Zakup pancerników i krążowników pancernych przez Japonię

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Co do nieszczęsnych luf...
Większość materiałów w sieci wskazuje na odstrzelenie luf na Nisshin. Wszystkie przypadki zniszczenia japońskich dział na skutek przedwczesnej eksplozji pocisku w lufie jakie znalazłem dotyczyły 12" (po jednym Mikasa, Shikishima, Asahi) nie mam informacji o zniszczeniu 8 calówki na innym okręcie... Ale to zbyt niesamowity zbieg okoliczności, żeby był możliwy...

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

miller pisze: Duża...
Już 15.05.1904 Kasuga rozjechał Yoshino...
No ale była noc,ciemno,mgła,ten mały plątał się przed dziobem,no i stało się :lol:
Zresztą Yoshino był stary i brzydki,więc można to traktować jako eutanazję :lol:

Napoleon wspominał niedawno ,że przygotowuje materiał o Cuszimie
A póki co spłodziłem coś koło 50 tys. znaków dla Wojskowego Przeglądu Historycznego polemizując z mitami bitwy pod Cuszimą. Tekst jest mocno obrazoburczy, więc mam nadzieję, że wywoła ostrą dyskusję

może On nas trochę "oświeci"jak to bylo z tymi 8' :-)

Pozdrawiam.
Napoleon
Posty: 4667
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Japońskie granaty - tak jak to pisał Adryan - miały tendencje do ekspolodowania przy opuszczaniu luf. Ile armat jednak Nisshin stracił w ten sposób a ile przez rosyjskie trafienia - nie wiem (ciekawe byłoby owo zestawienie, które zostało wspomniane). Co ciekawe, w materiałach angielskich znalazłem informację, że pod koniec bitwy uszkodzeniu uległa (w wyniku wypadku) także czwarta armata! Zdjęcia tego raczej nie potwierdzają a i informacja była jednostkowa i bardzo lakoniczna - więc należy ją traktować z rezerwą.

Co do zakupu obu krązowników pancernych - to co napisał Tadeusz by się zgadzało. Wydawało mi się, że rozmowy prowadzono od wiosny 1903, natomiast nie miałem informacji na temat tego "kto zaczął" i na ile strony były zdeterminowane do ich sfinalizowania. A i wiadomość o ograniczonych funduszach japońskich by się zgadzała - zawróćmy uwagę na fakt, że za chilijskie pancerniki Japończycy też chcieli zapłacić około 1,5 mln funtów - pewno tyle mieli "na zbyciu".
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

W sprawie armat - zniszczenia 12" nie były takie poważne... na Mikasa dopiero drugi wybuch wyłączył armatę z akcji, na Shikishima wybuch oderwał "tylko" 1,5 metra lufy, ale armata już nie strzelała.

Co do systemu chłodzenia. W książce Krestianinowa jest informacja, że po trafieniu w wieżę (ambrazurę?) na Fuji to woda z instalacji chłodzącej ograniczyła rozprzestrzenianie się ognia... Ja byłem przekonany, że był to czynnik z instalacji hydraulicznej, ale pewności nie ma...

Pozdrawiam
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

dessire_62 pisze: Zresztą Yoshino był stary i brzydki,więc można to traktować jako eutanazję :lol:
Lol Dobre, ale faktycznie był brzydki :))
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Napoleon pisze:Japońskie granaty - tak jak to pisał Adryan - miały tendencje do ekspolodowania przy opuszczaniu luf. Ile armat jednak Nisshin stracił w ten sposób a ile przez rosyjskie trafienia - nie wiem (ciekawe byłoby owo zestawienie, które zostało wspomniane). Co ciekawe, w materiałach angielskich znalazłem informację, że pod koniec bitwy uszkodzeniu uległa (w wyniku wypadku) także czwarta armata! Zdjęcia tego raczej nie potwierdzają a i informacja była jednostkowa i bardzo lakoniczna - więc należy ją traktować z rezerwą.
Dziękuję za odpowiedz,prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku,najprawdopodobniej i rosjanie trafili i miały miejsce przedwczesne eksplozje granatów japońskich.

Isoroku Yamamoto tak wspominał swą służbę na Nisshin:
«Со страшной силой снаряд ударил в еще остававшуюся 8-дюймо­вую пушку (в носовой башне. — Авт.). Облако дыма окутало всю переднюю часть корабля, а сам я почувствовал, что захвачен смерчем. Меня отброси­ло на несколько шагов; таблицы стрель­бы, которые я носил на шее, исчезли, а два пальца на левой руке держались только на коже».
No ale czy on widział nadlatujący pocisk,chyba nie ,zobaczył tylko wybuch ,a reszta to sprawa interpretacji przez Japończyków,co im było wygodniej.


Pozdrawiam.

ps Dlaczego nie było nic z Pana szuflady w nowym MSiO

:lol: Szkoda.
ODPOWIEDZ