Witam,
CIA pisze:karol pisze: że pancerz burtowy był przebity wielokrotnie,
Odnosiłem się do tego stwierdzenia.
Gdzie napisałem, ze nie było przebić pancerza burtowego?
Odniosłeś się do większego cytatu, ale niech będzie, że do tego twierdzenia. I napisałeś:
I tak właśnie tworzy się mity
Akurat wniosek płynący z tych ostatnich badań jest zgoła odmienny...
Zgoła, czyli całkowicie. Całkowitą odmiennością od przebić wielokrotnych jest brak przebić. Nie napisałeś, że przebito go dwa razy, kilka razy, tylko napisałeś, to co napisałeś. A to, że miałeś na myśli całkowity brak przebić najlepiej wynika z Twojej reakcji na mój cytat z Dulina.
Były ale zaledwie klika (w tym pancerz 145mm). Więc tworzenie mitu o wielokrotnym przebiciu jest nie na miejscu.
To już jest sofistyka. A oto dlaczego - kilka, to nie określona liczba większa od dwóch, mniejsza od dziesięciu. Wielokrotny, to zgodnie ze słownikiem, między inymi, niejednokrotny, kilkakrotny. W związku z tym, jeżeli przebić było, powiedzmy 6, równie dobrze można powiedzieć, że był przebity kilkakrotnie, jak i wielokrotnie. Mówienie o przebiciu wielokrotnym, w obliczu faktów, jest jak najbardziej na miejscu. Mówienie o przebiciu kilkukrotnym jest dość mocno dyskusyjne - nie zbadano całego pasa pancernego, więc nie ma jak udowodnić, że nie było tych przebić więcej niż 9.
Film jest świetnej jakości. Opływają okręt dookoła i nawet pokazują miejsca przebicia. Wpływają do środka okrętu. Wpływają do miejsc w których prawdopodobnie eksplodowały torepdy.
To super. Czyli jednak jakieś przebicia na nim widać. Możesz sprecyzować konkretną liczbę? Tak, żebyśmy znowu się nie zaplątali w słownictwie, nie kilka, nie wiele, tylko konkretną liczbę.
Co do złośliwości. Pytam kto zaczął? Tobie brakowało chyba w tym miejscu argumentu!
Odpowiadam - ktoś taki, kto napisał:
A Ty jakie masz kwalifikacje, aby pisać na tym foum?
Bo moje pytanie o Twoje kwalifikacje do analizy filmu uważam za jak najbardziej zasadne, skoro przywołałeś film na dowód, że pancerz nie był przebity (dlaczego to wynikało w Twoich postów wyjaśniałem powyżej). Zaś wyżej cytowane zdanie ani nie jest odpowiedzią na moje pytanie, ani nic nie wnosi do dyskusji. Jakbyś chciał podważać moje źródła trzeba się było raczej spytać, jakie kwalifikacje mają Dulin i Garzke.
Dodam, że prowadzenie dyskusji w taki sposób wcale mnie nie bawi, ani nie sprawia mi przyjemności, więc byłbym zobowiązany, gdybyśmy zdołali ją jakoś nieco stonować.
Pozdrawiam
Hubert