Czyli - o co chodzi z logiką?
Jak wiadomo w nalizach możemy wyróżnić nastepujące elementy:
1. Założenia
2. Rozumowanie logiczne.
3. Wynik rozumowania.
Jeżeli wyciągniemy założenia z kapelusza, to dojdziemy logicznie myślac do kompletnie bezsensownych wyników.
Przykład 1 abstrakcyjny /na myślenie/
Załóżmy, że zastanawiamy się nad wyborem napędu dla TiRa - benzynowy czy diesel. Jako założenie przyjmujemy, że litr benzyny kosztuje 2 zło a ropy 12 zł.
Dalej mamy logiczne rozumowanie,. z kŧórego wynika, że benzyniak się opłaca bardziej. Taki wniosek jest.
oczywiście zgodny z wszelkimi zasadami logicznego rozumowania, bo ono jest prawidłowe - nieprawidłowe są założenia
2. Przykład drugi - goście od autostrad mieli 2 typy analiz oczywiscuie logicznych. Jedne wyciągali jak był proces koncesyjny, że super biznes. Drugie - jak już dostali koncesję, że do bani i potrzebują dopłat z budżetu.
3. Przykład trzeci - fdt i Malczewski. Oni nie mają w tym muzeum analizy logicznej, że to kwintesencja morskości? Mają. Bo logiczne to jest nawet, że jak pociąg się spóźnia to musisz
dopłacić do biletu bo dłużej zajmujesz miejsce w przedziale.
Tak więc błąd w założeniach świadczy często o tym, że ktos robi analizę, kŧóra ma uzasadnić tezę, kŧóra mu pasi. Chcieli u nas krowy, to robili takie analizy, żeby krowa wyszła OK.
II
Czy Orzeł mógł szczelić salwę 12 torped? Jasne, 4 w przód, 4 w tył 2 w lewo i 2 w prawo

O realności tego rozwiązania nie będę się rozwodził...
Realnie to mógł w przód walnąć salwę 4 torped, potem kontrakcja osłony. Dzik też mógł walnąć salwę 4 torped. Większych różnić dalej też nie było - i ten i ten by musiał załadować zapasowe. Predkość nawodna żadnej przewagi Orłowi nie dałaby, bo i tak by bojowo operował w zanurzeniu, jak każdy.
[/b]