W roku 1967 podstawowe dane dotyczące prac "łamaczy" JN25, były utajnione i gdyby Kahn je ujawnił w książce, miałby wszelkie szanse na wylądowanie w więzieniu. Władze federalne mogły odmawiać dostępu do informacji, a nawet negować ich istnienie, bez jakiegokolwiek uzasadnienia (wzgl. jak w PRL powołać się na: tajne przepisy dotyczące tajności). W roku 1976, a więc już po słynnej sprawie Pentagon Papers, jedynym czego musiał E. B. Potter, gdyby w jego książce pojawiło się coś tajnego, to oskarżenie o brak odpowiedzialności z ust jakiegoś polityka.Halsey pisze:W sumie nie trzeba już tu powtarzać, że Fereby tylko się ośmiesza, próbując podważać autorytet historyka kryptologii tej miary co Kahn.Fereby pisze:mniej więcej po dwa fakty na krzyż na stronę - reszta to (parafrazując Halseya), melanż powszechnie znanych faktów i własnych wymysłów Kahna.
(...)
Świetnie to widać choćby po tym co Kahn wypisuje
(...)
Pisania nazbyt wiele o tego rodzaju rzeczach Kahn (i inni fani kryptologów-supermenów) starają się unikać
(...)
To co napisał Kahn tonie w błędach i zawiera całą masę domysłów oraz własnych wymysłów
(...)
To samo można powiedzieć o bardziej pasujących do taniej beletrystyki kawałkach jak to Wright i Rochefort sobie gawędzili.
Tabulatory IBMPoziom agresji, jaki wykazuje Fereby wobec powszechnie szanowanych autorów, bardzo przy okazji daje do myślenia. Podobnie jak selektywność tej agresji - za każdym razem jej obiektem stają się autorzy, których zdanie jest dla Fereby'ego niewygodne.
http://en.wikipedia.org/wiki/Tabulating_machine
służyły w HYPO głównie do czegoś kompletnie innego (automatycznej kryptoanalizy), niż podaje Kahn. Przy ich pomocy stworzono ogromną bazę danych zawierającą każdy przechwycony radiogram. W rezultacie więc jeśli np. chciano zbadać potencjalną interakcję między dwiema grupami kodowymi występującymi w komunikatach meteorologicznych, wystarczyło włożyć zawartość szuflady z kartami perforowanymi komunikaty meteorologiczne i podać maszynie warunki - maszyna sama sortowała karty na spełniające i niespełniające zadane warunki (w tym przypadku zawierające określone grupy kodowe). Jak to trafnie zauważa Potter Tabulatory IBM, które na kartach perforowanych przechowywały dane, w większości kojarzyły dane ze starych i nowych depesz. Najcięższą robotę - czyli analizę porównawczą skojarzonych radiogramów, na podstawie której ustalano przypuszczalne znaczenie grup kodowych, musieli wciąż wykonywać ludzie.
Udowodnij, że bezpodstawnie - np. data narady, na której Rochefort poinformował o rozpracowaniu modułu szyfrującego datę i czas podawana w Nimitzu Pottera wygląda na wiarygodniejszą. Rochefort był w tym okresie potwornie zapracowany i niewyspany (wspominają o tym praktycznie wszyscy świadkowie) więc mógł pomylić daty, natomiast Nimitz charakteryzował się zadziwiającą pamięcią, a w kwestii spóźnień zamieniała się ona w pamiętliwość i raczej by się nie pomylił. Zresztą do rękopisu rozdziału, w którym Potter podaje 24 maja, korekty wprowadzali osobiście Layton i Rochefort.Proszę przy okazji zwrócić uwagę, jakich to słów w kółko używa ktoś, kto podjął próbę wmówienia, iż to co napisał Kahn zawiera całą masę domysłów oraz własnych wymysłów:... Czyli mamy tu do czynienia dokładnie z tym, co Fereby bezpodstawnie zarzuca Kahnowi.Fereby pisze:najpewniej... założymy... byłoby... prawdopodobnie... niewykluczone... mogłoby...
Jeśli wziąć pod uwagę, że Rochefort odbierając od Wrighta wyniki jego pracy, ryzykował spóźnienie na naradę (i spóźnił się; Nimitz nienawidził spóźnialskich), jest nieprawdopodobnym, by trawił czas na bezproduktywne pogawędki z Wrightem. Dlatego ta historia zdecydowanie została wyssana przez kogoś z małego palca.
To samo można powiedzieć o procencie odczytywanych radiogramów - prawdopodobnie poszło o dwie rzeczy. Po pierwsze celową dezinformację sowieckiego białego wywiadu co do osiągnięć programu Venona (stosującego udoskonalone metody wykorzystywane do łamania kodów japońskich podczas wojny). Po drugie: Brytyjczycy ujawnili w latach 60. szereg ciekawych szczegółów związanych z Bletchley Park - amerykańscy krypotlodzy nie mogli być gorsi niż brytyjscy łamacze Enigmy (warto zauważyć, że ta bezsensowna rywalizacja trwa do dziś - choć obecnie głównie w filmach fabularnych).
Nagminnie kwestionujących - jak rozumiem zupełnie bezpodstawnie - szereg koncepcji Kahna.A to tylko niewielka próbka, na podstawie zaledwie jednej wypowiedzi Fereby'ego.
Poniżej dwa linki do kolejnych porcji rzetelnej wiedzy na temat znaczenia MAGIC dla amerykańskiej strategii pod Midway, tym razem z Hyperwar:
http://www.ibiblio.org/hyperwar/PTO/Mag ... html#cn106
http://www.ibiblio.org/hyperwar/PTO/Mag ... idway.html
Co do rzetelności - co prawda autorzy wreszcie pokazują, że co najmniej równie istotne jak praca kryptologów, były ustalenia analityków wywiadu, ale nadal nie zachowują właściwej skali.
Autorzy nie rozważają też kwestii związanych z możliwością prowadzenia przez Japończyków gry wywiadowczej. Nimitz i jego sztabowcy na poważnie rozważali taką możliwość - zwłaszcza w świetle losów Williama Wilsona, znającego zarówno Laytona jak Rocheforta, mającego rozległą wiedzę o amerykańskich procedurach kryptologicznych, etc. Został wzięty do niewoli wraz z załogą USS Pope.
Fereby