Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?

[Tadeusz Klimczyk]

Ale że Niemcy chcieli dowalić łowiectwu ? To aż tak ?

[tom]

To już wygłupianie się. Ta sprawa z łowiectwem to rzecz osobna. Tu Niemcy nic do rzeczy nie mają. Ale naszych ekologów w sprawę terminala można było też "z góry" zaangażować (poza ekologami niemieckimi), choć oczywiście powiesz, że oni tak "sami". Sęk w tym, że trudno to "stąd" udowodnić, ale możliwe jest.

[Tadeusz Klimczyk]

A gdzie jest ten ośrodek, co wszystkim tak bardzo steruje ? Bo wiem, że nie jest "stąd" - jest na pewno gdzieś "z góry". No i ogólnie "możliwe jest".

[tom]

Pytałeś to masz:
eswnoujscie.pl

"Niemcy blokują terminal kontenerowy w Świnoujściu, a rząd Tuska wyprzedaje majatek PKP Cargo. Sabotaż rozwoju polskich portów?" (Michał Wójcik) - art. z 28 lipca 2025 r.

„Niemcy zablokowali budowę Terminala Kontenerowego w Świnoujściu, a rząd Tuska wyprzedaje tereny należące do PKP Cargo w Szczecinie i w Świnoujściu! To nie przypadek, tylko celowy sabotaż wymierzony w rozwój polskich portów. Czy Tusk likwiduje konkurencję dla Deutsche Bahn???” – napisał Gróbarczyk na swoim oficjalnym koncie: @marekgrobarczyk.
Nie zmyśliłem. To pisali.
A polskich ekologów też mogli w to zaangażować. Choć nie mówię, że na pewno.

[Tadeusz Klimczyk]

To żeś sobie autorytet znalazł. Ten sam pan, którego rząd (a był ministrem gospodarki morskiej a potem odpowiedzialnym za ta gospodarkę w Ministerstwie Infrastruktury) doprowadził PKP Cargo na skraj bankructwa teraz gardłuje o wyprzedaży majątku firmy, którą sam pośrednio zniszczył.

No i jak tam jego wyświęcona sekcja promu, co miał konkurować z niemieckimi ? Prace się posuwają ?

I co ma do rzeczy teren związany z portem masowym w Świnoujściu z nowobudowanym terminalem kolejowym ? Wszystko Ci się miesza w głowie - tak jak napisałem powyżej - wszelkie obsesje rosną na braku rzetelnej wiedzy.

[tom]

To żeś sobie autorytet znalazł. Ten sam pan, którego rząd (a był ministrem gospodarki morskiej a potem odpowiedzialnym za ta gospodarkę w Ministerstwie Infrastruktury) doprowadził PKP Cargo na skraj bankructwa teraz gardłuje o wyprzedaży majątku firmy, którą sam pośrednio zniszczył.

No i jak tam jego wyświęcona sekcja promu, co miał konkurować z niemieckimi ? Prace się posuwają ?

I co ma do rzeczy teren związany z portem masowym w Świnoujściu z nowobudowanym terminalem kolejowym ? Wszystko Ci się miesza w głowie - tak jak napisałem powyżej - wszelkie obsesje rosną na braku rzetelnej wiedzy.

A transporty wojskowe konieczne w razie potrzeby? Pisali o tym, także w innym miejscu.
To klasyk zwalić na kogoś - że przez niego zła "kondycja" firmy czy spółki, by potem wkroczyć, rozparcelować i sprzedać (tak oczywiście najłatwiej), jakby nie było innych możliwości, zwłaszcza gdy trzeba ratować coś, co będzie miało strategiczne znaczenie...

[Gregski]

Tak "apropopo".
Co by się trochę pośmiać

[Napoleon]

...że za Trumpem wielu nie nadąża w kwestii tego, co może jeszcze zrobić

Za Trumpem to przede wszystkim nie nadąża sam Trump. I z tym jest największy problem.

Z tego wychodzi, że tylko Bosak wie...

Jak ja widzę w tytule, że ktoś kogoś "rozjeżdża" lub coś w tym rodzaju, to nie czytam/słucham, gdyż wiem, że czytać/słuchać tam nie ma co.

Nie założył rąk, nie czekał co będzie jak Scholz, tylko zrobił co należy i "gniew Putina" miał gdzieś. Teraz zobaczcie, jakie cechy osobowe ma Nawrocki. Nie wygląda na faceta, który unika walki i zwiewa, pewnie dlatego tak się go boicie...

Zastanawiam się jak można takie bzdury pisać? Nie gniewaj się Tomie, ale przeginasz i trudno mi o inny komentarz.
Pominę to, że Niemcy dla Ukrainy zrobiły naprawdę dużo. Pisałem już, że w taki sposób iż wrażenie można było odnieść odwrotne. Ale wolę takich, co robią dużo a wrażenie nie za bardzo, niż odwrotnie. Ale to pół biedy. Co zaś do obaw odnośnie prezydentury Nawrockiego... Jeśli masz przed sobą małpę z brzytwą, to powinieneś się bać. To naturalne. Nie chcę tu porównywać Nawrockiego do małpy. Ale do kogoś, kto ma skrajne poglądy i otrzymując do ręki sporą jednak władzę może okazać się nieobliczalny. Także jako szkodnik. Takich ludzi trzeba się bać. Strach to zdrowa, naturalna reakcja na niebezpieczeństwo. Według mnie człowiek o takich poglądach i takiej "konstrukcji psychicznej" jak najbardziej może być niebezpieczny dla państwa. Obawa (nie strach) jest więc tu czymś naturalnym. Przy tym bać się powinni wszyscy. Brak strachu w pewnych sytuacjach może oznaczać głupotę a na pewno brak zdrowego rozsądku.

Tak zupełnie nawiasem, to czytając to co piszesz Tomie, to muszę przyznać, że nie doceniałem (mimo wszystko!) propagandy PiS. Głupiej, topornej, ewidentnie nieprawdziwej, ale skutecznej. W jakimś sensie jest to dla mnie zaskoczeniem, bo do tej pory trudno mi pojąć, iż taka absurdalna i głupia propaganda może być przez lud "kupiona". Wszystko wskazuje jednak, że przez wielu ludzi jak najbardziej. W zasadzie powinienem to wiedzieć już od 2015 roku a nawet wcześniej. Ale wciąż się temu dziwię!
Ale to już bodajże Lem kiedyś powiedział, że dopóki nie było internetu....

[tom]

Pominę to, że Niemcy dla Ukrainy zrobiły naprawdę dużo.

Nie neguję tego - sęk w tym tylko KIEDY to nastąpiło. Bo od razu nie (to u nas natychmiast "zakasano rękawy"). Tu mówię o kwestiach sprzętowych - uzbrojenia, już nie o innych formach pomocy. Nie pamiętasz tych słynnych rysuneczków czołgów Scholza z lufą zakopaną w piasku? Coś się ruszyło dopiero wtedy, gdy Ukraina stawiała twardy opór, a do Niemców powoli też zaczęło docierać, że jednak Putin i im może zagrozić... A było też sporo targów w kwestii myśliwców i broni dalszego zasięgu takich jak Taurusy. Jak coś w końcu docierało, to Ukraińcy mówili, że i tak za późno (i za mało), bo to było potrzebne miesiące (a nawet lata wcześniej) by coś zmieniło, bo Rosjanie byli za każdym razem na to przygotowani (wiedzieli, że to się może pojawić, bo za głośno o to zabiegano)... Dlatego m.in. ostatnia większa kontrofensywa ukraińska już nie wyszła im tak jak pierwsza. To tak jakbyś za pomocą strzykawki chciał już zgasić za duży pożar...

Co do Nawrockiego - obawy to można mieć w stosunku do każdego, kto urząd obejmuje, tak jak może mieć żona, czy jej mąż po ślubie nie okaże się typem spod ciemnej gwiazdy... Ja np. mogę się obawiać, czy tym na czele UE (zcentralizowanej według Twoich oczekiwań) nie zacznie kiedyś coś "odwalać" w kwestii różnych szkodliwych pomysłów (im dłużej mają na coś wpływ, bo władza psuje - jak sami mówicie). Tych obecnych już znamy, ale i oni się zmieniają.
Świat się nie skończy z tego powodu, że nie "wasz" prezydent obejmie urząd. A tak jak Trump nie "narozrabia", bo nie jest to możliwe w naszych realiach...
Jeśli Nawrocki rzeczywiście szybko przestałby się "trzymać zasad" - to sam tu o tym napiszę.
A na bieżąco dzieje się tyle, że sam już nie nadążam czytać tego... Gdybym tu np. poruszył tu świeżą sprawę z prof. Ruchniewiczem, to by było tak, jakbym rozwalił gniazdo z osami... Dlatego niech każdy sam czyta (i ocenia)...

[Gregski]

Jak ja widzę w tytule, że ktoś kogoś "rozjeżdża" lub coś w tym rodzaju, to nie czytam/słucham, gdyż wiem, że czytać/słuchać tam nie ma co.

Czyli zamykasz się w "swojej bańce"

Obśmiałem się po raz drugi!
(to ważne w ten deszczowy dzień)