Yamato

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Zatopiny przez Henschla. Ale 1 mała sztuka :lol: :lol: :P
Fax et tuba
karolk

Post autor: karolk »

Ksenofont pisze: Ale dodaj też, że jako jedyny zatopiony naprawdę nowocześnie - bombą kierowaną (i to - że tak powiem - zażyty z mańki). Jedyny zatopiony bronią XXI wieku.
X
też sobie wymyslił, broń XXI czyli XXL to laser, nie przesadzaj proszę :lol:
karolk

Post autor: karolk »

jareksk pisze:Zatopiony przez Henschla. Ale 1 mała sztuka
phi, Scharnhorsta niszczyciel Stord zatopił (ostatni w kolejce do ataku torpedowego) :P
krzysiek

Post autor: krzysiek »

jareksk pisze:Ten rysunek to VV czy R (na jedno wychodzi) ? 1 mała, tania bombka :lol: Buuuum i tylko Orsa na Balearach.
W Romę uderzyły DWIE bomby kierowane o masie 1400 kg każda.
Z tym XXI wiekiem to przesada, ale niewątpliwie broń przyszłości, zupełnie nowego wzoru.
Oceniać na podstawie tego bombardowania pancerniki typu VV to jakaś paranoja :x [/b]
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Krzysiek... a ile ważył "jeden malutki kuferek" z Yamato?!

Pozdrawiam,
Maciej
Gość

Post autor: Gość »

1460 kg

a co w związku z tym?

krzysiek
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

krzysiek pisze:
jareksk pisze:Ten rysunek to VV czy R (na jedno wychodzi) ? 1 mała, tania bombka :lol: Buuuum i tylko Orsa na Balearach.
W Romę uderzyły DWIE bomby kierowane o masie 1400 kg każda.
Z tym XXI wiekiem to przesada, ale niewątpliwie broń przyszłości, zupełnie nowego wzoru.
Oceniać na podstawie tego bombardowania pancerniki typu VV to jakaś paranoja :x [/b]
Oceniać,iż były one jedynym przeciwnikiem realnym Yamato to dopiero paranoja :x
Fax et tuba
krzysiek

Post autor: krzysiek »

A gdzie ja coś takiego napisałem?

Jeszcze nie zwariowałem :D

Ale był jednym z najlepszych europejskich szybkich pancerników
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Przesada z mojej strony była celowa. Uważam, iż Richelieu był lepszy. Co do VV & Co. to byłby to może dobry okręt w innych rękach. Zgodzę się, że był ładny. Praktyka - do bani (efekt się liczy) - rzecz jasna dowódcy. Lepszy też był Bismarck - solidność wykonania i zdyscyplinowane załogi (zdyscyplinowani Włosi to jednak wewnętrzna sprzecność).
Fax et tuba
Awatar użytkownika
kris
Posty: 103
Rejestracja: 2005-04-10, 21:32
Lokalizacja: Silesia

Post autor: kris »

jareksk pisze:Przesada z mojej strony była celowa. Uważam, iż Richelieu był lepszy. Co do VV & Co. to byłby to może dobry okręt w innych rękach. Zgodzę się, że był ładny. Praktyka - do bani (efekt się liczy) - rzecz jasna dowódcy. Lepszy też był Bismarck - solidność wykonania i zdyscyplinowane załogi (zdyscyplinowani Włosi to jednak wewnętrzna sprzecność).
Skąd czerpiesz dane o niezdyscyplinowaniu włoskich załóg okrętowych i niesolidnym wykonaniu okrętów typu VV?

Moim zdaniem to były najlepsze pancerniki europejskie obok Richelieu (też bym mu dał nr 1 z uwagi na TDS, ale w bezpośredniej walce to raczej na VV bym postawił)

No a historia operacyjna to inna sprawa, właściwie nie było jej i nie mogła pokazać na co stać VV. Więc trudno na tej podstawie oceniać okręt.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Anonymous pisze:1460 kg

a co w związku z tym?

krzysiek
A nic... tak tylko - to co jeden kuferek od Yamaty i... nie ma Romy?!


Pozdrawiam,
Maciej
krzysiek

Post autor: krzysiek »

:o :shock: :o

Sorry ale jak mozna porównywać działanie Fritza X z kuferkiem Yamiego?
Diametralnie różne bronie.

Ale...tak, pewnie istnieje teoretyczna możliwość, że pocisk Y spowodowałby eksplozję w komorze amunicyjnej Romy, podobnie jak teoretycznie mógłby to zrobić większości innych pancerników.
C'est la vie...
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

No nie mów... inne? :D
A tak, kuferki Yamaciaka "siałyby" większe zniszczenie...

Pozdrawiam,
Maciej
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Maciej pisze:A tak, kuferki Yamaciaka "siałyby" większe zniszczenie...
dlaczego?

Mi się zdaje, że bomba jest groźniejsza od pocisku o podobnym wagomiarze (np. o wiele więcej materiału wybuchowego, o wiele większy kąt uderzenia w pokład...)
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

krzysiek pisze: Mi się zdaje, że bomba jest groźniejsza od pocisku o podobnym wagomiarze (np. o wiele więcej materiału wybuchowego, o wiele większy kąt uderzenia w pokład...)
Wiele wiecej materiału wybuchowego?
Chyba procentowo do masy bomby/pocisku.

Pociski posiadaja bardzo duża energie - kinetyczna oraz czasami potencjalna.
Gość

Post autor: Gość »

Tak, procentowo, nazywa się to wspólłczynnik wypełnienia, czy jakoś tak...
Pociski posiadaja bardzo duża energie - kinetyczna oraz czasami potencjalna.
A bomby to nie? ;)

krzysiek
ODPOWIEDZ