Strona 3 z 3

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-03-28, 15:54
autor: shigure
...uczynek może i nie, ale pewna doza kultury (jeśli można o niej w tym wypadku mówić) że trafił na wycieraczkę a nie obok ;))

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-03-29, 07:32
autor: Shinano
shigure pisze:...uczynek może i nie, ale pewna doza kultury (jeśli można o niej w tym wypadku mówić) że trafił na wycieraczkę a nie obok ;))
On by pewnie trafił w wycieraczkę, gdyby nie fakt, że nigdy jej nie widział, a ja nie mieszkam w bloku. Prawnie ten kot nawet nie jest mój. :mrgreen:
A w ogóle nikt nie wie, o co mu chodzi z tym jego zachowaniem, bo szpiegującego go drony on od razu wykrywa i zachowuje się przyzwoicie. Badania in situ trwają.

Shigure - a kotka twojej żony zeszła już z drzewka, czy dalej ma tam wisieć? :lol:

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-03-30, 15:37
autor: shigure
Kotka nadal siedzi na drzewie a żona stoi pod nim. Pierwsza boi się zejść a druga wejść ;))

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-04-01, 12:13
autor: domek
Shinano pisze: A w ogóle nikt nie wie, o co mu chodzi z tym jego zachowaniem, bo szpiegującego go drony on od razu wykrywa i zachowuje się przyzwoicie. Badania in situ trwają.
I poco te wydatki trzy dni izolatki pod prysznicem i sam sie przyzna Trzeba tylko odpowiednio dobrac teperature wody :lol:

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-04-01, 12:19
autor: domek
shigure pisze:Kotka nadal siedzi na drzewie a żona stoi pod nim. Pierwsza boi się zejść a druga wejść ;))
Jak zesztywnieje to sama spadnie :D

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-06-07, 20:34
autor: domek
http://koto-sfera.blog.onet.pl/

poprostu piekne te koty :roll: a potem wirowanie i ......... :aniol:

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-06-07, 21:23
autor: Maciej3
Odnośnie "wypranych" kotów. Nasz najnowszy przybłąkany kot ( nie pytajcie który - pukał w szybkę chyba z tydzień w największe mrozy zanim się zlitowaliśmy i wpuściliśmy ), został ochrzczony przez synka "Ziuta". Kilka tygodni po przyjęciu go do domu synek ( wówczas lat 4 ) stwierdził pewnego dnia
- mama Ziuta dostała bzika.
- Jak to synku
- A wrzuciłem ją do wanny i dostała bzika.


Żona myślała, że wanna była pusta. czy też było w niej centymetr wody czy coś, a to się okazało, że woda była pełna wody po kąpieli dzieci, bo jeszcze nie była spuszczona. Synek wrzucił tam kota, żeby sobie popływał ( bo przecież kąpiel jest taka przyjemna ) i Ziuta dostała bzika....

A potem zaszyła się pod łóżkiem i nie szło jej z pod niego wydłubać. Ciekawe czemu...

Re: Koty [wydzielone z działu Opracowania]

: 2013-06-12, 00:54
autor: SmokEustachy