Ksenofont pisze: Ale dodaj też, że jako jedyny zatopiony naprawdę nowocześnie - bombą kierowaną (i to - że tak powiem - zażyty z mańki). Jedyny zatopiony bronią XXI wieku.
X
też sobie wymyslił, broń XXI czyli XXL to laser, nie przesadzaj proszę
jareksk pisze:Ten rysunek to VV czy R (na jedno wychodzi) ? 1 mała, tania bombka Buuuum i tylko Orsa na Balearach.
W Romę uderzyły DWIE bomby kierowane o masie 1400 kg każda.
Z tym XXI wiekiem to przesada, ale niewątpliwie broń przyszłości, zupełnie nowego wzoru.
Oceniać na podstawie tego bombardowania pancerniki typu VV to jakaś paranoja [/b]
jareksk pisze:Ten rysunek to VV czy R (na jedno wychodzi) ? 1 mała, tania bombka Buuuum i tylko Orsa na Balearach.
W Romę uderzyły DWIE bomby kierowane o masie 1400 kg każda.
Z tym XXI wiekiem to przesada, ale niewątpliwie broń przyszłości, zupełnie nowego wzoru.
Oceniać na podstawie tego bombardowania pancerniki typu VV to jakaś paranoja [/b]
Oceniać,iż były one jedynym przeciwnikiem realnym Yamato to dopiero paranoja
Przesada z mojej strony była celowa. Uważam, iż Richelieu był lepszy. Co do VV & Co. to byłby to może dobry okręt w innych rękach. Zgodzę się, że był ładny. Praktyka - do bani (efekt się liczy) - rzecz jasna dowódcy. Lepszy też był Bismarck - solidność wykonania i zdyscyplinowane załogi (zdyscyplinowani Włosi to jednak wewnętrzna sprzecność).
jareksk pisze:Przesada z mojej strony była celowa. Uważam, iż Richelieu był lepszy. Co do VV & Co. to byłby to może dobry okręt w innych rękach. Zgodzę się, że był ładny. Praktyka - do bani (efekt się liczy) - rzecz jasna dowódcy. Lepszy też był Bismarck - solidność wykonania i zdyscyplinowane załogi (zdyscyplinowani Włosi to jednak wewnętrzna sprzecność).
Skąd czerpiesz dane o niezdyscyplinowaniu włoskich załóg okrętowych i niesolidnym wykonaniu okrętów typu VV?
Moim zdaniem to były najlepsze pancerniki europejskie obok Richelieu (też bym mu dał nr 1 z uwagi na TDS, ale w bezpośredniej walce to raczej na VV bym postawił)
No a historia operacyjna to inna sprawa, właściwie nie było jej i nie mogła pokazać na co stać VV. Więc trudno na tej podstawie oceniać okręt.
Sorry ale jak mozna porównywać działanie Fritza X z kuferkiem Yamiego?
Diametralnie różne bronie.
Ale...tak, pewnie istnieje teoretyczna możliwość, że pocisk Y spowodowałby eksplozję w komorze amunicyjnej Romy, podobnie jak teoretycznie mógłby to zrobić większości innych pancerników.
C'est la vie...
Maciej pisze:A tak, kuferki Yamaciaka "siałyby" większe zniszczenie...
dlaczego?
Mi się zdaje, że bomba jest groźniejsza od pocisku o podobnym wagomiarze (np. o wiele więcej materiału wybuchowego, o wiele większy kąt uderzenia w pokład...)
krzysiek pisze:
Mi się zdaje, że bomba jest groźniejsza od pocisku o podobnym wagomiarze (np. o wiele więcej materiału wybuchowego, o wiele większy kąt uderzenia w pokład...)
Wiele wiecej materiału wybuchowego?
Chyba procentowo do masy bomby/pocisku.
Pociski posiadaja bardzo duża energie - kinetyczna oraz czasami potencjalna.