crolick pisze:...gubi się Pan w przytaczanych liczbach. Ponieważ każdy z 'ptaszków' przenosił 20 BH to po wprowadzeniu do służby CZAPLI i ŻURAWIA na ich pokładach powinno się znaleźć 6*20 = 120 BH (a nie 100 jak Pan podaje), 70 - 40 = 30 w zapasie (a nie 3 jak Pan podaje), a 234 było już zamówionych (a nie 138). Ergo zapas wynosił na 'ptaszkach' 25%, a nie 3% - jak Pan próbuje insynuować.
Co prawda, to prawda: jako rasowy humanista pogubiłem się w liczbach odejmując 40 bomb głębinowych dla "czapli" i "żurawia" linijkę wyżej niż powinienem (dane dla BH135). Zapewniam jednak, że nie wiązało się to z żadnymi "insynuacjami". Rzeczywiście, w zapasie pozostawało 30 bomb po 50 kg., co nie zmienia faktu, ze wystarczało to do uzbrojenia zaledwie 1,5 "ptaszka".
Oczywiście, można - jesli ktoś chce - twierdzić z pełnym przekonaniem, że mieliśmy w Wrześniu "dywizjon przeciwpodwodny", ale po co ta skromność: ogłośmy od razu, ze mieliśmy TRZY dywizjony przeciwpodwodne: MINOWY, TRAŁOWY i ZOP. Ale to nadal będą te same "ptaszki".
Albo ogłaszajmy cyferki dotyczące rzeczy zamówionych lub planowanych - co nam szkodzi - może od razu policzymy ilość bomb głębinowych, na okrętach, które miały być budowane według programu rozbudowy z września 1920 roku - będzie tego z 600 sztuk i na tej podstawie ogłośmy, że w 1939 roku byliśmy przygotowani do zwalczania o.p. przeciwnika. Papier (ekran) jest cierpliwy, dużo zniesie.
Oczywiście, można napisać, że "traulery/kutry trałowe/ścigacze/jednostki zmobilizowane" będą wyposażane w bomby głębinowe. Które "kutry trałowe"? Zmobilizowane kutry rybackie? A który z nich miał prędkość umożliwiająca przeżycie wybuchu własnej bomby głębinowej?
Tu dygresja: ciekawe dlaczego "ptaszki" zostały wyposażone w b.g. o zawartości jedynie 50 kg materiału wybuchowego? Ponieważ bomby były zabierane zamiast min morskich, wiec spokojnie można było zaplanować 20 BH200 dla każdego z "ptaszków" (mina 08-39 ważyła coś koło 600 kg, ponad dwa razy więcej niż BH200, wiec nie o to chyba chodziło; licencję na produkcje "dwusetek" też mieliśmy kupioną...) różnica skuteczność miedzy BH50 a BH200 - gigantyczna. Otóż chodziło o kiepską prędkość naszych traulerów - przy prędkości 16-18 węzłów wybuch BH200 na głębokości do 25 metrów [przy niewielkiej prędkości tonięcia b.g. rzędu 3 m/s.] miał spore szanse na urwanie rufy "ptaszka".
No wiec radbym dowiedzieć się więcej o tej mitycznej flocie ZOP, która miała rzekomo powstać "traulerów/kutrów trałowych/ścigaczy/jednostek zmobilizowanych".
Czy uruchomiono produkcję najprostszych choćby zrzutni b.g.? Czy przygotowano w magazynach hydrofony dla choćby części z tych jednostek? Czy wydano instrukcje ZOP przy pomocy tej "floty"? Czy przygotowano kadrę do obsadzenia tych jednostek? Czy przeprowadzono choćby jedne ćwiczenia we współdziałaniu jednostek z hydrofonami i tych bez nich - koordynacja ataku?
Domyślam się odpowiedzi na te pytania bazując na następujących faktach:
a) Nie przewidziano zaopatrzenia "Batorego" (praktycznie jedynej jednostki, która bez przeróbek mogła wejść w funkcje ZOP) ani w szumonamiernik, ani w b.g.
b) Oficerowie wyznaczeni do "oddziału kutrowego" nie mieli zrobionych kursów broni podwodnej - jedną z grup kutrów dowodził dziadek tak popularnego obecnie "mecenasa" Romana Giertycha - Jędrzej (36-letni oficer rezerwy ze Śląska; nie jestem pewien czy w ogóle widział w życiu bombę głębinową).
c) Dla zmobilizowanych jednostek nie przewidziano żadnych środków łączności - nawet kompletu flag sygnałowych.
Można oczywiście twierdzić, ze byliśmy przygotowania, bo... w innych dziedzinach też było kiepsko. I jeżeli nie było zapasu torped czy pocisków artyleryjskich, to także brak zapasu b.g mieści się w jakimś tam "standardzie", ale to chyba w kategoriach żartu...
Arnd Bernaerts w swej książce "Climate Change & Naval War - A Scientific Assessment" twierdzi, że tylko w ciągu pierwszych 6 miesięcy wojny siły brytyjskie wykonały... 4000 ataków bombami głębinowymi przeciwko (prawdziwym lub wyimaginowanym) U-boot'om . Zrzucono nie mniej niż 30.000 bomb głębinowych
Co zaś do sowieckiej taktyki operowania bombami głębinowymi - przykład z Wojny Zimowej:
“(Russian) commanders of transport ships and torpedo boats were so much afraid of being attacked by a Finnish submarine in the Gulf of Finland, that they set off depth charges every 15 minutes or whenever an unconfirmed sighting of a periscope was reported, resulting in a total of 400 depth charges having been dropped by end of operation that day” Czyli jednego tylko dnia Sowieci zużyli wiecej niz wynosił cały nasz zapas b.g. (zarówno na okrętach, jak i w magazynie; a propos magazynu - część zapasu znajdowała się w Modlinie, co - wobec przewidywanego !!! przerwania przez Niemców "korytarza" - było wielce roztropne).