Forum Okrętów Wojennych

Jeszcze raz apeluję aby nie traktować jako żartu znaczenia rytualnego przedmiotowej inwestycji. Idzie nowy ład i nowy porządek to i nowe opium musi być dla ludu - arka ofiarna musi dopłynąć tam gdzie kiedyś sięgało morze...

Ale na powaznie - czy jeżeli w ramach "klęski" i cofania Rosji do granic różnych takich... to gdyby się zdarzyło, że przyjdzie im północną część Prus oddać to czy aby sama idea nie utraciłaby co nieco ze swojego sensu? No bo wtedy naturalny szlak wodny będzie przecież wolny? Więcej, nawet gdyby nic nie musiali oddawać to przeciez w twardych warunkach pokoju moglibyśmy sobie ów tranzyt spokojnie zagwarantować... I co?

Jeszcze raz apeluję aby nie traktować jako żartu znaczenia rytualnego przedmiotowej inwestycji.

W sumie rozumiem i nie odmawiam sensu takiej wypowiedzi. Ale kopiec wyszedłby jednak taniej.

17 września przewidywany termin otwarcie. Mam nadzieję że wojna będzie wygrana i liczni Ukraińcy też będą obecni,

https://www.tvp.info/59455774/grobarczy ... 7-wrzesnia

17 września przewidywany termin otwarcie

A na kiedy jest przewidziany termin zamknięcia?

Dobry Miś na miarę naszych możliwości ma zgnić do jesieni a potem robi się protokół zniszczenia.

Zdradzę Ci pewna tajemnice, która Cię pewnie ucieszy.
Nie zgnił. Port gdyński nieźle prosperuje.

SmokEustachy pisze: ↑2022-04-05, 21:39 17 września przewidywany termin otwarcie. Mam nadzieję że wojna będzie wygrana i liczni Ukraińcy też będą obecni,

https://www.tvp.info/59455774/grobarczy ... 7-wrzesnia

No teraz to już Putin nie ma wyjścia i będzie się musiał poddać.

Tylko dlaczego rosja (celowo z małej litery) miała by nam oddawać Kaliningrad (Królewiec)? Przecież on nigdy nie należał do Polski.

Był częścią Królestwa Polskiego swego czasu.

Gregski pisze: ↑2022-04-06, 05:46

Dobry Miś na miarę naszych możliwości ma zgnić do jesieni a potem robi się protokół zniszczenia.

Zdradzę Ci pewna tajemnice, która Cię pewnie ucieszy.

To nie jest żadna tajemnica.

Gregski pisze: ↑2022-04-06, 05:46 Nie zgnił. Port gdyński nieźle prosperuje.

Port gdyński nieźle prosperował od samego początku. Gorzej z Polską z której wysysał krew.
Argumentacje że był trafioną inwestycją bo wysyłano nim na świat miliony ton dotowanych przez społeczeństwo towarów jest na poziomie szkoły podstawowej. Specjalnej. Zamiast portu Gdyńskiego powinniśmy budować przemysł.
Niestety etatyzm w Polsce działał jeszcze gorzej niż komunizm w ZSRR, udało nam się chyba znaleźć ustrojowe minimum lokalne.

rak71 pisze: ↑2022-04-06, 07:54 Tylko dlaczego rosja (celowo z małej litery) miała by nam oddawać Kaliningrad (Królewiec)? Przecież on nigdy nie należał do Polski.

Bo nam bardzo ów obwód nie pasuje.

Zamiast portu Gdyńskiego powinniśmy budować przemysł.

Budowaliśmy (COP) tylko nie było komu produktów kupować.

Gregski pisze: ↑2022-04-06, 12:06

Zamiast portu Gdyńskiego powinniśmy budować przemysł.

Budowaliśmy (COP) tylko nie było komu produktów kupować.

No cóż, za pomocą łańcucha można tylko ciągnąć, ale nie da się pchać...

Dlatego po wybudowaniu Gdyni dalej nie mieliśmy produktów przemysłowych i jedyną opcją była sprzedaż surowców i prostych produktów po dumpingowych cenach do których musiało dopłacać całe społeczeństwo łupione podatkami i państwowymi monopolami.
Inwestycje przemysłowe były w postaci COP-u zarówno spóźnione jak i mało rynkowe.
Kupować produkty polskiego przemysłu powinni być w pierwszej kolejności Polacy, pozorny brak klientów na produkty przemysłowe wynikał jedynie z polityki ekonomicznej i fiskalnej. Sytuacja w której zaniżano wartość produktów rolnych a zawyżano koszta produkcji przemysłowej nigdy nie mogła doprowadzić do naturalnej sytuacji w której wieś mogła zostać klientem przemysłu. A zapewniam kolegę, że takie proste wynalazki jak gumowe kalosze czy rowery ogromnie poprawiały jakość życia ludzi na wsi.
Wszystkie uzasadnione ekonomicznie potrzeby Polski mógł obsłużyć Gdańsk który już był. A żeby było śmieszniej to polski eksport skłonne były też wspierać Niemcy, dopłacając do przewozów kolejowych do swoich portów.

Chyba nie uważałeś w szkole na lekcjach. Port gdyński nie był budowany dlatego "że się opłacało". Podobnie jak było z linia kolejową Bydgoszcz - Kościerzyna - Gdynia. Że też tak wytrwny strateg wojenny nie dostrzega tutaj niczego więcej.....

Był częścią Królestwa Polskiego swego czasu.

Był lennem, a to co innego. Zresztą, tylko do traktatów welawsko-bydgoskich (połowa XVII wieku). Potem już nie był. M.in. dlatego monarchia Hohenzollernów przybrała nazwę Królestwa Prus a nie Królestwa Brandenburgii (choć Brandenburgia miała większe znaczenie polityczne i gospodarcze niż dość biedne Prusy).

Bo nam bardzo ów obwód nie pasuje.

Oczywiście, że nie pasuje! Przecież jakbyśmy go dostali, to po kie licho byłby budowany kanał przez mierzeję?

Skoro nam się należy Kaliningrad, to według tej samej zasady również połowa Ukrainy. Wszak była kiedyś częścią Królestwa Polskiego

Co się tak ograniczasz defetysto anty patriotów. O ile pamiętam to w Moskwie też byliśmy. Przez jakiś czas. O.

Dodano po 2 minutach 35 sekundach:

Oczywiście, że nie pasuje! Przecież jakbyśmy go dostali, to po kie licho byłby budowany kanał przez mierzeję

Rozumiem że nie pasuje żebyśmy my Kaliningrad mieli. W sumie racja. Caly przekop psu...
Choć w sumie wtedy miś mógłby zgnić. I by sie spisalo protokół zniszczenia....