Strona 3 z 3
: 2009-06-06, 21:24
autor: karol
Koledzy zdaje się wybierają z historii wygodne im fragmenty, bo Polska współpracowała zgodnie z Hitlerem i raptowna odmowa "umiarkowanym" żądaniom niemieckim musiała dać do myślenia szczególnie rosyjskim strategom! Zwróćcie uwagę, że sojusz niemiecko-polski byłby śmiertelnym zagrożeniem dla CCCP a taki funkcjonował w momencie sprawy cieszyńskiej. Rosjanie zgrabnie wykorzystali te "zerwanie" sojuszu wojskowego i sami wykorzystali ten czas do przygotowania własnej agresji na Niemcy, co 22 czerwca 1941 roku wyprzedził tylko o włos.
: 2009-06-06, 22:51
autor: Saddam
Zauważcie jak stan psychiczny przywódcy niemieckiego zmieniał się w czasie. Gdy hitler w 1933 doszedł do władzy nie był jeszcze zbrodniarzem, maniakiem owszem, ale niebezpiecznym tylko dla własnego otoczenia. W 1938 Chamberlain nie widział zbrodniarza, bo go nie było (dopiero się rodził). W latach trzydziestych był polityk (niezwykły, szurnięty, ale skuteczny). Nie wymagajcie nawet od mężów stanu jakiś paranormalnych zdolności przewidywania przyszłości.
: 2009-06-07, 07:52
autor: Maciej3
Pod koniec lat 30-tych to już był zbrodniarzem - ale nie międzynarodowym, jeśli można tak określić.
W końcu już była "noc długich noży", jakieś represje na ludności żydowskiej się odbywały ( choć do masowych mordów jeszcze nie dochodziło ). W sumie wystarczyło mieć odrobinę bardziej otwarty umysł i nie ulegać propagandzie ( łatwo powiedzieć ) a było widać w którą stronę to zmierza.
Chamberlain ocknął się po Czechosłowacji. Nasi politycy trudno powiedzieć kiedy. W sumie jeśli chodzi o nas, to nigdy nie wiem czy dane postępowanie ( czasem przez pomyłkę słuszne ) było efektem realnej oceny sytuacji i trzeźwego myślenia, czy zwykłego pieniactwa i chęci ugrania na tym czegoś krótkoterminowego