: 2008-03-24, 14:55
Wiecie co, miałem napisac wam kilka gorzkich słów prawdy, ale zamiast tego zacytuje ostatni wpis kol janik41 /link powyżej/:
Smoku Nowiki zabierały po 50 min, w czasie pierwszej wojny stawiali miny dość mocno rozrzucone na dużej powierzchni. Trałowanie na pełnym morzu wymaga jednostek o wyporności 300 i 400 ton, mniejsze jednostki są tak zwane trałowce redowe i nie nadają się na pełne morze, miały wyporność około 10 -20 ton, trałowce musiały pracować w parach. Kanonierka do trałowania wymagała przebudowy nie mogła tak z marszu stać się trałowcem, a poza tym myślę że tak jak wszystkiego brakowało zapewne również sprzętu do trałowania. A najgorsze że obecność min można było stwierdzić dopiero po wejściu jakiegoś okrętu czy statku na minę. A my nie bardzo mogliśmy sobie na to pozwolić.
To chyba objasnia dostatecznie, jak wyglądały nasze szanse we wojnie z ZSRS i na ile rzekome planowanie miało związek z rzeczywistościa..
Smoku Nowiki zabierały po 50 min, w czasie pierwszej wojny stawiali miny dość mocno rozrzucone na dużej powierzchni. Trałowanie na pełnym morzu wymaga jednostek o wyporności 300 i 400 ton, mniejsze jednostki są tak zwane trałowce redowe i nie nadają się na pełne morze, miały wyporność około 10 -20 ton, trałowce musiały pracować w parach. Kanonierka do trałowania wymagała przebudowy nie mogła tak z marszu stać się trałowcem, a poza tym myślę że tak jak wszystkiego brakowało zapewne również sprzętu do trałowania. A najgorsze że obecność min można było stwierdzić dopiero po wejściu jakiegoś okrętu czy statku na minę. A my nie bardzo mogliśmy sobie na to pozwolić.
To chyba objasnia dostatecznie, jak wyglądały nasze szanse we wojnie z ZSRS i na ile rzekome planowanie miało związek z rzeczywistościa..