Przy wyporności normalnej (lekkiej jak na "Iowki"), ale bez przeciążenia maszyn (!)Maciej3 pisze:Ponoć osiągnęła przy bardzo lekkiej wyporności przy którejś tam reaktywacji.Mogła by czy faktycznie osiągnęła w jakichkolwiek warunkach?
Przy wyporności tak lekkiej, że w czasie wojny niemożliwej do osiagnięcia, chyba że po wyprztykaniu się z amunicji, wypaleniu prawie całego paliwa i wywaleniu za burtę sporej części działek plot.
1) When the Iowa and New Jersey attempted to run down the fleeing Japanese destroyer IJN Nowaki near Truk in February 1944, both ships reached 32.5 knots with the throttles wide open, according to the Iowa's pitometer log. With clean bottoms, they probably could have gone a bit over a knot faster.
2) During her Korean tour, the Iowa's Captain William Smedberg remembered getting his ship over 33 knots on at least one occasion.
3) Before her Vietnam deployment the New Jersey obtained 35.2 knots at 207 RPM during machinery trials. There is no mention of what was the SHP or the displacement on that day.
Jeśli chodzi o "wypalenie paliwa", to nie ma takiej opcji - paliwo jest integralnym elementem systemu ochrony biernej i jest w czasie rzeczywistym zastępowane przez wodę zaburtową.
Pomiędzy wodą, a mazutem tworzy się swoista "zawiesina", która jest odpompowywana do specjalnego zbiornika obok, w celu oczyszczenia mazutu i podania go do kotłów.
Wszystko byłoby cacy, gdyby zgodnie z projektem zalewane były zbiorniki za pasem pancernym, po wprowadzeniu zaleceń co do wypełniania zbiorników zewnętrznych, uderzające wrogie pociski mogły powodować zanieczyszczenie mazutu już oczyszczonego, przygotowanego do podania do kotłów, co na bank odbiłoby się na prędkości. To tak na marginesie.
Ale wracając do tematu, Iowki w zasadzie nigdy nie chodziły w warunkach bojowych z wypornością poniżej 57 000 ts.