Nie...
Mam rozumieć, że w większości przypadków wykonywania zdjęc rodzinnych, automatyka wymyślona przez producentów wprowadza niepoprawne dane do aparatu?
...to nie znaczy, że są niepoprawne (z punktu widzenia tej automatyki), ale są niepoprawne wynikowo. Dam kilka przykładów:
zwykła sytuacja w domu, imieniny córki, robisz zdjęcie i...
a) balans bieli leży, bo masz 3 źródła światła o różnej barwie
b) zdjęcie ma wysokie szumy bo aparat ustawił wysokie ISO mając za mało światła do ustawienia właściwych parametrów
c) zdjęcie jest poruszone, bo mimo wysokiego ISO czas okazał się za długi
d) twarz na pierwszym planie jest prześwietlona (tu sięgnęła lampa), za to na drugim planie za ciemna (bo za daleko)
e) pierwsza twarz jest ostra, ale dalsze już nie, bo aparat z braku światła ustawił najmniejszą przysłonę, a w związku z tym małą GO.
To oczywiście tylko kilka przykładów "zawalenia" przez zieloną automatykę...można tego uniknąć w prosty sposób - wykorzystując pół automatykę oraz ręczne nastawy ISO oraz WB.
Zdjęcie, które pokazałeś jest dobrze skadrowane, poprawnie naświetlone, szkoda, że trochę nieostre

Ale...aparat dobrał parametry prawidłowo do pomiaru światła i nieprawidłowo pod względem możliwości tego kadru - gdybyś to Ty decydował, mógłbyś ustawić albo mniejszą przysłonę (okręt na pierwszym planie byłby bardziej ostry, a dwa w tle mniej) lub większą (wtedy wszystkie byłyby ostre)...i to wcale nie jest takie skomplikowane - jeden ruch ręki, resztę prawidłowo zrobi aparat.
Wierzę, że jesteś zadowolony z tych zdjęć, wierzę, że możesz nie mieć czasu na zabawy z ustawieniami...ale uwierz mi, że warto popróbować nastaw w trybach A i S (M zostawmy hobbystom i zawodowcom)...zwłaszcza ten pierwszy dla uzyskania właściwych czasów lub właściwej GO i ten drugi dla obiektów w ruchu. A jak już zakosztujesz wyników, to nie będziesz chciał wrócić do pełnej automatyki
Twoje zdjęcie zdaje się przedstawia śmigłowiec w zawisie.
Mylisz się, śmigłowiec podchodził do lądowania zataczając krąg wokół góry...skrót perspektywy nie pokazuje rzeczywistego kąta odchylenia liny od pionu.
obiektywem rzędu 400mm
Nigdy bym się nie odważył robić zdjęcia czymś, co waży kilka kilogramów bez statywu - a tu stabilizacja nie działa właściwie
uważam, że jest bardzo ważna i bardzo przydatna
Pokaż mi gdzie napisałem, że jest inaczej...nawet podkreślałem tą zaletę przy Pentaxie i Canonie

Piszę tylko aby nie demonizować tego ustrojstwa bo nie jest panaceum na wszystkie problemy z nieostrościami
Nie chcę w sytuacji, gdy zdjęcie trzeba zrobić NATYCHMIAST, tracić czasu na zastanawianie się nad parametrami zdjęcia.
I właśnie dlatego radzę używać trybów A i S, a nie M...w tych trybach nie tracisz czasu, bo aparat dobiera czas (w A) lub przysłonę (w S) automatycznie wg pomiaru światłomierza. Natomiast Ty panujesz nad głębią ostrości lub obiektami w ruchu - tego automat za Ciebie nigdy nie zrobi w wystarczającym stopniu.
Wstawiłem tu kilka zdjęć...spróbuj zrobić takie na nastawach zielonych
I na koniec...słuchajcie, ja na prawdę nie chcę żebyście odbierali to co piszę jako jakieś wymądrzanie się, chwalenie, pouczanie itp, chcę Was tylko namówić do bardziej kreatywnego podejścia do robienia zdjęć. Spróbujecie w wolnej chwili pobawić (tak właśnie, pobawić) się trybami półautomatycznymi...choć uprzedzam, że to co radzę jest niebezpieczne, jak łykniecie bakcyla, to Wasze portfele będą zagrożone
