Uzbrojenie antyrosyjskie
: 2023-08-20, 13:55
Mam paru znajomych w straży granicznej (w moim mieście jest jej siedziba - Śląski Oddział Straży Granicznej) i ich opinia jest właśnie taka jaką przytoczyłem. Tych ludzi nie byłoby więcej, bo do Białorusi ci ludzie są w dużej mierze "importowani". To jest kanał nieco sztuczny a nie naturalny, stworzony na potrzeby polityczne białoruskiego i rosyjskiego reżimu. To, że tych ludzi gromadzi się relatywnie sporo (choć w sumie nie są to jakieś wyjątkowo duże ilości, z punktu widzenia straży granicznej) jest efektem tego, że się ich "wypycha". Wypchnie się raz, próbują drugi a w międzyczasie pojawiają się kolejni - itd. Przechwytując ich i gromadząc w obozach, można części pozwolić jechać dalej (jeśli przyjmą ich kraje trzecie), niektórym pewno pozwolić zostać, większość zaś deportować. To rozładowałoby "tłok" na granicy. Technicznie dałoby się to zrobić i można by na to kasę dostać. Gdyby pozwolić się tym zająć fachowcom, mało kto zauważyłby problem, bo byłby rozwiązywany na bieżąco. Nie byłoby takiego zamieszania i byłoby nieporównanie taniej. Sam płot na granicy kosztował 1,5 mld, a jego efektywność jest nieduża. Kosztowne jest zaś utrzymanie (o kosztach dla środowiska naturalnego nie wspomnę). Płot, rzecz jasna, utrudnił przedostawanie się imigrantów do naszego kraju, ale liczy się relacja cena/zysk. A ta nie jest dobra. To wszystko co zrobiono - zrobiono pod publikę (ludziom wydaje się, że taki jest najlepszy sposób na zwalczanie nielegalnej imigracji) by ludziom wodę z mózgu zrobić.Gdyby nie zapory to tych ludzi byłoby nieporównywalnie więcej.
To nie jest opinia wydumana przeze mnie, tylko opinia ludzi, którzy życie spędzili na granicy i w służbach ją ochraniających. PiS działa tu całkowicie nieefektywnie od strony merytorycznej, ale dość efektywnie od strony politycznej, nakręcając spirale strachu i udając, że coś w tej kwestii robi.
Nie ściągnąłby, bo wbrew pozorom dla niego to też nie jest do końca taka prosta sprawa.Baćko ściągał by ich w setkach tysięcy.
W grę wchodzi problem skali. Kraje, które wymieniłeś, to naturalne kanały migracji. Imigranci trafiają tam przez morze - Cieśninę Gibraltarską, na Lampedusę i wyspy greckie. Ta trasa jest dostępna w zasadzie dla każdego imigranta z Afryki (Hiszpania, Włochy) lub Bliskiego Wschodu (gł. Grecja). Transport przez morze jest stosunkowo łatwy i tani. Do pokonania nie jest znów aż tak długa trasa (w większości bardzo krótka, niekiedy nawet morza nie trzeba przekraczać). Nie znaczy to, że dla imigrantów jest łatwo i bezpiecznie, ale to są trasy naturalne. Jeśli jednak ktoś chce przekroczyć granicę polsko-białoruską, to ma nieporównanie trudniej i będzie go to dużo, dużo więcej kosztować. A to drastycznie obniża liczbę takich, którzy tę drogę obiorą. Chyba, że im Łukaszenko będzie fundował. Ale on raczej za przemytnika będzie robił, a przemytnik na przerzucie imigrantów będzie chciał zarobić - czyli podwyższyć koszty. Cało to zamieszanie na naszej granicy wywołało w szczycie podobno jakieś 40-50 tys. ludzi rocznie. W krajach, które wymieniłeś, problem jest wielokrotnie większy.A ja jest z deportacjami to wystarczy to co się dzieje w Grecji, Hiszpanii czy Włoszech.
Twoja opcja by wygrała więc jesteś "za"

Logika nie jest twoją mocną stroną Piotrze S (ale czy można wymagać logiki od zwolennika "dobrej zmiany"?!). Raz, bo nie należę do "wierchuszki" (polityką zajmują się amatorsko na szczeblu lokalnym - jestem takim "prowincjonalnym politykiem"PiS zorganizował referendum po to aby ludzie zadecydowali a nie partyjna wierchuszka do której należysz ty i twoja partia...

Natomiast nie odniosłeś się do owego "święta demokracji". Referendum wykorzystywały też, i to bardzo chętnie, reżimy autorytarne czy wręcz totalitarne (przykład podałem). Zadając retoryczne pytania lub takie, które w danym momencie były retoryczne (jeśli chodzi o sformułowanie). To element propagandy i budowania fałszywego obrazu poparcia. Dalej klepiesz ten swój propagandowy przekaz, że aż zęby bolą, na argumenty zaś nie reagujesz. Co w sumie rozumiem o tyle, że sam argumentów nie masz żadnych, a nigdy nie przyznasz się do tego, że piszesz głupoty.