
Zestrzelanie SoDa
No i ustrzeliły coś art. główną...?
Chociaż gdzieś czytałem, że Tirpitz ponoć trafił...
Ale idąc Twym tropen amunicyjnym Karolu to można postawić twierdzenie, że Yamaciak miał uniwersalną art. główną mając w pamięci efektowne "zimne ognie" dedykowane właśnie niemile widzianym lotnikom
Pozdrawiam,
Maciej
Chociaż gdzieś czytałem, że Tirpitz ponoć trafił...

Ale idąc Twym tropen amunicyjnym Karolu to można postawić twierdzenie, że Yamaciak miał uniwersalną art. główną mając w pamięci efektowne "zimne ognie" dedykowane właśnie niemile widzianym lotnikom
Pozdrawiam,
Maciej
Ale ilość zestrzelonych samolotów jest mierzalna w przeciwieństwie do"przepędzenia". Poza tym zestrzelania są proporcjonalne do"przepedzeń"Maciej pisze:Ostrożnie z tym "rypaniem" 5,25"-wek...!
Ocenianie jakości uzbrojenie li tylko przez pryzmat ilości strąceń im przypisanych może okazać się nie do końca miarodajne.
Takie statystyki nie obejmują ilości samolotów... przepędzonych, którym nie udało się przeprowadzić skutecznego ataku bo obrona plot. była za silna.
Zwrócę tu tylko uwagę na podstawowy cel obrony plot - czyli obronę plot!To nie do końca tożsame ze strącaniem powietrznych środków napadu, czy jak to tam zwał...
Poza tym w/w działa 5,25" były z założenia uniwersalne czyli trochę... do wszystkiego i niczego - skutek: brak im było siły ognia 6"-wek i szybkostrzelności 4"-wek. No i oczywiście skąplikowane to to wyszło, czyli drogie i trudne w obsłudze.
Po wojnie ich nie rozwijano, za to nowa i "zabójca" 6"-wka się pojawiła..
P.S. Podobno były lepszejsze do tych "badziewskich" 5"-wek amerykańskich, których od cholery yankee nastawiali na swoich "bylejakich" okręcikach...
Pozdrawiam,
Maciej
Gdzie słyszałeś, że brytyjskie były lepsze od 5"/38 ?!?!?
Panowie.
Uniwersalność działa morskiego, poprzez uznanie go za zdolne do skutecznego prowadzenia ognia plot., to raczej kwestia stanowiska niż samej armaty. Przy czym szybkostrzelność to ważna rzecz, choć cięższy pocisk równoważy jej brak ciężarem.Chodzi bowiem o szybkość kątową niezbędną do naprowadzenia na szybko poruszający się cel. W przypadku cięższych dział w rodzaju 75mm i więcej nie można tego zrobić ręcznie, za ciężko. Amerykanie mieli z tym problem i musieli zrezygnować ze 152 na rzecz 127 w typie ATLANTA.
Pozdrawiam
Uniwersalność działa morskiego, poprzez uznanie go za zdolne do skutecznego prowadzenia ognia plot., to raczej kwestia stanowiska niż samej armaty. Przy czym szybkostrzelność to ważna rzecz, choć cięższy pocisk równoważy jej brak ciężarem.Chodzi bowiem o szybkość kątową niezbędną do naprowadzenia na szybko poruszający się cel. W przypadku cięższych dział w rodzaju 75mm i więcej nie można tego zrobić ręcznie, za ciężko. Amerykanie mieli z tym problem i musieli zrezygnować ze 152 na rzecz 127 w typie ATLANTA.
Pozdrawiam
Do tego "TYLKO" przerobić łoże by miało większy kąt podniesienia, wzmocnić podstawę by wytrzymała związane z tym przeciążeia i zrobić więcej miejsca dla większej obsługi jeżeli nie ma wspomagania ładowania.MiKo pisze:Czyli wystarczy wziąść zwykłą armatę morską i posadzić ją na stanowisku o odpowiednio dużych prędkościach naprowadzania i już mamy działo uniwersalne?
Słowem bagatela

Fakt... tylko co z tego?MiKo pisze:ilość zestrzelonych samolotów jest mierzalna w przeciwieństwie do"przepędzenia"
Akurat...MiKo pisze:Poza tym zestrzelania są proporcjonalne do"przepedzeń"
Jak przepędzimy to nie ustrzelimy - no logiczne chyba
Zvonimir Freivogel chyba o tym pisał albo... Andrzej Jaskuła?MiKo pisze:Gdzie słyszałeś, że brytyjskie były lepsze od 5"/38 ?!?!?
Niepamiętam, muszę poszukać
Pozdrawiam,
Maciej
No właśnie mi o to chodzi a czynnkików jest jeszcze znacznie więcej, nie mówiąc o pojawianiu się sprzecznych wymagań. Choć nie wątpliwie prędkości naprowadzania należą do najważniejszych.Mitoko pisze:Do tego "TYLKO" przerobić łoże by miało większy kąt podniesienia, wzmocnić podstawę by wytrzymała związane z tym przeciążeia i zrobić więcej miejsca dla większej obsługi jeżeli nie ma wspomagania ładowania.MiKo pisze:Czyli wystarczy wziąść zwykłą armatę morską i posadzić ją na stanowisku o odpowiednio dużych prędkościach naprowadzania i już mamy działo uniwersalne?
Słowem bagatela
Ano właśnie z tego powodu "przepędzalnością" nie jesteś w stanie nic udowodnić. Zestrzeleniami a więc celnością - tak.Maciej pisze:Fakt... tylko co z tego?MiKo pisze:ilość zestrzelonych samolotów jest mierzalna w przeciwieństwie do"przepędzenia"Akurat...MiKo pisze:Poza tym zestrzelania są proporcjonalne do"przepedzeń"
Jak przepędzimy to nie ustrzelimy - no logiczne chyba
Zvonimir Freivogel chyba o tym pisał albo... Andrzej Jaskuła?MiKo pisze:Gdzie słyszałeś, że brytyjskie były lepsze od 5"/38 ?!?!?
Niepamiętam, muszę poszukać
Pozdrawiam,
Maciej
Czyli lepiej przepędzić niż zestrzelić? Czyli brytyjskie armaty strzelały specjalnie obok samolotów wroga?
Nie bardzo mnie interesuje kto to pisał z (całym szacunkiem do AJ i ZF) ale co pisał...
Lepiej nie dopuścić do skutecznego ataku lotniczego i to jest główne zadanie art. plot - myślę, że dla dowództwa ( nie narwanego działonowego, co to wymalowuje sobie krzyżyki za każdy ustrzelony samolot... ) w tym d-cy okrętu jest to duuuużo lepszejsze niż kilka strąconych samolotów i... dwie torpedy w lewej burcie
No ale nie popadajmy w paranoje ze strzelaniem na wiwat w... okolice nadlatujących samolotów o czym wiesz dobrze mistrzu
Co nie zmienia faktu, że porażającej ilości zestrzeleń 5,25"-wki na kącie swoim nie zapisały. A co miał autor na myśli pisząc o ich wyższości nad amerykańskimi 5"-wkami - chyba same działa i ich balistykę. No kurna nie mogę tego odnaleść...
A w ogóle to chciałeś wiedzieć gdzie a nie dlaczego
Pozdrawiam,
Maciej
No ale nie popadajmy w paranoje ze strzelaniem na wiwat w... okolice nadlatujących samolotów o czym wiesz dobrze mistrzu

Co nie zmienia faktu, że porażającej ilości zestrzeleń 5,25"-wki na kącie swoim nie zapisały. A co miał autor na myśli pisząc o ich wyższości nad amerykańskimi 5"-wkami - chyba same działa i ich balistykę. No kurna nie mogę tego odnaleść...
A w ogóle to chciałeś wiedzieć gdzie a nie dlaczego
Pozdrawiam,
Maciej
Czyli osiągneliśmy coś czego bardzo często używał w swych wypowiedziach pewnien pan - consensus ...
Pamiętajmy jednak że bardzo często spotykałem się ze słowami "samoloty neispodziewanie zmieniły cel ataku" ... niekoniecznie zmuszone do tego ogniem artylerii,choć przyznaję że pojawia się analogia w postaci bitwy na Morzu Filipińskim kiedy to krytykowano adm.Spruance`a za "niepuszczenie" się w ślad za okretami japońskimi.
"Moim zadaniem była obrona sił inwazyjnych ..." coś jakby z artylerią plot.która ma skutecznie bronić ...
Oj chyba temat dalej nierozwiazany ?

Pamiętajmy jednak że bardzo często spotykałem się ze słowami "samoloty neispodziewanie zmieniły cel ataku" ... niekoniecznie zmuszone do tego ogniem artylerii,choć przyznaję że pojawia się analogia w postaci bitwy na Morzu Filipińskim kiedy to krytykowano adm.Spruance`a za "niepuszczenie" się w ślad za okretami japońskimi.
"Moim zadaniem była obrona sił inwazyjnych ..." coś jakby z artylerią plot.która ma skutecznie bronić ...
Oj chyba temat dalej nierozwiazany ?