a niewątpliwie pozytkiem z tego może być wyciągnięcie wniosków, rezulatatem czego znajdą się chętni autorzy i będzie numer na 91 rocznicę, bo przecież nie ma przymusu świętowania tylko okrągłych rocznic :D .
KZA pisze:Jest pewne że zaraz usłuszymy że to "tylko dla dobra MSiO" Dlatego bardzo dziękuję za inne głosy.
A przepraszam, twierdzisz, że dla zła???? A może dla sportu????
KZA pisze:Jest pewne wydawnictwo które w swej publikacji popełniło zabawną literówkę (ale nie twiertdzę że publikacja jest bezwartościowa) z tego względu pozwolę sobię ją zacytować "z głowy, więc z niczego" "samolot z przeraźliwym skowytem wylądował na psie startowym. Większość z czytających wie że chodziło o pas startowy a nie psa.
Literówki jak i inne drobne usterki tekstu nie mają większego znaczenia do momentu gdy nie zmieniają ogólnego sensu wypowiedzi, więc jak ktoś sobie lubi np. policzyć przecinki to znaczy, że takie ma hobby. Ja tam wolę iść na spacer.
Oczywiście nie zwalnia to pism (wszystkich) z dbałości o formę, ale umówmy się, że nikt nie będzie palił na stosie całego nakładu, bo zabrakło sześciu przecinków, "zjedzono" sześć literek, akolejne dziesięć się "zlepiło". Gorzej jak np. pomylono jednostki fizyczne, w sposób utrudniający wychwycenie błędu (to nie takie proste jak wyodrębnić "pas" z "psa").

KZA, te wypowiedzi o czarnych listach, nie-sprzedawaniu samochodów i itd, chyba nijak się mają do czegokolwiek i szczerze mówiąc były powyżej niepotrzebne. Zwłaszcza, że chyba kierujesz te słowa personalnie do jednej osoby, a nie do ogółu dyskutantów.

Pozdrawiam,
Marmik

PS
Aby nieco "usprawiedliwić" MSiO poinformuję Szanowynych Kolegów, że bardzo-wstępnie mój tekst o kierunkach rozwoju MW RP miał ukazać się w numerze 11. Nie wiem czy "zamiast" któregoś z "polskich" tam zamieszczonych. Wprawdzie nie mam żadnego wypływu na decyzje Redakcji, ale sugerowałem, by ukazał się wcześniej. Jeżeli moja sugestia miała jakiś wpływ to jestem współodopowiedzialny za "ograniczenie" tematyki polskiej w numerze 11. Nie zmienia to postaci rzeczy, że numer jest świetny.
Ostatnio zmieniony 2008-11-26, 12:54 przez Marmik, łącznie zmieniany 1 raz.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ