Nowe książki i czasopisma (3)
Akurat podczas pierwszej bitwy niszczycieli pod Narwikiem też daremnie można szukać jakiegokolwiek polskiego akcentu...
Jak dla mnie MSiO zaczęło wiać nudą, stało się medium pewnej wąskiej grupy autorów. A szkoda, bo mogłoby być na łamach zaprezentowane wiele innych bardzo ciekawych publikacji osób, którym odrzuca się ich prace z różnych błahych powodów.
Jak dla mnie MSiO zaczęło wiać nudą, stało się medium pewnej wąskiej grupy autorów. A szkoda, bo mogłoby być na łamach zaprezentowane wiele innych bardzo ciekawych publikacji osób, którym odrzuca się ich prace z różnych błahych powodów.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
A ja jako czytelnik miałbym jedno pobożne życzenie pod adresem Redakcji MSiO. Aby nie psuła kolorami dobrze wykonanych rysunków-planików okrętów! Gdzie te czasy, kiedy czekało się na dobre rysunki jakże przydatne modelarzom. A teraz patrzę - widzę kolorowanke pana Grotnika i mi ręce opadają. Jakaś moda, czy co? Sporo jest dobrych planów, choćby autorstwa Jerzego Lewandowskiego, które zabija się kolorem, zabija się ich czytelność. Pięknie, że kolor, full wypas - niechaj sobie by był DODATKIEM, ale dlaczego od razu zakończyć publikowanie klasycznych rysunków? Nie jest to tylko moja odosobniona opinia, ale wielu moich kolegów i przyjaciół...
MacGregor
Chyba tak, ale tyczy się to ogółu rynku, a nie tylko Misia. Ot, takie nastały czasyMacGregor pisze:Jakaś moda, czy co?

Ze swojej strony napiszę, że całkiem niedawno ktoś (tak, tak Panie Pomarańczowy, o Tobie mówię

Stanowczo odmówiłem

To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
No właśnie - modelarzomMacGregor pisze:A ja jako czytelnik miałbym jedno pobożne życzenie pod adresem Redakcji MSiO. Aby nie psuła kolorami dobrze wykonanych rysunków-planików okrętów! Gdzie te czasy, kiedy czekało się na dobre rysunki jakże przydatne modelarzom.
A wracając na chwilę do koloru - posłużę się przykładem z ostatniego numeru. Czy kontrast pomiędzy białym "kolonialnym" Kentem z lat 20-tych a szaroburym weteranem północnego Atlantyku poźniejszym o dwie dekady byłby tak piorunujący bez koloru? Cz/b fotografia tego nie odda a kolorowy rysunek czasem wiele powie o historii okrętu lub coś uświadomi. Może nie wyrobionemu czytelnikowi, który przerzuca numer patrząc z irytacją na znane sobie zagadnienia ale takiemu, który na nowy numer czeka z wypiekami na pewno tak.
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
Wracając do kwestii tematyki i braku "polskości". Jest tu tyle osób piszących artykuły. Może oddolna inicjatywa do listopadowego numeru na przyszły rok? Cały o Polsce? Myślę, że Redakcja będzie zainteresowana, a czasu na przygotowanie materiału jest sporo. Co Wy na to? Co Redakcja (zaglądająca tu od czasu do czasu) na to?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Oj to chyba nadmiar oczekiwań. Ja bym był wniebowzięty, jakby co drugi nr specjalny był poświęcony zagadnieniom przed-drugowojennym..Adam pisze:Poprzedni z I wojną nudny nie był. Powiało nowością i mam nadzieję, że choć jeden numer specjalny poświęcony I wojnie rocznie stanie się tradycją.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
A schemat malowania wraz z kolorami skądś też trzeba brać, a planiki mogą być dodatkiem, lub na odwrót jak kto woli. Wydawać by się mogło że brakuje MSiO miejsca na taki zabieg, a do kilku częściowych artykułów się nie palą.MacGregor pisze:A ja jako czytelnik miałbym jedno pobożne życzenie pod adresem Redakcji MSiO. Aby nie psuła kolorami dobrze wykonanych rysunków-planików okrętów! Gdzie te czasy, kiedy czekało się na dobre rysunki jakże przydatne modelarzom. A teraz patrzę - widzę kolorowanke pana Grotnika i mi ręce opadają. Jakaś moda, czy co? Sporo jest dobrych planów, choćby autorstwa Jerzego Lewandowskiego, które zabija się kolorem, zabija się ich czytelność. Pięknie, że kolor, full wypas - niechaj sobie by był DODATKIEM, ale dlaczego od razu zakończyć publikowanie klasycznych rysunków? Nie jest to tylko moja odosobniona opinia, ale wielu moich kolegów i przyjaciół...
Przyszedl nowy WRSHIP INTERNATIOPNAL
w nim maly artykulik o flocie Boliwii
Bardzo fajnie, bo sa ladne obrazki tylko wszytko wzete z sufitu.
Zwlaszcza przypusczenie ze juz 1843-4 Boliwia
miala parowiec GENERAL SUCRE jest wymyslony
byla to zaglowa brygantryna i tak jest opisana w zrodlach peruwianskich i czilijskich
Troche mnie dziwi ze nie znane sa daty piochodzenia tych malych okrecikow
a sa pelne wymiary, itd czygo jeszcze nie podwala
Jose Vargas Valenzuela "Tradicion naval de Bolivia" La - Paz Cochabamba 1974
Tam tez sa fantastyczne rysuneczki
MARIA LUISA byl gwatemalska brygantryna uzyta do transportu zolnierzy.
EL MORRO ty byly parowiec Pacific SN Co,. ale wygladal raczej inaczej
w nim maly artykulik o flocie Boliwii
Bardzo fajnie, bo sa ladne obrazki tylko wszytko wzete z sufitu.
Zwlaszcza przypusczenie ze juz 1843-4 Boliwia
miala parowiec GENERAL SUCRE jest wymyslony
byla to zaglowa brygantryna i tak jest opisana w zrodlach peruwianskich i czilijskich
Troche mnie dziwi ze nie znane sa daty piochodzenia tych malych okrecikow
a sa pelne wymiary, itd czygo jeszcze nie podwala
Jose Vargas Valenzuela "Tradicion naval de Bolivia" La - Paz Cochabamba 1974
Tam tez sa fantastyczne rysuneczki
MARIA LUISA byl gwatemalska brygantryna uzyta do transportu zolnierzy.
EL MORRO ty byly parowiec Pacific SN Co,. ale wygladal raczej inaczej

Nie wiem jak u Was ale ja zazwyczaj kupuję Misia dla jednego góra dwóch artykułów ( W tym wypadku S.M.S."Leopard" no i jeszcze może ze dwa inne ) -I dałem 12.50 za kilka stron , które mnie zainteresowały ? - najs
ale nie o cenie chciałem pisać - to właśnie jak na mój gust w zwykłych Misiach wieje nudą - a specjalne numery są zazwyczaj dobre ( tzn.Kupuję dla całości albo w ogóle ) - ale każdy może mieć swoje zdanie .
