Re: Wojna na Ukrainie.
: 2022-03-25, 00:39
Przeczytajcie na onecie, co dziś ukraiński wywiad mówi o o planach Rosjan. "Chcą zakończyć wojnę do 9 maja".
Hi,hi, a nie mówiłem?
Hi,hi, a nie mówiłem?
Te okręty najprawdopodobniej dostarczyły zaopatrzenie, w tym zapewne amunicję.Napoleon pisze: 2022-03-25, 00:30 Na górnym filmiku załączonym przez WŁ (autor filmików Orhan), wygląda to tak, jakby w jednej chwili doszło do 3-4 równoczesnych wybuchów, stosunkowo niewielkich. Takie rozbłyski jak po wybuchu pocisków artyleryjskich. Jeden wybuch nastąpił nawet tak jakoś w okolicy masztu (?!). Gdyby to był wypadek, to raczej byłby tylko jeden wybuch i nie taki. Intryguje mnie co to mogło być.
Niby wiem, ale rzecz mnie o tyle dręczy, że gdyby to był jednak efekt trafienia rakieta typu np. Toczka, to nie przypominam sobie by wcześniej ktoś takie efekt uzyskał tego typu bronią. Nie znam się na czasach obecnych, ale z tego co się orientuję, to z Toczki w nieruchomy cel wielkości takiego ODS trafić się da, choć pewno łatwe to nie jest. Po prostu sprawa mnie zaintrygowała. Też zgadzam się z tezą, że wypadek jest tu możliwą opcją, ale wtedy rzecz byłaby banalna... A tak, mielibyśmy sytuację wyjątkową. Tak czy inaczej - ciekawa sprawa w moim odczuciu.Te okręty najprawdopodobniej dostarczyły zaopatrzenie, w tym zapewne amunicję.
A ta, jak wiadomo lubi eksplodować, i niekoniecznie musi to nastąpić jednocześnie dla całego ładunku.
Wczoraj wieczorem pojawiła się wersja, że to był atak drona Bayraktar. Chociaż wydaje się to mało prawdopodobne, port to jednak powinien być jakoś tam broniony (a z drugiej strony u Rosjan wszystko jest możliwe).Napoleon pisze: 2022-03-25, 00:30 Na górnym filmiku załączonym przez WŁ (autor filmików Orhan), wygląda to tak, jakby w jednej chwili doszło do 3-4 równoczesnych wybuchów, stosunkowo niewielkich. Takie rozbłyski jak po wybuchu pocisków artyleryjskich. Jeden wybuch nastąpił nawet tak jakoś w okolicy masztu (?!). Gdyby to był wypadek, to raczej byłby tylko jeden wybuch i nie taki. Intryguje mnie co to mogło być.
Generalnie masz olbrzymi problem, bo nie docierają do Ciebie powtarzane od miesięcy zdania proste. Naprawdę nawet średnio rozgarnięty uczeń podstawówki by się domyślił. Może Cię przeceniam, ale sądzę, że też się domyślasz, tyle, że wygrywa Twoja natura. No cóż, jak nie możesz to nie walcz z nią.Napoleon pisze: 2022-03-24, 20:17Czyli jak zwykle brak odpowiedzi i ucieczka od tematu.Czyli jak zwykle nic nie rozumiesz.
Niekoniecznie mało prawdopodobne. Może sam port był chroniony, ale tylko w strefie samoobrony. Myślę, że przy liczbie rosyjskich błędów i ten mogli popełnić. No i przy możliwości naprawdę precyzyjnego ataku na okręt z łatwopalnymi zapasami na pokładzie MAM-L w zupełności wystarczy, by zainicjować coś takiego. A tego typu atak można wykonać z kilku kilometrów... jeno najpierw trzeba byłoby się tam jakoś przeżreć.Speedy pisze: 2022-03-25, 09:20Wczoraj wieczorem pojawiła się wersja, że to był atak drona Bayraktar. Chociaż wydaje się to mało prawdopodobne, port to jednak powinien być jakoś tam broniony (a z drugiej strony u Rosjan wszystko jest możliwe).
Też o tym myślałem. Tyle, że nawet gdyby przyjąć iż wybuchy części tych "bombek" nie byłyby zauważalne, to powinno ich być więcej (jak mi się wydaje?). Dron wydaje mi się jednak mało prawdopodobny. Może upolować czołg gdzieś w szczerym polu, ale stosunkowo duży okręt desantowy w porcie?! Trudno mi w to uwierzyć.A może Toczka z głowicą kasetową?
Armenia oskarżyła Azerbejdżan o przeprowadzenie ataku na Górski Karbach, na teren, na którym stacjonują wojska rosyjskie. „Sytuacja w Górskim Karabachu pozostaje napięta” – twierdzi Armenia. Azerbejdżan oskarża ją o kłamstwa.Gregski pisze: 2022-03-25, 14:20 Czy to prawda, że Azerbejdżan ruszył na Karbach? Jeśli tak to Rosjanom wszystko zaczyna się pruć.
Nie twierdzę, że to robota Bayraktara, ale że wcale nie jest to jakoś zupełnie nieprawdopdobne. MAM-L to broń precyzyjna. Bardzo precyzyjna. Po prostu trzeba widzieć gdzie trafić i wtedy te 22 kg w zupełności wystarczą.Gregski pisze: 2022-03-25, 16:46Jak tam zgromadzi się większą ilość wybuchowego świństwa to w razie problemów nie ma żadnych grodzi by ograniczać rozpowszechnianie się pożaru czy na przykład zalać trefny przedział.
Jedna dobrze ulokowana bomba czy rakieta i mamy bum!
Niespecjalnie. Co najwyżej odzyskają oddziały z tego rejonu, w chwili obecnej bez znaczenia - punkt ciężkości jest w całkowicie innym miejscu.Gregski pisze: 2022-03-25, 14:20 Czy to prawda, że Azerbejdżan ruszył na Karbach? Jeśli tak to Rosjanom wszystko zaczyna się pruć.