Optymalny niszczyciel

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Smok EUstachy pisze:Moj pomysl na niszczyciel dla PMW:

wypor: 2500 ton std.
uzbrojenie - 8 luf art glownej.
albo niech nam Szwedzi wysmaza uniowersalne 120tki, albo amerykanskie 127 mm.
torpedy - 8 WT 533
pelotki: 8x40, 8x20.
predkosc rzedu 40w.
Ten pakiet uzbrojenia przy założeniu tej prędkości Smoku na niszczycielu
o tej wyporności to ... mrzonka!

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

karolk pisze:dyon niszczycieli typu Grom i Modified Grom, dyon niszczycieli typu G (Thornycroft), dwa Wichry i flotylla gotowa, nie ma lepszego składu dla PMW, która mogła do tego w miarę czasu mieć lekki krążownik typu Duquay-Trouin lub Leander :)
Można sobie wyobrazić lepsze, dużo lepsze niszczyciele ...
Po co nam ( Tobie ) ten krążownik? Do czego chciałbyś tego jedynaka wykorzystać? - mógłby absorbować uwagę stukasów będąc zacumowany w Gdyni np.

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Czołem!
Nie zabierajmy się do sprawy od rufy strony i nie opowiadajmy o ulubionych niszczycielach! Nie projektujmy też best of the best of the best!
Ja osobiście uważam, że nalepsze były włoskie "Soldati" :lol:
Seawolf, ma rację, chodziło mi może nie tyle o sondę, co o zaproponowanie optymalego niszczyciela do wykonywania zadań na Bałtyku
Czyli cel główny naszych niszczycieli to: w razie "R" eskortowanie konwojów z Hawru i Londynu. W razie "N" zwalczanie konwojów Swinemunde - Pillau. Więc przede wszystkim jednak walka z Taszkientami i Narwikami, ale w dość specyficznych warunkach zagrożenia OPL i minowego, i niewielkiego zagrożenia OP. No i nie zapominajcie Panowie, że w PMW AD 1944 istnieje krążownik ORP "Marszałek Piłsudski"

Dlatego też proponuje najpierw zastanowić się jaki zestaw uzbrojenia przeciw taszkientom, maasom siódemkom, mewom, królewcom, profinternom, uraganom, DB-3 i He-114 byłby najlepszy (silny, precyzyjny, małoawaryjny, prosty w obsłudze i tani, a przede wszystkim dostępny w 1940 roku). Następnie podyskutować o siłowniach (dwa kominy, czy jeden????), a potem o dzielności morskiej, zasięgu, autonomiczności i na koniec - o rozmiarach! A potem o najważniejszym - cenie :-(


Pozdrawiam

X

P.S. Macieju, krążownik był potrzebny przeciw konwojom niemieckim, oraz przeciw sowieckim rajderom!!! PMW miała walczyć głónie z !@#$%^&* sowietami!

PPS. Co to za Kuna?

PPSZ. Macieju, to gdzie będzie artyleria, zależy z kim się walczy. Z okręatmi ciężkim - działa na rufie - cicho się podkradamy na 5 sążni, salwa torped, w nogi a z dwóch wież walimy w reflektory Marata, który powoli osuwa się pod toń. Działa na dziobie - atakujemy niemiecki konwój eskortowany przez Moewe, Falke i Kondora, ładujemy ile możemy w eskortowce, topimy je, a potem torpedami gonimy rozbiegające się transportowce.
Ergo - dla bałtyckiego niszczyciela musi być uzbrojenie głowne i na dziobie i na rufie!
karolk

Post autor: karolk »

Maciej kolega powyżej odpisał do czego potrzebny byłby krązownik, więc temat wyczerpany, ale odnośnie niszczyciela, no na Bałtyk jednak optymalnym okrętem tego typu byłby chyba Hunt IV, ten Brecoshire (czy jakoś tak?) uzbrojony w sześć czterocalówek świetnego, brytyjskiego typu, wyrzutnię torped i pom-poma, oczywiście jako eskorter, bo do akcji zaczepnych Taszkient nie ma równych ze swoim potencjałem (no te francuskie jedynie) :)
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Mogador&Volta? Gdzieś czytalem, utkwiło mi to w pamięci i się z tym zgadzam - "Straciły zalety niszczycieli, nie zdobyły jeszcze zalet krążowników"
karolk

Post autor: karolk »

ale dlaczego straciły cechy niszczycieli? nie rozumiem tego, przecież były najbardziej rasowymi wśród wszystkich na świecie, no może Taszkient podobny nieco... :) cechy niszczyciela na pewno stracił Tromp, ale oficjalnie był klasyfikowany jako lekki krązownik
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Były wielkie, mało zwrotne, a 138 przedstawiaja wiele do życzenia, zwłaszcaza jako oplot...
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Emden pisze:Mogador&Volta? Gdzieś czytalem, utkwiło mi to w pamięci i się z tym zgadzam - "Straciły zalety niszczycieli, nie zdobyły jeszcze zalet krążowników"
he he powoli przechodzi się do klasyki gatunku... :D
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Ksenofont pisze:Ja osobiście uważam, że nalepsze były włoskie "Soldati"
Kurna, Ja tu proponuję "bolida" z ekstraklasy a Waść marzysz o ... cinquecento?!
Ksenofont pisze: ...zwalczanie konwojów Swinemunde - Pillau. Więc przede wszystkim jednak walka z Taszkientami i Narwikami, ale w dość specyficznych warunkach zagrożenia OPL i minowego, i niewielkiego zagrożenia OP.
...jaki zestaw uzbrojenia przeciw taszkientom, maasom siódemkom, mewom, królewcom, profinternom, uraganom, DB-3 i He-114 byłby najlepszy
...podyskutować o siłowniach (dwa kominy, czy jeden????), a potem o dzielności morskiej, zasięgu, autonomiczności i na koniec - o rozmiarach!
Wszystkie te postulaty wybornie spełnia właśnie niszczyciel typu Battle.
Ksenofont pisze: Macieju, krążownik był potrzebny przeciw konwojom niemieckim, oraz przeciw sowieckim rajderom!!!
To zadanie można wypełnić ZDECYDOWANIE SKUTECZNIEJ przy pomocy OP
oraz nowoczesnego lotnictwa morskiego ( LM właśnie powinniśmy dużo
poważniej traktować niż ten ... samotny krążownik ) ewentualnie siły lekkie.
Krąźownik na Bałtyku ( zwłaszcza samotny ) sprawi nam więcej kłopotu niż
będzie z niego pożytku. Zawsze będzie sam wobec wielu mu podobnych
okrętów npl. Mało tego będzie potrzebował eskorty niszczycieli i tym samym
osłabiamy potencjał ofensywny dyon'ów DD. Krążownik ma ograniczone
możliwości obrony przed lotnictwem - a to jest realne zagrożenie i ograniczone
"pole manewru" na tym akwenie zwłaszcza dla PMW.
Ksenofont pisze: PMW miała walczyć głónie z sowietami!
Ten postulat możemy chyba schować do szuflady - tak dobrze nie będzie!
Ksenofont pisze: to gdzie będzie artyleria, zależy z kim się walczy. Z okręatmi ciężkim - działa na rufie - cicho się podkradamy na 5 sążni, salwa torped, w nogi a z dwóch wież walimy w reflektory Marata, który powoli osuwa się pod toń. Działa na dziobie - atakujemy niemiecki konwój eskortowany przez Moewe, Falke i Kondora, ładujemy ile możemy w eskortowce, topimy je, a potem torpedami gonimy rozbiegające się transportowce.
Wydaje mi się, że obie sytuacje jeżeli się pojawiłyby to i tak nie byłyby
takimi, z którymi przedewszystkim należy się liczyć. Błędem jest założenie,
że dla Niemców najważniejszym celem działań morskich na Bałtyku będzie
utrzymanie stałego połączenie z Prusami. Ono zakłada długą wojnę, w której
żadna ze stron nie może uzyskać panowania/przewagi na morzu i co ważniejsze
... na lądzie. Działania bojowe będą wymierzone głównie w celu zniszczenia
sił morskich oraz infrastruktury lądowej ( baz morskich ). I tu nasza sytuacja
taktyczna i strategiczna jest trudna. W tym kontekscie PMW musi móc bronić
podejść do własnych baz ( raczej bazy - Hel ) a w tej roli widzę liczne ścigacze
torpedowe ( ok. 20-30 ) oraz silną art. nadbrzeżną w połączeniu z polami
minowymi a także podjąć działania ofensywne wymierzone w okręty npl. przy
pomocy DD ( 6-8 czyli 2 dyon'y ) oraz OP w liczbie 8-12 ( 2-3 dyony ).
Ksenofont pisze: - dla bałtyckiego niszczyciela musi być uzbrojenie głowne i na dziobie i na rufie!
To "prawo" nie działa. Tym bardziej z dopiskiem "musi".
Takie okręty są "bardziej" uniwersalne ( tak ale tylko teoretycznie ) i jest im
bliżej do jednostek działających w zespołach flot ( z innymi większymi ).

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Cena, cena też jest ważna!
Optymalny nie znaczy najlepszy!!!
Stać kogo na bolida?
A kto z Was ma Cinquecento?
X

P.S. Czyżby Battle miały zmienną liczbę kominów :P
Od dwóch do jednego?
Poza tym, nie chodzi mi o poprawę założeń operacyjnych KMW, tylko o zabawę z niszczycielem właśnie!!!!
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Ksenofont pisze:Cena, cena też jest ważna!
Optymalny nie znaczy najlepszy!!!
Stać kogo na bolida?
Optymalny znaczy ... NAJLEPSZY!
Najlepszy ( rozwijając tę myśl ) nie znaczy najtańszy czy najdroższy.
Ważny jest efekt końcowy czyli ... za ile co kupimy/zrobimy.
Ksenofont pisze: Czyżby Battle miały zmienną liczbę kominów :P
Od dwóch do jednego?
To "musisz" bratku rozwinąc - bo nie nadążam...
Ksenofont pisze: Poza tym, nie chodzi mi o poprawę założeń operacyjnych KMW, tylko o zabawę z niszczycielem właśnie!!!!
Tego nie można traktować oddzielnie.
Chcemy optymalny okręt a to oznacza, że musimy znać dokładnie jego zadania.
Bo inaczej optymalności ... ni ma!

Pozdrawiam,
MAciej
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Wracając jeszcze do stosunku ( sorry ) ceny do efektu czy też odwrotnie...
Takimi mocno "przeinwestowanym" okrętemi byłyby właśnie superniszczyciele
typu Mogador. Kiedyś też się nad nimi zastanawiałem. Po poprawieniu
i rozbudowie uzbrojenia plot. oraz pop. mogłyby być doskonałe - tylko cena
byłaby nie do przyjęcia. Zresztą Francuzi też nie widzieli ujednolicenia
"parku" niszczycieli w typie Mogador. Miały to być jednostki wyjątkowe o
podwyższonych walorach ofensywnych raczej do działań samodzielnych
niż w zespołach innych niszczycieli. Ale imponujące były...

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

Niszczyciele francuskie (mowa oczywiście o tych dużych - contre-torpilleur) były przeznaczone do działań przeciwko okrętom, w tym również przeciwko krążownikom (tym wcześniejszym - bez opancerzenia lub słabo opancerzonym), w dywizjonach po trzy okręty - dawało to wystarczającą siłę ognia na krązownik (kaliber mniejszy, ale większa szybkostrzelność). Świadczy o tym uzbrojenie główne, torpedowe i szybkość. OPL i POP były słabiutkie. Emden - o uniwersalnych 138 to nie słyszałem, te na Mogadorze na pewno nie były uniwersalne. Wiem tylko że miały mniejszą szybkostrzelność niż te na Le Terriblach. O ile duże N miały operować w samodzielnych dywizjonach, o tyle mniejsze (np. Le Hardi) były przeznaczone do działań z zespołami floty i miały posiadać działa opl uniwersalne (130). Francuzi mieli chyba najdalej do uniwersalnego niszczyciela, widać u nich wyraźne rozgraniczenie. Nie wiem czy słusznie...
karolk

Post autor: karolk »

występując en-masse jak najbardziej słusznie, flota nie do ruszenia i miażdżąca wszystko jak walec :) zobacz na konstrukcję typowego taranu artyleryjskiego dla ichnich brzydot pancerników i krążowników liniowych 8)
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

mcwatt pisze:Emden - o uniwersalnych 138 to nie słyszałem, te na Mogadorze na pewno nie były uniwersalne. Wiem tylko że miały mniejszą szybkostrzelność niż te na Le Terriblach. O ile duże N miały operować w samodzielnych dywizjonach, o tyle mniejsze (np. Le Hardi) były przeznaczone do działań z zespołami floty i miały posiadać działa opl uniwersalne (130). Francuzi mieli chyba najdalej do uniwersalnego niszczyciela, widać u nich wyraźne rozgraniczenie. Nie wiem czy słusznie...
Dlatego Mogadory-mod miały mieć dodatkowo 4x100pl
Bartosz Piotrowski
Posty: 94
Rejestracja: 2004-12-14, 16:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Bartosz Piotrowski »

karolk pisze:ale dlaczego straciły cechy niszczycieli? nie rozumiem tego, przecież były najbardziej rasowymi wśród wszystkich na świecie, no może Taszkient podobny nieco... :) cechy niszczyciela na pewno stracił Tromp, ale oficjalnie był klasyfikowany jako lekki krązownik
Czesc !

Uwazasz Trompa za cos posredniego miedzy N a KL ?

Pozdrawiam
Bartek
ODPOWIEDZ