Forum Okrętów Wojennych

MSiO Specnumer 4 czyli II WŚ na morzu.
http://www.magnum-x.pl/index.php?option ... &Itemid=15

I znowu tematyka polska pominięta (no może poza Narwikiem 40).

Akurat podczas pierwszej bitwy niszczycieli pod Narwikiem też daremnie można szukać jakiegokolwiek polskiego akcentu...

Jak dla mnie MSiO zaczęło wiać nudą, stało się medium pewnej wąskiej grupy autorów. A szkoda, bo mogłoby być na łamach zaprezentowane wiele innych bardzo ciekawych publikacji osób, którym odrzuca się ich prace z różnych błahych powodów.

No bez przesady.... zresztą to samo można powiedzieć o wszystkich innych czasopismach. wystarczy sobie przjrzeć ostatnie nr OW czy MXXw. Poza tym nie słyszałem aby rekacja rezygnowała z ciekawie napisanych tekstów.
MG

A ja tak. Nie raz nawet. Ale w szczegóły się nie zamierzam wdawać bo nie należę do grona tych autorów.

A ja jako czytelnik miałbym jedno pobożne życzenie pod adresem Redakcji MSiO. Aby nie psuła kolorami dobrze wykonanych rysunków-planików okrętów! Gdzie te czasy, kiedy czekało się na dobre rysunki jakże przydatne modelarzom. A teraz patrzę - widzę kolorowanke pana Grotnika i mi ręce opadają. Jakaś moda, czy co? Sporo jest dobrych planów, choćby autorstwa Jerzego Lewandowskiego, które zabija się kolorem, zabija się ich czytelność. Pięknie, że kolor, full wypas - niechaj sobie by był DODATKIEM, ale dlaczego od razu zakończyć publikowanie klasycznych rysunków? Nie jest to tylko moja odosobniona opinia, ale wielu moich kolegów i przyjaciół...

Wicher pisze:Jak dla mnie MSiO zaczęło wiać nudą,

Jeśli chodzi o numery specjalne - to się zgodzę, jakoś do mnie nie trafiają (i może właśnie o to chodzi, że odbiorca jest inny?). Ale "zwykłe" numery się trzymają.

Poprzedni z I wojną nudny nie był. Powiało nowością i mam nadzieję, że choć jeden numer specjalny poświęcony I wojnie rocznie stanie się tradycją.

MacGregor pisze:Jakaś moda, czy co?

Chyba tak, ale tyczy się to ogółu rynku, a nie tylko Misia. Ot, takie nastały czasy . Z tą jednak różnicą, że jak widzę kolorowankę np. Tomasza Grotnika to nie opadają mi ręce. Po prostu świetny rysunek.

Ze swojej strony napiszę, że całkiem niedawno ktoś (tak, tak Panie Pomarańczowy, o Tobie mówię ) namawiał mnie na poprawieniem kolorem moich (niezbyt szczegółowych) rysunków .
Stanowczo odmówiłem .

MacGregor pisze:A ja jako czytelnik miałbym jedno pobożne życzenie pod adresem Redakcji MSiO. Aby nie psuła kolorami dobrze wykonanych rysunków-planików okrętów! Gdzie te czasy, kiedy czekało się na dobre rysunki jakże przydatne modelarzom.

No właśnie - modelarzom Jako nie-modelarz zdecydowanie wolę rysunek przedstawiający malowanie okrętu od cz/b choćby nawet bardziej szczegółowych planów (oczywiście jeśli mowimy o ilustracji do kilkustronicowego artykułu). Zapewne redakcja wychodzi ze (słusznego moim zdaniem) wniosku, że modelarz znajdzie sobie źródło informacji lepsze od rysunku na 1/2 strony w miesięczniku wcale modelarstwu nie poświęconym. A że kolor wygląda efektowniej i przyciąga mniej wyrobionego czytelnika... Cóż, to już temat w rodzaju "a czemu znowu II wojna zamiast (tu wstaw interesujący wąskie grono konflikt morski)". Choć sam chętnie widziałbym MSiO w nieco innym kształcie to mam świadomość daremności takich dyskusji, miesięcznik jest taki jaki się pewnie jakoś tam sprzedaje. O IIWŚ i z kolorowymi rysunkami. A niektórym tutaj wydaje się nudny, bo spójrzmy prawdzie w oczy, pisze o rzeczach, o których sami dawno i wiele wiedzą i stan "znudzenia" raczej będzie się u nich pogłębiał z czasem.

A wracając na chwilę do koloru - posłużę się przykładem z ostatniego numeru. Czy kontrast pomiędzy białym "kolonialnym" Kentem z lat 20-tych a szaroburym weteranem północnego Atlantyku poźniejszym o dwie dekady byłby tak piorunujący bez koloru? Cz/b fotografia tego nie odda a kolorowy rysunek czasem wiele powie o historii okrętu lub coś uświadomi. Może nie wyrobionemu czytelnikowi, który przerzuca numer patrząc z irytacją na znane sobie zagadnienia ale takiemu, który na nowy numer czeka z wypiekami na pewno tak.

Wracając do kwestii tematyki i braku "polskości". Jest tu tyle osób piszących artykuły. Może oddolna inicjatywa do listopadowego numeru na przyszły rok? Cały o Polsce? Myślę, że Redakcja będzie zainteresowana, a czasu na przygotowanie materiału jest sporo. Co Wy na to? Co Redakcja (zaglądająca tu od czasu do czasu) na to?

Adam pisze:Poprzedni z I wojną nudny nie był. Powiało nowością i mam nadzieję, że choć jeden numer specjalny poświęcony I wojnie rocznie stanie się tradycją.

Oj to chyba nadmiar oczekiwań. Ja bym był wniebowzięty, jakby co drugi nr specjalny był poświęcony zagadnieniom przed-drugowojennym..

Właśnie kupiłem sobie nowe OW, ale redakcja dała plamę w Życzeniach Świątecznych i Noworocznych

Ciekawie zapowiada się druga część o Morskich Siłach Desantowych na Bałtyckim TDW.

MacGregor pisze:A ja jako czytelnik miałbym jedno pobożne życzenie pod adresem Redakcji MSiO. Aby nie psuła kolorami dobrze wykonanych rysunków-planików okrętów! Gdzie te czasy, kiedy czekało się na dobre rysunki jakże przydatne modelarzom. A teraz patrzę - widzę kolorowanke pana Grotnika i mi ręce opadają. Jakaś moda, czy co? Sporo jest dobrych planów, choćby autorstwa Jerzego Lewandowskiego, które zabija się kolorem, zabija się ich czytelność. Pięknie, że kolor, full wypas - niechaj sobie by był DODATKIEM, ale dlaczego od razu zakończyć publikowanie klasycznych rysunków? Nie jest to tylko moja odosobniona opinia, ale wielu moich kolegów i przyjaciół...

A schemat malowania wraz z kolorami skądś też trzeba brać, a planiki mogą być dodatkiem, lub na odwrót jak kto woli. Wydawać by się mogło że brakuje MSiO miejsca na taki zabieg, a do kilku częściowych artykułów się nie palą.

Przyszedl nowy WRSHIP INTERNATIOPNAL
w nim maly artykulik o flocie Boliwii
Bardzo fajnie, bo sa ladne obrazki tylko wszytko wzete z sufitu.

Zwlaszcza przypusczenie ze juz 1843-4 Boliwia
miala parowiec GENERAL SUCRE jest wymyslony
byla to zaglowa brygantryna i tak jest opisana w zrodlach peruwianskich i czilijskich

Troche mnie dziwi ze nie znane sa daty piochodzenia tych malych okrecikow
a sa pelne wymiary, itd czygo jeszcze nie podwala
Jose Vargas Valenzuela "Tradicion naval de Bolivia" La - Paz Cochabamba 1974
Tam tez sa fantastyczne rysuneczki

MARIA LUISA byl gwatemalska brygantryna uzyta do transportu zolnierzy.

EL MORRO ty byly parowiec Pacific SN Co,. ale wygladal raczej inaczej

Nie wiem jak u Was ale ja zazwyczaj kupuję Misia dla jednego góra dwóch artykułów ( W tym wypadku S.M.S."Leopard" no i jeszcze może ze dwa inne ) -I dałem 12.50 za kilka stron , które mnie zainteresowały ? - najs ale nie o cenie chciałem pisać - to właśnie jak na mój gust w zwykłych Misiach wieje nudą - a specjalne numery są zazwyczaj dobre ( tzn.Kupuję dla całości albo w ogóle ) - ale każdy może mieć swoje zdanie .

I dałem 12.50 za kilka stron , które mnie zainteresowały

Od czego czytelnie, biblioteki, znajomi i... ksero...?